Co myslicie o moim zyciu

Jestem 30 latka ze srednim wyksztalceniem pracuje jako ekspedientka ale zarabiam dobrze ponad 3tys zl Moj maz zarabia 3,5tys wydawac by sie moglo ze to sporo jednak splacam komornika po 500zl miesiecznie gdyz matka zostawila mi dlugi(razem prawie 30tys zl) Nie kocham mojego faceta bo jest pijakiem i egoista. Planuje odejsc od niego ale boje sie ze sobie nie poradze z malym dzieckiem sama. I dlatego z nim jestem. Wynajmuje mieszkamie i nie mam zadnych horyzontow na wlasne. A w dodatku jestem gruba. Owszem schudlam juz 8kilo i zaraz ide na rolki ale to ze nie moge zrzucic wagi w miare szybko doluje mnie. Za dwa miesiece mam wesele kuzynki. Waze 78kg przy 160 i wstydze sie tam starsznie isc. Uwazacie ze moje zycie jest przerabane?

No troche jest

Jest i to na własne życzenie. Schudnij, wylaszcz się i zakres koło ustawionego faceta, i połowa problemów z głowy.

Ja 30 letni prawiczek 400tys majątku z mamą.

mudl sie by jezus przemienił jego i twoje serce

masz przejébane w hooj.

Troche masz prze.s.rane Ale dlugi mozesz splacic bo 30tys to nie jest jakas zawrotna kwota schudnac wylaszczyc sie i znalezc sobie kogos odpowiedniego.

A czemu nie zrobilas zrzeczenia spadku u notariusza?

aby zrzucić wagę należy : - zabrać z domu wagę i jak najszybciej udać się na dach wieżowca, dojść do krawędzi dachu i zrzucić wagę :)