Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Posiadacze amstaffow to chyba zakompleksieni ludzie. Jest tyle normalnych ras!

Polecane posty

Gość gość

Więc dlaczego chcecie mieć w domu agresywne bydle? Z reguły osoby mające takiego psa to alkoholicy, patola, g...wno macie w tych chalupach, złodzieje mogą wam wynieść co najwyżej stary dywan cuchnacy a wy potrzebujecie agresora? Toż wystarczy kundel. Żadna inteligencka lub po prostu uczciwa i pracowita rodzina która znam, nie wybrała takiej rasy. Za to alkusy, bieda, handlarze gandzią biorą te groźne rasy, m.in.pitbull czy amstaff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heeeee doobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zgadzam sie. Dla szpanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inteligentny czlowiek to wie ile to jest roboty zeby nalezycie zajac sie tym psem. Nie ma na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie generalizuj. Mam kilka psow z tzw ras niebezpiecznych. Dla niektórych są brzydkie ale dla mnie nie ma brzydkiego zwierzaka. Łącznie mamy w domu 9 psów, obecnie 3 koty w tym ciezarna kotka więc wkrotce będzie wiecej, szopa i osiołka :) wszystkie zwierzaki po przejściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam bezpiecznego psa -domownika w naszej rodzinie 2+2. Mały szczeniaczek spanielek wychowywał się razem z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowi nikt, ze brzydkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem brzydkie, ale zaadoptowałabym chętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram (jak w temacie). Z tym, ze nie tylko patola tak sie dowartosciowuje. Dla mnie to bez roznicy - jesli ktos toto kupuje i sie z takim psem obnosi, zwlaszcza bez kaganca, to jest dla mnie porypancem psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te psy nie są bardziej agresywne od owczarków niemieckich. Dobrze ułożony amstaff to przytulanka i najlepsza niańka do dzieci. Do swojego stada mają nieskończoną cierpliwość. Nie jestem z patoli, moja rodzina też nie, a w domu zawsze były staffy, odkąd sięgam pamięcią. Jako dorosła osoba też mam amstaffa i to najmniej agresywna pierdoła świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli inspiracja do założenia tematu były te dzieci które zostały pogryzione przez owe psy to sobie darujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie inspiracja. Inspiracja sa ludzie, ktorzy posiadaja grozne psy, a nie zachowuja srodkow ostroznosci. Moze bardziej ostatnie sytuacje miedzy innymi z owczarkiem, ktory zagryzl 5latka. Chodzi ogolnie o psy i o to zebyscie swoim stafom, srafom bulom i owczarkom zakladali kagance i kolczatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam psa rasy obronnej, na którego trzeba mieć pozwolenie, nie jest to oczywiście amstaff. Swoją drogą amstaffy są słodkie;) Kaganiec zakładam jak jadę do weterynarza, na co dzień pies biega po naszym podwórku. Co do kolczatki to sama sobie załóż:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie wiem o jakie kompleksy chodzi. Ja mam psa obronnego po to by bronił naszego terytorium i domowników. Pies jest lepszy od alarmu. Co mają do tego kompleksy? Jakbym chciała psa do pogłaskania to bym sobie jakiegoś mini kupiła, a ja psa mam w konkretnym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam amstaffa ale biedulce zdechło się 4 lata temu. Była mega łagodna. Taka ciapa. Więcej spała niż warczała. Kot też był w domu i bez niczego dogadywałyscie się zwierzaki między sobą. Tylko moja suczka była wybiegana i może poprostu nie miała sił na agresywne zachowanie. Mogę jedynie się zgodzić, że nie trzymałbym takiego psa z małymi dziećmi. Bo jednak to jest zwierzę nie wiadomo co może odbić . Dziecko też nieświadomie może zrobić krzywdę i już jest kłopot. Ale dobrze wspominam moja G.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×