Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu jakieś osoby, które studiują lub studiowały psychologię?

Polecane posty

Gość gość

Mam 35 lat. W młodości studiowałam pedagogikę, ale z powodu poważnej choroby nie skończyłam. Musiałam przerwać przed obroną licencjata. Niestety nie mogłam wrócić na studia w ciągu pięciu lat, więc to wszystko przepadło. Od lat interesuję się psychologią i mąż zaczął namawiać mnie na studia. Niestety ta choroba prześladowała mnie przez 10 lat, już od szkoły średniej, przez co miałam dużo nieobecności i mnóstwo zaległości. Maturę zdałam na takie oceny: Pisemny- język polski- 4 Ustny- język polski- 4 Pisemny- historia- 2 Ustny- historia - 5 Chcę iść na zaoczne na Uniwersytet Zielonogórski. Jest 90 miejsc. Nie wiem czy mam szansę dostać się z taką słabą maturą, czy jeszcze złożyć papiery na prywatną uczelnię. Czas i pieniądze mam, ale nie mam prawa jazdy i nie będę miała. Do Zielonej Góry mam 20 km, dużo autobusów, a do Poznania (Uniwersytet SWPS ) 100 km i słabe połączenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślicie, że mam szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na studia zaoczne biorą każdego, jak leci. UZ to raczej jedna z słabszych uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi się, że po studiach zaocznych, to psychologiem się raczej nie zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoją firmę i zarabiam nieźle, więc nie zależy mi na zdobyciu tego zawodu w celach zarobkowych. Chodzi mi o zdobycie wiedzy, zaspokojenie ciekawości. Oglądam wszystkie wykłady hakie udaje mi się znaleźć w internecie. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na lepszą uczelnię nie dostanę się z taką maturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa ok, to skoro nie chcesz pracować w zawodzie, to zmienia postać rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, złóż papiery i zobaczysz czy się dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zaoczne biorą każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jakieś zdolności ścisłe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdolności ścisłe? Dlaczego pytasz? Z matmy byłam całkiem dobra, ale to nie moja bajka. Jestem absolutną humanistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ma nie pracować w zawodzie psychologa po zaocznych?" Mówi sie" ? Serio? Chyba na kafe? Ja chodzę do psycholożki, która studiowała zaocznie, i to w wieku 40 lat. Zaczęła jak miała 41, a skończyła w wieku 46. Jest jak narazie moim najlepszym psychologiem. Doświadczenia życiowego i pasji nic nie przebije. Wolę starszą kobietę, która poznała trochę życia i uczyła się bardzo pilnie na zaocznych niż małolatę balującą na dziennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wystarczy sprawdzić, jak okrojony jest materiał na zaocznych. Zawód psychologa związany jest między innymi z diagnozą, a więc opanowaniem testów psychologicznych. Wystarczy sprawdzić, ile jest na to godzin na dziennych, a ile na zaocznych. Do tego zaoczne niekoniecznie zapewniają praktyki, a na te też przyjmuje się na pierwszym miejscu dziennych i wieczorowych, a o praktykach w szpitalu już całkiem można pomarzyć. Pracodawcy też prędzej zatrudnią psychologa po dziennych, bo tutaj znowu wiedzą chociażby o tych testach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:52 Pytam dlatego, że na psychologii jest masa biologii i statystyki, więc nie jest to wbrew pozorom kierunek ściśle humanistyczny, chociaż w zasadzie wcale nim nie jest, bo psychologia to kierunek społeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź. Na zaoczne nie jest trudno się dostać. A jeśli chodzi o to ile godzin czego, to jak w życiu: można mieć 100h przedmiotu, recytować z pamięci, a i tak dobrym się nie będzie, bo intuicji i zdolności brak. Samą wiedzę można zgłębiać we własnym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Emocje i motywacje może zgłębia, ale pakietu statystycznego potrzebnego, do obliczenia wyników pracy nie wykujesz i nie ogarniesz w domu, interpretacji testów psychologicznych tym bardziej. Na dziennych godzin na diagnozę jest więcej, a dużo ludzi oblewa, bo tego się nie wykuje i intuicja też nie wystarczy. Nie wystarczy, że się wykuje wszystko, jak się nie odbyło praktyk, a o nie jest ciężko, chociażby w szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że trzeba znać matematykę, bo na psychologii jest logika. Jeśli chodzi o biologię to raczej jest neurobiologia, fizjologia i anatomia oraz biomedyczne podstawy rozwoju. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo ludzi oblewa x Nie znam nikogo, kto oblał. To nie jest fizyka kwantowa. Ja studiowałam dziennie, ale zaocznych znajomych na tej samej uczelni też miałam. Zaoczni też mają praktyki. Oczywiście, jeśli ktoś chce się migać, to znajdzie sposób. Jak ktoś jest sumienny i ma głowę na swoim miejscu, to ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z praktykami nie będę miała problemu. W zasadzie to już mam załatwione ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zależy od uczelni, nie każda zapewnia praktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy mogłabyś polecić jakieś dobre książki, które przygotowują do studiów psychologicznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:53 A neuroanatomia to część biologii, chyba nie filozofii, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam, że z praktykami nie będę miała problemu. Mam w rodzinie ordynatora w szpitalu psychiatrycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja polecam "Psychologia i życie" Zimbardo, miła, przyjemna, przerabiana na wprowadzeniu, przynajmniej u mnie. Jak chcesz, to zobacz, co będziesz przerabiać na studiach, ale niekoniecznie bierz się za fachowe, typu NOS, czy biblię psychologii zwaną Podręcznikiem Akademickim, bo sobie namieszasz. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Coś nerwowa jesteś jak na psychologa, popracuj nad emocjami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję bardzo. Właśnie o taką lekturę mi chodzi, żeby była przystępna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Fajnie, ale nie każdy student psychologii ma ordynatora w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To akurat nie moje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×