Czy on sie zakochal ?

Witam forumowiczow, mam nadzieje, ze mi pomozecie. Jestem zielona w tych sprawach :) x Pracuje z chlopakiem ktory podoba mi sie od dluzszego czasu (nazwijmy go Piotr), ale mam wrazenie ze pojawila sie rywalka. Ja nic nie robie, czekam na ewentualny jego krok. Doszla do nas do pracy nowa dziewczyna. Kolega jakby sie zmienil. Nie wiem czy za jej sprawa,ale kazdy to widzi. Jest usmiechniety,pelen energii,zmienil styl ubierania - wyglada jak meska kopia tej nowej pracownicy. Zaczal ubierac sie w podobnym stylu,laczy ciuchy tak jak ona i to jest punkt ktory wskazuje na to ze ona moze byc przyczyna jego samopoczucia. Wszyscy mowia ze go nie poznaja. U nas to normalne,ze widujemy sie po pracy, ale nikt nie robil halo z tego ze kolezanka raz zaproszona nigdzie nie wyszla. Za to Piotr podobno raz ja zaprosil po pracy ale odmowila. Po odmowie odszedl zgaszony i musial o tym komus powiedziec bo sie roznioslo w pracy. Pare dni pozniej pojawil sie z jakas kolezanka z usmiechem na ustach akurat na jej zmianie , gdzie chwile wczesniej pracujacy z nia wspolny kolega odszedl gdzies tam wiec musiala go obsluzyc.Mysle sobie czy to nie bylo zaplanowane przez nich, ale on z dziewczynami nie duzo gada. Tej nowej czesto pomaga, raz zartowali seksualnie, przy niej ma taki szczery usmiech. Podchodzi do niej, zagaduje. Choc po tej odmowie w towarzystwie czasami jej dogryza i chlopacy tez. No ale dziewczyn u nas jest malo i zadna nie ma 'wtykow'. Oni maja swoje sprawy. Czy cos moze byc na rzeczy?

Nikogo nie ma ? :(

Typowa Polka - podoba jej się facet, ale nic nie robi, bo czeka aż on coś zrobi. Co za pustostan...

Wszystko wskazuje na to ze albo się w niej zakochał albo przynajmniej bardzo mu się ona podoba. Sama widzisz ze na Ciebie tak nie reaguje...odpusc sobie po prostu, raczej nie masz szans u niego. Może ktoś inny jest Ci pisany...rozejrzyj się wokół, poznawaj nowych facetow, otwórz się na nowe znajomości. Jeszcze znajdziesz miłość.

to po co pokazuje sie z inna na jej oczach?

Nie chce sie znow osmieszyc. Juz kiedys wyznalam wprost uczucia, innemu dalam tylko znak i bylo do widzenia. Nie chce z nim stracic chocby tej kolezenskiej relacji jaka mamy w pracy, moglby przestac sie odzywac i rozgadac innym.

Moze ktos ma inne zdanie ??

up

srodek dnia i nikogo nie ma? :/

Oczywiście ze na nią leci. Raczej przegrana pozycja. Możesz co jedynie być przyjaciółka gdyby on dostał od niej kosza ;)

czemu przegrana pozycja pewnie zaprosi ja jeszcze raz a ona da mu 2 kosza i potem juz sie zmieni na stare

nie bede robic za friendzone.

Nie wyznawaj mu uczuć bo jak Cie odrzuci to i tak bedziecie razem pracować i nie będziesz potrafiła spojrzeć mu w twarz...nie rob tez za friendzone. Bądź zwyczajna koleżanką z pracy, najlepiej nie rozmawiaj z nim na prywatne tematy. Po prostu zachowuje dystans ale bez fochow. Wybij go sobie z głowy, on ewidentnie leci na tamta i nic z tym nie zrobisz...

Gorszy facet od kobiety,plotkuje i mówi o wszystkim a póżniej jest gadanie.Olej go ,niech pokazuje ,bo on chce abyś byla zazdrosna.Taki nie będzie miał dziewczyny na stałe.

Śmieszna domorosła "psychologia" powyżej. A autorka nie dowie się jeżeli nie postawi sprawy wprost. Kto nie ryzykuje nie pije szampana.

W pracy się nie romansuje. Prawie 3 lata z nim pracuję i niestety wybrał inną i niedługo się z nią żeni. Muszę go codziennie widywać. Nigdy już nie popełnię tego błędu. Boli jak cholera.