Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja chce sie tylko wygadac....nic wiecej

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam 18 lat... Mam na imie Karolina. Moj problem polega na tym, ze nie mam zadnej kolezanki, ani jednej. Nawet nie mialam kogo zaprosic na swoja 18... W zasadzie bylo tak od samego poczatku, nawet juz w przedszkolu nie mialam sie z kim bawic. Nikt nie chcial kolo mnie usiasc, czy ,,chodzic w parze,, (jak to w poczatkowych klasach chodzi sie na wycieczki). Nie mam pojecia dlaczego tak jest. Chodzilam do roznych szkol, wszedzie bylo tak samo. Chce miec kolezanki... chociaz jedna.... ale za kazdym razem... ostatecznie konczylo sie na tym, ze siedzialam sama na przerwach i gapilam sie na innych rozmawiajacych ludzi. Nikt nigdy nie chcial ze mna porozmawiac... Strasznie jest mi z tym zle... Mialam niedawno 18 urodziny, ale nie mialam kogo zaprosic... ostatecznie zaprosilam swoja starsza o 15 lat siostre (ma juz swoja rodzine) i tak sobie siedzielismy... ale no coz... wiem, ze 18 powinna wygladac zupelnie inaczej. Jak teraz jestem na FB widze jak dziewczyny z mojej bylej klasy wstawiaja zdj. ze swojej 18... chce mi sie plakac. Jestem co prawda brzydka, nawet bardzo brzydka, ale w innych klasach tez byly brzydkie dziewczyny i maja kolezanki. Moj ojciec jest alkoholikiem, zaczal mnie wyzywac odkad zaczelam chodzic do zerowki. Wtedy ze mna do ,,klasy,, chodzila pewna dziewczynka z zespolem Dawn'a. Ojciec od tamtej pory zaczal mnie nazywac Dawnem. Tak poprostu, bo tak mu sie podobalo... Kiedys nawet w szkole mnie tak nazwal, przy wszystkich z klasy... no i w szkole tez mnie zaczeli przezywac ,,Dawn,,. Trwalo to do 5 klasy... zaczelam dojzewac, wtedy wymyslił nowe przezwisko: "mloda suczka", "k***wka"... trwa to do tej pory... Jak mu to wypominam, to wrzeszczy na mnie, ze ja nie bylam dzieckiem, czlowiekiem tym bardziej... Co gorsza, zaczynam w to wierzyc... Kiedys nawet ojciec mnie pobil... podbil mi oko... bylam wtedy w 2 klasie podstawowki... mama kazala mowic, ze uderzylam sie pilka. Tak tez mowilam... potem historia sie powtorzyla, gdy bylam w 6 klasie.. i 2 gimnazjum. Pamietam, ze mialam wtedy bierzmowanie... (nie wspominajac ze nie mialam kogo wziac na,,swiadka,,) Szlam do bierzmowania z podbitym okiem. Pamietam jak kazdy sie na mnie patrzyl. Jakbym sie z kims bila... a to zrobil mi moj ,,kochany,, tatus. Mama duzo pracowala, czesto nie bylo jej w domu... zawsze mi mowila, ze jak powiem cos w szkole to dostaniemy kuratora i zabiora mnie do domu dziecka... To nie koniec tej historii, ale i tak sie juz rozpisalam i zapewne i tak nikt tego nie przeczyta. Chcialam sie tylko wyzalic, bo tak na prawde, nie mam komu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie. Skad jestes Karolino?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×