Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Propagandzia

Ciężka sytuacja

Polecane posty

Hej! Nie jestem tu nowa, wpadam od czasu do czasu, ale do tej pory nie chciało mi się rejestrować. Postaram się jasno zwięźle nakreślić sytuację i liczę na Waszą pomoc. Mam znajomą która jest biblijnie wierzącą Chrześcijanką. Z powodu jej dosłownej interpretacji Biblii została odrzucona przez zgromadzenia kościelne zarówno Katolickie jak i Protestanckie. Ma trójkę dzieci i chorego męża. Mąż ten ma dwie poważne choroby, nie chcę pisać jakie żeby nie ujawniać zbyt wielu szczegółów. Jedno z ich dzieci również choruje. Mąż jest zbyt chory żeby pracować i czeka na rentę. Ma do płacenia alimenty na dziecko z młodości. Ma za sobą wyrok, nie wiem za co, ale po więzieniu się nawrócił i poznał swoją obecną żonę. Moja znajoma, nazwijmy ją Maja, ma również dziecko z poprzedniego związku, na które pobiera alimenty. Mieszkają w wynajętym mieszkaniu gdzieś na wiosce, płacą 1300zł. Maja dostaje 400zł alimentów na najstarsze dziecko, 500 plus ( nie wiem na jakich zasadach to działa, nie pytałam jej a nie mieszkam w Pl ), ma jakąś zapomogę z MOPS i dodatek rodzinny. Pozwala to im zapłacić za wynajem i mało zostaje na życie. Ostatnio była kobieta męża Mai powiedziała mu żeby się nie martwił i że nie musi na razie płacić alimentów. Po czym natychmiast wniosła sprawę do sądu, sąd wydał wyrok i mąż Mai dostał ileś tam dni na uiszczenie zaległych opłat, pod groźbą więzienia. Te pieniądze pomogłam im zebrać. Miałam sobie robić hialuron, ale stwierdziłam że podzielę się z nimi i może pora zestarzeć się z godnością ;-). Pomogła mi jeszcze moja mama i urządziłam na FB zbiórkę. Mogli spłacić alimenty i jakieś drobne im jeszcze zostały. Wczoraj mąż Mai wylądował w szpitalu bo dostał jakiejś alergii. Nie jest z nim najlepiej, wiem bo mój ojciec umarł na tę samą chorobę. Dziecko Mai ma podobny problem zdrowotny i nie może oddychać. Miała termin do specjalisty, ale miała czekać rok w kolejce więc poszła prywatnie. Teraz ma do wykupienia zastrzyki też prywatnie. Ja już im więcej nie mogę pomóc, bo się spłukaliśmy na wakacjach. Może za miesiąc im coś podeślę. Mąż w szpitalu a dziciątko w potrzebie. Maja jeszcze w dodatku boi się ludzi, boi się prosić o pomoc, jest wycofana społecznie. Jeśli jej mąż dostanie rentę to stracą zapomogę z MOPS i nie wiadomo czy będą w stanie zapłacić za mieszkanie, bo 60% z tej renty przejmie komornik. Czy ma ktoś z Was pomysł co można zrobić w ich sytuacji? Czy są w Polsce jakieś fundacje pomocy albo strony do zbierania datków? Proszę tylko nie pisać żadnych wyzwisk. Oni są na prawdę w ciężkiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jakas strona-się pomaga i jeszcze chyba szlachetna paczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrzutka. pl lub sponsoring. Jesteś zainteresowana Ty lub kolezanka? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×