Męska agresja

I nie lubie takich. Zaczal tak się zachowywać od niedawana. Gdybym wiedziała o tych wybuchach wcześniej to omijałaby go szerokim łukiem od początku znajomosci.

Wybralas bad boya to co sie dziwisz? Przestan robic z siebie ofiare bo nia nie jestes. Jwybralas go bo takich lubisz a tu tylko udajesz taka ofiare niewinna.

Przykro mi, ale musze Cię rozczarować - nie gustuje w chamach stad moje zaskoczenie wybuchami innego człowieka.

Kolejna nieciekawa sytuacja się powtórzyła. Chowałam talerze ze stołu do zmywarki, żeby zrobić miejsce na rzeczy na kolacje. Nagle moj partner stwierdził,ze mi przeszkadzam w robieniu kolacji i żebym się odsunęła. Tak wiec poszłam i usiadłam. Potem skończył i nagle wybuch twierdząc, ze nic nie robię... krzyczał, wyzywał, siedziałam w bezruchu a on uderzył mnie z pieści w biodro... krzyczał, ze mam się wyprowadzić i wiele przykrych rzeczy... Ogolnie atmosfera była ok, planowaliśmy wycieczki itp, normalny dzień. Doszłam do wniosku, ze mam do czynienia z kimś chorym psychicznie... te nagle wybuchy i zmiany nastroju...

Ile jeszcze czadlsu zamierzasz ciągnąć ten goowniany związek z agresorem? Jeszcze chwila i bedzie Cie regularnie bił! Aż taka desperatka jesteś ze się trzymasz kogoś takiego? Po tej ostatniej akcji powinnas go pogonic ostatecznie gdybyś się szanowała, ale Ty widać honoru nie masz za grosz.

Za kilka dni wyprowadzam się. Koniec z ta chora sytuacja. Dziękuje za wysłuchanie mnie.