Jak singielki radzą sobie z brakiem seksu?

No jak?

Trzepią dzyndzla i wary:-P :-D

Szukają obiektu seksualnego zwanego dla niepoznaki partnerem życiowym.

normalnie, bez tego da sie zyć, po prostu popęd sie wycisza sam z siebie i tyle

Baju baju,sex to jak glód jak sie chce jeść to sie byle co je zeby sie gloda pozbyć a jak sie chce sexu a niema z kim sie bzykać to sie wklada palucha miedzy wary i sie kręci az sie wykreci nr:-P :-D

To proste, przychodzi weekend, ide na miasto, daje sie wyrwac facetowi, ktory mi sie podoba, a pozniej tylko szukamy miejsca. :) a przyszlemu mezowi powiem, ze mialam tylko dwoch i tylko w zwiazku. :)

Mam smaka na minete daj sie wyrwać:-)

Nie uprawiają seksu i tyle. Cieszą się, że mają święty spokój :p

życia nie znasz, pustaku. Tym sie nie martwią. Martwią sie, że nie mają z kim pogadać.

Ja od 5 lat zyje bez seksu i jeszcze nie umarlam

dziś Brzydka sciero, o czym ty marzysz jak spisz :D

radzą sobie poprzez wylewanie frustracji na otoczenie. One nawet mogą sobie nie zdawać sprawy że potrzebują KOMPLEKSOWEGO CZYSZCZENIA KOMINA, a z braku seksu stają sie zgorzniakłymi ście((rwami jak np. kafeterianki albo DMki czy tym podobnie maciory. pogodna dziewczyna to dobrze wyruhana dziewczyna

12:13 Ohoho widzę, że ktoś tu dawno nie zamoczył i go żółć zalewa a sperma na mózg uciska :D :D

mają pozasychane psitki może myślą że tak już musi być? :(