Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie zgadniecie co zrobiła moja tesciowa jak byłam w szpitalu i rodziłam

Polecane posty

Gość gość
SprzataczMirka ok ale to głupie ze strony tesciowej ze kazała malować mieszkanie i prac dywany tapicerkę. Zarówno farby jak i środki do czyszczenia to chemia i nie dobre dla noworodka. Nawet te ekologiczne śmierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najbardziej najezdzaja na autorke te, ktore mają.tesciowe do rany przyloz i stad te oburzenie. Zrozumcie, ze nie wszystkie są takie jak wasze. Moze autorki teściowa to jedza,.ktora zrobila to po to aby jej dokopać, pokazać mężowi jak powinien wyglądać czysty dom i błyszczeć na tle autorki. Autorko malo napisalas jaka jest twoja tesciowa jakie masz z nią.relacje wiec trudno obiektywnie ocenić tę sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty się powinnaś wstydzić, że masz syf w mieszkaniu taki, że teściowa interweniuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:48 a czemu ona ma sie wstydzic? przecież była w ciąży i brak sił w 9 mcu to wystarczający powód że nie mogła dokładnie sprzatac? wstydzic powinien się synalek teściowej, leń i lewus, który nie odciążył cieżarnej żony w sprzątaniu aż mamusia interweniowała, haha. Pamiętaj autorko, jak teściowa będzie niedołężna to nie sprzątasz u niej i nie pomagasz jej, tylko wynajmujesz dla teściowej ekipę łącznie z dezynfekcją i deratyzacją, i robią wjazd w taki sposób, żeby sąsiadeczki z całego bloku widziały :) a jak nie to niech synuś mamusi posprząta, tak jak ona mu sprzątała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się Autorko. Ja jak rodziłam pierwsze dziecko i nie było mnie tydzień, a moja matka przyjechała do nas i bumelowała u mnie w domu, to po przyjściu po cc pierwsze co musiałam zrobić to złapać za odkurzacz. Wszędzie były tygodniowe koty i kurz, dla niej było czysto bo chyba nasr...ne nie było na środku. Aha - mąż nie sprzątał bo był po 12 h w szpitalu ze mną i jeszcze pracował nocami. Także traktuj to jako miłą niespodziankę, jeśli to nie prowo oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie masz z ta tesciowa. To ja bym poprosila raz w msc takie sprzatanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się ucieszyła gdybym po porodzie mogła wrócić do czystego mieszkania i skupić się tylko na dziecku a nie na sprzątaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość586
Pewnie, że się ciesz chciała bym mieć taką teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chyba za mało wiemy o relacjach miedzy autorka a teściowa. Moja jakby co s takiego zrobiła to by powiedziała na każdym spotkaniu powiedziała by wszystkim jak ona tak dba a jakby nie ona to nie wiadomo co z nami by było. Nienawidzę jak mąż prosi o jej pomocy. Raz dała nam suszarkę do prania bo miała 3 a my 1 to za każdym razem przez jakieś 2 miesięcy usłyszałam "jak dobrze że wam dałam ta suszarke bo teraz bez problemu możesz wyprać i powiesić" jakby to było problematyczne wcześniej z jedną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź na luz.... widać, że hormony szaleją. Jak się uspokoją to spojrzysz na to z innej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie napisala nic o swoim mężu, gdzie przebywał w czasie sprzątania może razem to uzgodnili wg mnie to provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam inne zdanie. Jak można u kogoś w domu podejmować takie decyzje za czyimś plecami. Pomoc jest wtedy dobra kiedy jest chciana . A to jest jakaś samowola. Młodzi jak chcą to mogą sobie mieć bałagan w domu i nikomu nic do tego. To jest zwykle wtracanie nic więcej. Ciekawe czy tesciowa byłaby zadowolona jak by ktoś w jej domu podejmował decyzje i nie miałaby nic do powiedzenia. Ja jak przyszłam do domu po porodzie nie chciałam żadnej pomocy bo lubię byś samodzielna . Każdy ma do tego prawo, a to nie jest dom teściowej. Dziwia mnie takie teksty ze powinna mamusie całować po stopach za taka samowole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie dawajcie rodzicom kluczy. Zaraz będzie sprzątanie, czyszczenie, układanie. I jeszcze będą myśleć że pomagają i wydawac sie im bedzie ile to dla dzieci nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie chorują, mają tragedie w życiu. W ogóle nie mają dachu nad głową, ani chleba.. A Ty autorko masz problem, którego tak naprawdę nie ma. Ciesz się życiem kochana. Bo jest bardzo krótkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rzeczy to się jednak uzgadnia. Co innego jak by młodzi zapytali ja czy by im nie pomogla ogarnąć mieszkania przed przyjściem ze szpitala. Albo tesciowa zaproponowala że chce dla nich coś zrobić i czy może zamówić ekipę która posprząta. Nie ma to jak uszczęśliwiac na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojechałam do szpitala w zeszły weekend. Byłam w szpitalu do środy. W międzyczasie teściowa .... Ja jestem szczerze mówiąc zła. Wchodzi pod nasza nieobecność, xxxxxx a to maż , czyli syn teściowej w tym czasie był na d****ach, czy jak, ze nie nocował w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:47 nie wydaje mi się że można porównać problemy. Bez sensu. To jakbyś powiedziała dziecku jak się przewróci że nie ma co płakać bo niektórzy nie mają nogi. Co to w ogóle jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle pytacie o męża i (chyba) autorka pisała wczoraj 13:09 że jest za granicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:53 no właśnie o to chodzi. Ludzie żyją tylko i wyłącznie w świecie swoich wewnętrznych konfliktów. Są przez to nieszczęśliwi i sfrustrowani. Moje dziecko jest małe i też się przywraca co chwilę ☺ oczywiście powtarzam mu z uśmiechem, że nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle pytacie o męża i (chyba) autorka pisała wczoraj 13:09 że jest za granicą xxxx to inna pisała. autorka wymysliła durna prowokację i sie zmyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,swojego dyfu się nue widzi,skoro ekipa miała co robić tzn.było brudno. Fakt,dziwię się teściowej,ja bym olewała synową i jej brud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×