Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lato za oknem a ja się muszę uczyć do obrony

Polecane posty

Gość gość

Jeszcze tylko 10 dni muszę przecierpieć do niej, ale tak mi się nie chce uczyć, ze nie macie pojęcia :O Niestety nie mamy podanych pytan, więc muszę wyuczyć się jej całej... Oczywiscie pisałam ją sama, ale jednak jest dosc trudna, więc muszę pewnych rzeczy się wyuczyć i tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magisterki czy licencjatu? Uwierz mi. To jest małe piwo przy tym jak się pójdzie do pracy. Ja też przez to przechodziłem i się zastanawiam jak mogłem narzekać na studia. Tyrka to jest dopiero masakra, ale ty pewnie i tak jak połowa kobiet obronisz dyplom i znajdziesz frajera, który cię będzie utrzymywał, więc nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magisterka. Może i tak, ale w pracy chociaz nie trzeba zakuwać i po niej jest świety spokoj. Niektorzy niby mowia, ze obrona to formalnosc, ale wole sie nauczyc niz pozniej polegnac na jakims pytaniu. A wczesniej tez nie mialam za wiele odpoczynku bo kulam do ezgaminow, co prawda byly tez jakies wyjazdy ale malo. pocieszam sie, ze odbije to sobie po obronie ;) pracy bede szukala dopiero jesienia, wiec choc tyle dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj. Uwierz mi. Nie masz po pracy świętego spokoju, bo wracasz i zatruwa ci życie fakt, że jutro też do niej idziesz. I tak co tydzień, cały tydzień do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×