Mój facet okazał się być gejem po 3 latach niemalże idealnego związku

Dwa dni temu odczytałam wiadomości wysłane z fikcyjnego fb. Facet napisał mi, że mu zwyczajnie po ludzku jest przykro, że takie rzeczy dzieją się za moimi plecami, że ma nadzieję, że to przeczytam bo nie ma jak inaczej się ze mną skontaktować. Pisał, że on jest "ich" że jest nieźle "przegięty" że nawet nie pyta o imię. Pisał o jakiś dark roomach i klubach dla swingersów. Mój facet nigdy nie napierał na seks to myślałam: dobrze że nie traktuje mnie przedmiotowo. On jest atrakcyjny, zawsze cieszyłam się, że jest obojętny na kobiety przez co nie czułam się zagrożona. Tylko to ma drugie dno jak się okazało. On nie jest zły to do niego nie pasuje. On był bardzo czuły wobec mnie. Nie wiem co mam dalej z tym zrobić i myślę o wszystkim, o tym żeby się przebadać na choroby weneryczne w pierwszej kolejności, o hipotece którą niedawno wzięliśmy razem. Mam 29 lat, on ma 26. Czuję się jak wrak człowieka, a tu trzeba dalej żyć. Nic jeszcze nie zrobiłam, proszę o poradę. Mam coś odpisywać temu facetowi? Może spotkać się z nim, porozmawiać, o ile to bezpieczne? Czy może od razu mam zerwać. Nie mam pojęcia co mam dalej robić.

W zyciu bym cie nie chcial po pedale. :O

czyli zaufalas randomowi z fb i wzielas to za pewnik tak ja p*****le

Raczej bi skoro uprawiał z tobą seks. Ale tak czy siak cię zdradzał i w życiu nie chciałabym faceta który roocha się z facetami, bleh.

koniecznie się przebadaj, geje to siedlisko różnych wenerów, Większość z nich roocha się z kim popadnie, nawet gdy są w związkach to najczęściej "otwartych", trochę znam ich środowisko... Po wiadomości sądząc nie uprawiał seksu z jednym , a z wieloma :O Jeżeli by Cię czymś zaraził to bodaj mogłabyś wtedy wytoczyć mu sprawę i starać się o odszkodowanie.

Powiedz wiem o wszystkim i patrz na reakcję. Naprawdę to takie trudne?

Dostałaś jedną wiadomość od jakiegoś gościa i chcesz z tego powodu bez żadnej rozmowy przekreślić 3 lata związku? Porozmawiaj z nim. Nie mów skąd wiesz tylko powiedz że wiesz już WSZYSTKO, znasz jego tajemnicę i czekaj aż sam zacznie mówić. Jeśłi zareaguje gwałtownie, będzie się wypierał to ..uważaj na niego ,obesrwuj go. Badania zrób koniecznie. Z tamtą osobą nie spotykaj się, nie znasz jej motywów. Możesz jeszcze napisać, poprosić o jakieś szczegóły, które moglyby potwierdzić że mówi prawdę. Jeśli rzeczywiście okaze się to prawdą, to cóz. Wybór należy do Ciebie. Ja bym zerwała.

On jest teraz ze mną w mieszkaniu. Udaję przeziębioną. Szkoda, że nie można tu cytować. Nie mogłabym zignorować tego, co napisał ten facet, co tu się dziwić: nie codziennie otrzymuje się takie wiadomości. Też mi przez myśl przeszło, że może on tego faceta odtrącił i teraz mści się w taki dziwny sposób. Ale to by nie oznaczało, że nie jest tym gejem. Nie chcę przekreślać tego związku. Liczę, że to nie jest prawda, i że będzie mi głupio, że w ogóle mogłam tak myśleć. Tak się uspokajam, póki co. Ja go kocham chyba nawet bardziej, niż siebie samą. Ten facet co pisał dał mi do zrozumienia, że jest gejem i ma stosunki z nieznajomymi. Tak jest to trudne. W takiej sytuacji ciężko jest cokolwiek zadecydować. A jeśli on tak dobrze udawał, to pewnie nadal będzie to robić. W sumie to teraz wydaje mi się, że on mnie traktował jak siostrę. Jako najlepszą przyjaciółkę. Jeśli to wszystko prawda, czy on nie zdaje sobie sprawy z tego, jaką krzywdę mi wyrządził? To by było na tyle. Póki co brak mi odwagi, by poruszyć ten temat z nim. Ale myślę, ze powiem, że wiem bez przybliżania tematu, by zobaczyć reakcję.

Poruszyłam z nim ten temat dzisiaj, bo już nie mogę wytrzymać tego stresu. Boję się. Powiedziałam, że: wiem, a on nie był ani zdenerwowany ani nic. On jest bardzo spokojny i niegłupi. Nie widziałam żadnej słabości z jego strony. Już nie mając wyjścia, pokazałam mu te wiadomości. Tamtemu facetu póki co nic nie odpisałam, ale on pewnie widział, że są już odczytane. Mój facet się nie wkurzył ani nic, powiedział że to napisał chory psychicznie człowiek i nawet podejrzewa kto. Przeprosił mnie że się zamartwiałam tym, potem przestaliśmy o tym mówić, choć boję się że zauważy, że mam opory by iść z nim do łóżka. Mój facet nigdy mi nie mówił o tym, że prześladuje go jakiś chory psychicznie typ. I co ja mam dalej robić, może jednak skontaktować się z tym facetem?

Uprawiałam z nim seks, czuję się jak śmieć.

Skoro związek był idealny, nim się dowiedziałaś - nic nie zmieniaj :D I już. Nader wszystko, nie bądź tępą dzidą i nie baw się w zrywanie na podstawie anonimowego donosu :D

Nie ma rzeczy idealnych. Łatwo tak mówić, gdy nie jest się tą osobą której grozi hiv hpv i co tam jeszcze, nie wiem. Może jednak skontaktować się z tym facetem? Nawet jeśli to wariat, to przecież nic mi nie zrobi.

Ale jaki hiv ci grozi, skoro nie sypiasz ze swoim facetem? :D

Sypiam z nim raz na jakiś czas. Pomimo mieszkania razem bywało nawet, że raz w miesiącu.

Teraz, kiedy wiesz, że go to nie kręci (jeśli to prawda), przestanie to chyba być problemem..? Ty będziesz sobie bzykać swoich zaufanych zauszników, on swoich. Po prostu zadaj sobie pytanie, czy jakość waszego związku jest warta walki o nią, i już. A strefę cielesną załatw sobie gdzie indziej, to wszak tylko seks.