Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co kieruje kochankami

Polecane posty

Gość gość

Czy kochanka jest w układzie z żonatym facetem, bo chodzi jej o sam seks, czy po cichu liczy na rozwód? A jak tego rozwodu nie ma parę lat, to nie daje jej do myslenia, że "jej"facet robi ją normalnie w bambuko i nie zamierza się rozwieść? Jeszcze dwa miesiące czy pół roku można się łudzić, ale niektóre czekają latami aż misio odejdzie od żony. Mija 5, 10 lat i nic. Nie szkoda im tego czasu na czekanie na coś co nie nastąpi? A po drugie, czy one się nie boją, że skoro on jest skłonny do zdrady, to czy ich nie będzie kiedyś zdradzal i o nich opowiadał, że "mam wredną żonę, wcale z nią nie śpię, ale ona nie godzi się na rozwód"????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) maja samoocene na poziomie gowna i jak gowno chca byc traktowane. 2) chca sobie podniesc samoocene i udowodnic, ze sa lepsze od zon, bo mezus zone zostawil dla niej. 3) uwazaja, ze jak jakas go chciala, to facst jest wartosciowy i tez chca wartosciowego, czesto sie okazuje, ze nie jest wartosciowy, bo gdyby byl wartosciowy, to nie zdradzal by zony, ktorej przysiegal wiernosc i ze jej nie opusci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanka to do jednego sluzy i na zone sie nie nadaje, A lepszy wróbel w garsci niz gołąb na dachu wiec zona jest dalej żonA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kobiet liczy się przede wszystkim seks więc mają skłonność do wiązania się nawet z dupkami ze skłonnością do zdrady byleby tylko być z facetem, który je pociąga fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pkt 2 to właśnie chodzi o to, że mężus właśnie nie chce zostawić tej żony. Lata mijają, a kochanka czeka nie wiadomo na co. Właśnie, na co one czekają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o. Chuć. Jeszcze raz g****o. Bezmyślność. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, dlaczego uważasz że szczytem każdej relacji mesko- damskiej jest ślub? Wiele kochanek wie od samego początku, ba , nawet same zaznaczają że nie chcą nic poważnego. Jedne już nie chcą się wiązać z nikim, inne czekając na prawdziwa miłość chcą się zabawić , przeżyć przygodę. Jest wiele możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szatan kieruje bo nie wiedza ze ida do piekła za rozbicie małzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaaaa, sorry ale ja uważam że małżeństwo mogą rozbić tylko sami wspolmalzonkowie. Jesli pojawia się kochanka czy kochanek tzn że z tym małżeństwem było już dawno coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:26 Właśnie ze takich jest garstka. Większość liczy na to, że on się jednak rozwiedzie i związe z nią. A czas ucieka. Miałam kiedyś taka koleżankę. Po roku romansu on nadal nic nie robił aby się rozwieść. Potem minął drugi rok. I nadal nic, a bo żona nie chce rozwodu, a bo dzieci zabierze, a bo alimenty, a bo dzieci mają trudny wiek dojrzewania itd. Dzieci już pełnoletnie, kredyty poplacone a rozwodu nadal nie ma, jest tylko wieloletni romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 Ale zauważ, że rzadko się jednak zdarza, że jest rozwód, a jeszcze rzadziej mąż się żeni z kochanką, to są jakieś jednostkowe przypadki. W większości mąż chce tylko seksu na boku i tyle mu wystarczy. Wszystko inne ma w domu. Często nawet seks też ma w domu, ale lubi szukać wrażeń poza domem ;) Mnie dziwi, dlaczego kochanki witają wikłają się w takie układy? I to trwa latami. Mogłyby za ten czas poznac jakiegoś wolnego, a jak nie, to lepiej już być samej samej niż mieć romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej byc samej niz miec romans- nie zgadzam sie, z zycia trzeba brac ile sie da. Spotkać wolnego- niby tak ale serce nie sluga, ciągnie Cię to faceta i nie zastanawiasz się czy on jest żonaty czy nie, po prostu chcesz z nim być. To ze mężczyźni szukają wrażeń poza domem......niektóre kobiety też szukają wrażeń. Romans jest zawsze bardziej intensywny, bardziej kolorowy i bardziej pociągający niz zwykły, kilkuletnie związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 Niezupełnie. Znam przypadek, że małżeństwo żyło sobie zgodnie, dwójka dziec*****es, własne 4 pokojowe mieszkanie, obydwoje pracowali, w wakacje wyjazd do Bułgarii az tu nagle żona odbiera telefon, a tu jakaś kobieta z pretensjiami, dlaczego pani utrudnia Karolowi rozwód i szantażuje go dziećmi? Żona o mało zawału nie dostała, dowiedziala się, że jej małżeństwo od dawna się stacza, od dawna że sobą nie śpią, praktycznie nie rozmawiają że sobą a ona na złość nie chce mu dać rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:39 No właśnie widać, jak one biorą z życia ile się da Służą za materac żonatego facetowi. Szczęście niemożebne. To już bym wolała być sama i w tym czasie zrobić prawo jazdy albo jakiś kurs, czy nauczyć się tanczyc. Przynajmniej jakiś pożytek by był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:42 szkoda ze nie poznalismy wersji męża, być może dla niego wakacje w Bułgarii, 4 pokojowe mieszkanie itp to za mało do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:45 :D Proszę bardzo, znam dalszy ciąg. Mąż, jak się dowiedział, płakał, na kolanach ryczał z bukietem kwiatów przed żona, aby wybaczyla mu błąd, że on się zgubił, nie wiedział co robi. Kochance zapowiedział, że jak się zbliży do jego rodziny to ją zniszczy. Ale koniec końców, bo to było kupę lat temu, to wiem, wzięli rozwód, żona nie mogła mu wybaczyć, okazało się, że romans trwał ze 2 lata, a przed nim też była jeszcze inna kobieta. Ta żona później wyszła ponownie za mąż, ale to już inna historia. A ten maż do dziś jest sam, tzn ma co jakiś czas kobietę, ale ciągle inna. Dzieci nie chcą znać ojca. Z resztą one już dorosły dawno. Stara historia, ale życiowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kochanka od 2 lat. Mam 43, jestem rozwodka. To co przeżywam o przeżyłam z kochankiem nigdy mi się w życiu nie przytrafiło, nie dał mi tego mąż nawet na początku małżeństwa. Każde nasze spotkanie to święto, w fajnym otoczeniu, miłej atmosferze, ja zawsze staram się wyglądać z***biscie on też. Spotykamy się na kolację, chodzimy tańczyć, do kina do teatru. Jeździmy na wakacje. Wątpię czy gdyby był "Moj" chciałby za każdym.razem aby randka była super, zabierać mnie w fajne miejsca itp itd. czy ogólnie fajnie sobie organizować czas. Jest to tez odpowiedź na inna kwestie, tego że jego małżeństwo posypało się wcześniej. On nie ma problemu z urwaniem się na weekend, wyjazdu na wakacje czy wyjazdu na sylwestra. Jedynie święta zawsze spędza z rodziną że względu na dzieci. Już samo to że żona nie zadaje trudnych pytań świadczy o tym że te małżeństwo rozpadło się wcześniej. A są że sobą że względu na spory majątek jaki mają wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie kochanek zostawil zone i dzieci szybciutko-szybciusienko, po 4 miesiacach mieszkalismy juz razem, wiec nie bylabym taka pewna waszych mezow zoneczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze gorszy sort kobiet juz sie zlecial i usprawiedliwia swoke bycie d***** do ********* :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:53 ja niebylbym pewny twpjego zonkusia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:51 I tylko tyle? Dlaczego nie cenisz się na tyle wysoko aby on z tobą dzielił życie a nie z żoną? To co on ci daje to tylko resztki. Luksusowe ale resztki. Mąż tobą pomiatał bo z tego co piszesz to się rozpadło a teraz kolejne mu facetowi dajesz się pomiatac. Trochę godności, wiary w siebie a spotkasz kiedyś faceta, dla którego będziesz najważniejsza. Skończ z tymi odpadkami, masz 43 lata jeszcze możesz spotkać kogoś wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:51 Żonie też pewnie organizował czas, dopiero parę lat po ślubie okazało się, że łączy ich tylko majątek. Teraz masz wyjazdy i kolacyjki a po ślubie potraktuje cie jak żonę. Poszukaj sobie lepszego i porządnego. Ten nie rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle na temat kochanki wypowiadaja sie moralisc****anie Dulskie i zonki, ktore ze strachu robia w gacie, ze misiu moze odejsc. Kochanki sluza za materac, nie szanuja sie, pojda do piekla, facet nigdy nie odejdzie od zony itp. Ludzie, sa dwa rodzaje kochanek i kochankow: albo ktos sie zakochuje i wtedy nie jest w stanie powiedziec, kocham go/ja ale odpuszcze, poniewaz jest zajeta/y. Drugi gatunek kochanek/kow to taki, ktory nie chce stalego zwiazku tylko przyjemnego seksu i milo spedzonych chwil. A ludzie zajeci nadaja sie do takich ukladow najlepiej, poniewaz nie sa rozczeniowi, nie ma sie wobec nich zadnych obowiazkow, nie moga pozwolic sobie na zazdrosc ani tak popularne w zwiazkach malzenskich poczucie wlasnosci. A przede wszystkim staraja sie kochance jak najbardziej dogodzic nic w zamian nie wymagajac, bo inaczej do wiedzenia, idz do zonki/meza, jak nie pasuje. Czy to tak trudno zrozumiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanki to albo znudzone mężatki, które chcą się zabawić, albo materace. Jedno i drugie nie rokuje na poważny związek, No i trzeba mieć coś z glową, aby pchać się w takie bagno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×