Mam niepełnosprawnego chłopaka aj jego koleżanka odradza mu związek ze mną

Mam chłopaka porażeniem mózgowym, który chodzi o kulach. Jest kilka lat starszy ode mnie. Oprócz trudności w chodzeniu jest normalnym człowiekiem, który skończył studia i pracuje. Kocham go bardzo mimo jego niepełnosprawności, pomagam mu jeśli trzeba. Jesteśmy razem 2,5 roku. Jego koleżanka, która jest na wózku wychodzi za mąż. Zaprosiła go z osobą towarzysząca, zgodziłam się pójść. Teraz ta koleżanka "ostrzega" mojego chłopaka, że ma na mnie uważać, bo jestem niby taka ładna i dlaczego niby miałabym się związać z taką osoba jak on... To przykre, bo ja jestem normalną dziewczyną, która naprawdę kocha swojego chłopaka. Po tym, co usłyszałam nie mam ochoty iść na żadne wesele. Co o tym sądzicie?

Wiesz o tym, że gdybyś to ty była tak chora a twój chłopak zdrowy, to on by się z tobą nie związał? Pomyśl o tym.

Narazie jest big love za kilka lat bedziesz zalowac zwiazku z niepelnosprawnym. Samotne matki juz maja ciezko a ty nie dosc ze dzieckiem bedziesz sie opiekowac jeszcze nim

Niestety popieram osobę wyżej . Ta koleżanka zna realia i wie że przystojny pelnosprawny facet nie był by z kaleka, tak jak mój przykład ja kiedy poznałam eksa byłam szczupła i ładna a on gruby jak baniak , ale rolę się odwrocily od schudl ja mocno przytylam i mnie zostawił bo jestem " beka"

Po pierwsze ta koleżanki RÓWNIEŻ WIĄŻE SIĘ Z FACETEM ZDROWYM. Po drugie znam w moim środowisku mnóstwo par, gdzie jedna osoba jest niepełnosprawna i takie pary są ze sobą już ponad 20 lat i nadal się kochają. Wolę mieć cudownego chłopaka, który ma problemu z chodzeniem, niż frustrata albo pijaka. Czy mężczyznę, którego jedynym zajęciem jest leżenie z piwskiem przed telewizorem.

Tylko, że nie każdy zwraca uwagę na wygląd, jeśli twój facet zostawił Cię tylko dlatego, że przytyłaś to znaczy, że Cię nigdy nie kochał. Współczuję...

Nie dziwie sie tej kolezance ze jest podejrzliwa i ostrozna ale ty chyba sama autorko wiesz co czujesz i myslisz, dlaczego bys miala nie isc na to wesele, w tym bys ja jeszcze utwierdzila ze np wstydzisz sie isc na wesele niepelnosprawnej ze swoim chlopakiem.Ona ci nie ublizyla, tylko jest nadwrazliwa.I nie sluchaj co pieprza te na dole, milosc wymaga tez poswiecenia dla drugiego a nie "ulozenia sobie zycia" na wygodnie z kimkolwiek.na pewno nie jestes z nim z litosci

Dziękuję, za życzliwy komentarz.

Nie przejmuj się ludźmi tylko żyj według tego co czujesz. Ta sytuacja pokazuje tylko, że potrafisz prawdziwie kochać. Jestem facetem i zupełnie nie zgadzam się z tymi odpowiedziami wyżej. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym nie być z kobietą, którą kocham tylko dlatego, że byłaby chora czy niepełnosprawna. O tym, który zostawia kobietę dlatego że przytyła to nawet nie chce mi się pisać, przecież to zwykle zero a nie facet

20.40 ble, ble, ble...

A ja bym na twoim miejscu poszła na to wesele, niech jego koleżanka widzi was szczęśliwych, zakochanych. Bardzo dobrze by też było jakbyś miała możliwość z nią usiąść, pogadać, napić się wina i powiedzieć że kochasz swojego chłopaka i go nie skrzywdzisz, nie zostawisz. To cenne, że ma koleżankę, która się o niego martwi, więc zamiast strzelać fochy zaprzyjaźnij się z nią i pokaż że w kwestii waszego związku nie musi.