Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak tylko osiągnąłem dorosłosc to nie chce mi się żyć aktywnie

Polecane posty

Gość gość

I tak przez 12 ostatnich lat dorosłosci: były studia, praca wyjscia na msze do koscioła , czasami amatorsko mecze z kolegami, ale wszystko pasywnie na olewce, aby od punktu A do B i tak codzienne życie prywatne niemal nie istnieje i nie istniało, wszystko na olewce przyjaznie na odleglosc brak zaagażowania w cokolwiek, kutwa a chciało mnie chyba z 8 kolezanrk w sumie i co z tego jak mi sie nic nie chciało i nie chce w nic angażować, ok moze troche Europy zwiedzilem ale to raczej z kolegami i bylo nudno. Tak naprawde nie mam w tej chwili nic grosze oszczednoaci jakies 3 tysie podczas gdy ludzie w moim wieku mają już po 80-100 tysi oszczednosci, rodzinki i rzedewszystkim pomoc tesciów aby se mieszkanie kupic. Jestem z Rzeszowa i nie wiem vo robic by wyjsc z takiej stagnacji będąc juz tak starym dinozaurem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie do wiary .. mam bardzo podobnie tylko ze jestem mlodsza i u mnie to jest z innej przyczyny zdrowie sie popsulo po osiagnieciu pelnoletnosci. do konca liceum zylam do tego stopnia aktywnie ze moglabym tym zyciem odbaraowac pare osob szkola dzienna lekcje dodatkowe przygotowanie do matury do tego praca tez dorabianie po poludniu i znajomi. nie wyobrazam sobie teraz jak ja to ogarnialam ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. teraz wszystko sie rozsypalo bo znajomi wlasnie miaja prace rodzinki studia albo wyjechali a u mnie zmiana o 180 stopni zdrowie sie posypalo siedze na rencie do konca studiow mam przyznana dorabiam tylko i jeszcze w weekend na studia do innego miasta to w porownaniu z poprzednim zyciem jest ogromna zmiana ale mozna sie przyzwycziac juz teraz sobie nie wyobrazam jak od nowa bede pracowac byc aktywna latac skakac wszedzie nawet jak bylam na praktykach i pracowalam po 8 godzin (a w mlodosci o wiele wiecej i bylo ok) to sobie uswiadomilam ze bardzo duzo dnia ucieka jak nie ma mnie w domu i po puludniu niewiele sie nazalatwia zwlszcza zima a ja bylam na praktykach latem zima to juz sie wroci po poludniu i niedlugo trzeba isc spac (jak sie pracuje od 6 jak ja wtedy) i tyle z zycia jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po prostu myslcie o tym co wyprawiacie, nie dajac mozliwisci pobicia swojemu sercu co jakis czas szybciej, dotlenieniu swojego organizmu, skory, zeby czuc sie i wygladac mlodziej. Ruch to same zalety. Ja mam 41 i napierdzielam od 2-4 godzin na rowerze. Nawet raz dwa na tydzien i czuje roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
U Ciebie nie tak źle. Ja mam 31 lat i tylko studia, które zabrały mi 10 lat młodości, bo o pracy po nich w zawodzie to tylko mogę pomarzyć. Konkurencja w postaci młodszych i aktywnych oraz starszych z większym doświadczeniem jest za duża żeby się przecisnąć. Jutro mam kolejną rozmowę o pracę, ale już wiem jak to się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nadal ja ktora pisalam o tej rencie - a co ja mam powiedziec niby studiuje ale nie pracowalam nigdy tak naprawde w zawodzie (tylko tak ze nie mam tego na papierze i nie moge tego udowodnic) i co zrobie czy bede dalej na rencie rodzice nie pozwalaja na to nie zgadzaja sie ze po co wtedy studia ale niestety coraz czesciej mysle ze jak moj stan zdrowia i motywacja sie nie poprawi to zostane na rencie i bede tylko dorabiac wypieram to z glowy ale to przykre jest mam kogos na stale na powaznie wiem ze faceci sa albo ich nie ma ale moglibysmy sobie poradzic w taki sposob 9chcoaz nie chce nbawet myslec o tym zeby tak zyc ale coraz czesciej mysle) mam faceta na stale ale nie mam meza ani dziecka wiec tez jestem w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie warto
tez przez to przechodzilam jak wy powyzej.. zdrowie zjeebane juz od 21 r.z. obecnie mam 37 lat i juz pogodzilam sie z tym jak bedzie wygladala moja egzyst. Moze bd zyla jak 60letnia babcia, ale lepszy spokoj i stabilizacja niz uzerac sie z tym talatajstwem wstresie z kredytami w korpo lub w biedronce z jakims smierdzacym fagasem ktory umi tylko wymagac i bachirem co to nigdy twojego wysilku nie doceni🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie kazdy musi byc taki sam nie kazdy pragnie wielkiej kariery niektorzy spokoju i tez jest ok a zwlaszcza kobiety moga sie zajac domem i jesli facet wyraza na to zgode to co zbrodnia jakas znam takie kobiety i wszystko gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×