Czy kobieta zostawi faceta, którego kocha?

Poznałem bardzo wyjątkową kobietę, taką która zasługuje na wszystko co najlepsze. Traktowałem ją jak księżniczkę, a ona potrafiła to docenić. Niestety zanim zdążyło zrodzić się uczucie z jej strony, to jej poprzedni facet ogarnął kogo stracił i kolejny raz zaczął ją przepraszać. Taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz, on przeprasza, stara się, ale szybko mu sie to nudzi i znowu zaczyna traktować ją tak jak wcześniej. Jest w nim tak bardzo zakochana, że ciagle mu wybacza i daje kolejną szansę. Bardzo mi na niej zależy, bo czuje że mógłbym ułożyć sobie z nią życie, ale już dwa razy próbowałem zawalczyć i niestety przegrywam z jej uczuciem do niego. Ostatnio całkowicie zerwała ze mną kontakt, bo mówi że nie może już dłużej mnie krzywdzić, przyznała też że gdyby nie to, że jest w nim tak bardzo zakochana to chciałaby ze mną być. Czy ona kiedyś dojrzeje do tego, żeby go zostawić? Czy ja mogę coś zrobić, czy raczej nie powinienem się jej narzucać?

Tak, przestać chrzanić głupoty i bać doopka, który uważa się za jej eks, nie słuchać doopka, którego niby to ona chce, gdyby tak było nie pisałby o tym, jak to mu ciężko, bo ona go nie chce. Myślenie nie boli, warto zaryzykować.;

Jesteś frajer

Jak nie umiesz nic oprócz pokolenia na kafeterii to sam sobie odpowiedź

A to co takiego według was miałbym zrobić?

Znaleźć fajna doope i roochać na jej oczach. Tak robi normalny facet a nie mazgai się i żebra o idiotke.

Nie gadaj głupot, chciała być z Tobą, zniechęciłeś ją czekaniem.

Byłeś pasywny w tej znakomości, nic nie zrobiłeś, nie zarzucaj jej że jest z kimś.

przyznała też że gdyby nie to, że jest w nim tak bardzo zakochana to chciałaby ze mną być. x ...jeśli tamten facet faktycznie źle ją traktuje i ona cierpi, to jej skłonność do niego nie wynika z ''zakochania'', tylko zwykłego uzależnienia i przywiązania. Jeśli chcesz zdobyć taką kobietę, wystarczy, że zapewnisz jej większe emocje, ale pozytywne, w większości przypadków się sprawdza :) Inna sprawa, że skoro zdecydowała się z Tobą uciąć kontakt, to się nie napraszaj, bo możesz sam ucierpieć, a po co...

Jak się ma na oku fajną dziewczynę to się jej nie zostawia,no jak zostanie sama to i ciebie już nie będzie chciała,tylko poszuka innego.

Szczerze mówiąc to bardziej liczyłem na odpowiedzi kobiet, a niestety większość tutaj żałosnych nastolatków, którzy myślą, że w życiu chodzi tylko o seks...

Skoro urwała kontakt, to będzie ciężko. W przeciwnym razie musiałbyś ogarnąć co jest beznadziejnego w jej facecie, czego jej brakuje i pokazać że u ciebie to będzie miała. Po jakimś czasie może nawet jeśli się z nim rozstanie na dobre, to może być jej głupio się odezwać.

Jak się ma na oku fajną dziewczynę to się jej nie zostawia,no jak zostanie sama to i ciebie już nie będzie chciała,tylko poszuka innego.

zostawi

Autorze z tego co piszesz wydaje mi się że ona Cię nie kocha, i nie pokocha.Wraca za każdym razem do byłego, albo jest zakochana albo uzależniona, i w jednym i drugim przypadku jesteś na straconej pozycji bo nawet jeśli kiedys bedzie z Tobą to nigdy nie bedziesz miał pewności że Kiedy zadzwoni jej były nie pobiegnie do niego.Niepotrzebnie dawała Ci nadzieję, powinieneś odpuścić i uciąć kontakt.

Olej. Skoro jest w nim zakochana, to nawet jeśli go zostawi, nie oznacza to, że pokocha ciebie. Może pobędzie z tobą z braku laku, aż się znowu w kimś nie zabuja. Nie masz dla niej tego czegoś, i już, a "chciałaby" z tobą być, bo jej dogadzałeś. Ot, cały sekret.

Nie macie nic oleju w głowie i tyle w temacie.Kto powiedział że miłość jest prosta .

Ja bym nie zostawiła faceta, którego kocham, przy czym ja miałam udany związek a teraz mam udane małżeństwo. Dopóki będzie go kochać to raczej go nie zostawi- kwestia dlaczego go tak bardzo kocha. Gadanie, że gdyby nie to, że jest w nim tak bardzo zakochana to chciałaby z Tobą być, jest jak dla mnie bez sensu - przecież jest się z tą osobą, która się kocha więc albo kocha Ciebie i chce z Tobą być albo jego. Ja kocham mojego męża i nikomu bym nie powiedziała, że gdyby nie mąż to bym z nim była- jak można robić gradacje z kim na pierwszym miejscu byłoby się w związku, a z kim na drugim.

Zostawi: . jeśli sama przestanie go kochać . jeśli on przestanie kochać ją Nie ma najmniejszego sensu ciągnąć czegokolwiek na siłę lub z litości

Kobieta będąc z jakimś mężczyzną fizycznie i psychicznie przez jakiś czas zżywa się z nim i nawet jeżeli nie jest jej z nim dobrze , to i tak czuje tę więź, którą oczywiście można zerwać, ale trzeba działać zdecydowanie. Kobieta po pierwsze musi wiedzieć, że mężczyzna (ten drugi) weźmie na siebie cały ciężar zwiazany z zakończeniem jej dotychczasowego zwiazku, czyli chce mieć tzw. miękkie lądowanie. Nie chodzi o to, że kobieta jest tu wyrachowana lub liczy na profity, ale po prostu, taka jest konsturkcja kobiet . Kobiety boją się, że coś zniszczą, że będą miały wyrzuty sumienia, że komuś zniszczą życie, poza tym w takim wypadku są niejako zmuszone przejść z "czegoś pewnego i stabilnego" (chociaż niekoniecznie dobrego) do "czegoś niepewnego". Tak więc mężczyzna odbijający powinien zapewnić kobietę o tym, że będzie jej lepiej i nie będzie musiała się o nic martwić. Dotyczy to tak sfery materialnej jak i psychicznej. Podświadomie kobieta by chciała, aby to ten nowy partner zakończył za nią związek, a tymczasem to ona sama jest pozostawiona , wystawiona na front kontaktów z doczesnym partnerem, podczas gdy ten Nowy czeka, aż ona sama wykona cała robotę , oczyści sobie rejestr i będzie gotowa na nową przygodę. To złożona sprawa. Wiele kobiet nie porzuca swojego nawet bardzo mizernego życia z lenistwa i przez niepewność jutra. Mam koleżanki które naprawdę kiepsko żyją ze swoimi mężami a i tak nie decydują się na odejście - bo dokąd - bo jak - bo co teraz będzie. Moja rada jest więc taka, że musisz ją wesprzeć maksymalnie, a nawet zrobić część oboty za nią i pomóc jej w zakończeniu dotychczasowej, niestabilnej relacji.

Tylko co ja takiego mógłbym zrobić skoro ona zdecydowała się zakończyć naszą znajomość? Powiedziała, że nie możemy się spotykać, bo w ten sposób mnie krzywdzi i jest nieuczciwa wobec swojego faceta. Od tamtej pory przestala odbierać telefony czy też odpisywać na sms

16:33. Jestem kobietą i nie mam pojęcia o czym piszesz - facet ma się za nią odkochać i zakończyć poprzedni związek. To kobieta powinna definitywnie zakończyć związek, nikt inny za nią tego nie zrobi.

Jeśli ktoś cię zostawia to cię ma gdzieś i to ewidentnie , nikogo się nie zostawia z miłości , luzie to egoisci są z drugą osobą bo kochają , kiedy miłość slabie odchodzą bo już nie dostają satysfakcji z wielkiego kochania

Chcesz rade? Odpuść. Nie szukaj z nią kontaku. Skup sie na swoim życiu, postaraj sie zmienić na lepsze.... A i uwazaj z poznawaniem ludzi przez Internet... Bo możesz sie zacząć angażować za szybko... Byłem w identycznej sytuacji... nie doceniła Gdy byłeś blisko, to doceni gdy straci bezpowrotnie

22:26, piszesz, że byłeś w identycznej sytuacji. Możesz rozwinąć tą myśl? Może jakoś mi to rozjaśni

kocham nad zycie, odeszłam bo kazdy dzień był cierpieniem, krzywdził.....

Nie ma sensu się z taką męczyć.

jak jest jej z nim wygodnie, to pewnie nie zostawi. ale wszystko może się zmienić. miłość też jest ślepa tylko do pewnego czasu

Siostrzenica była w toksycznym związku,cierpiała i chciala odejść od furiata bo poznała wartościowego faceta,rodzice ucieszyli się,bo tez cierpieli. Zaczął się koszmar ,tamten szantażował,groził ,szpiegował i rozsiewał plotki..Wszędzie go było pełno.Mój szwagier miał z nim niejedno spięcie.Nie pomagało..Ona strasznie bała się go.Odchodziła i uciekała.Wreszcie szwagier powiadomił Prokuraturę,była sprawa.Jeszcze jakiś czas po sprawie nie odpuszczał,ale w końcu musiał.Kolejne zgłoszenie na Policję przez jej rodziców.Nauczyli rozumu toksyka.Horror skończył się.Dziewczyna ułozyła sobie zycie z tym drugim.Dzisiaj jest szczęśliwą żona i matką.

Moźe zostawiç ale nieźle się namęvzy