Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przeszkadza Wam, gdy ktoś u Was w domu pali papierosy?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie- czy przeszkadza Wam palenie papierosów w mieszkaniu? Mnie przeszkadza- bo jestem niepaląca, natomiast partner jest nałogowym palaczem i średnio co 20 minut pali papierosa- także w nocy budzi się kilka razy, by zapalić. A na moje prośby, by wyszedł choć do WC reaguje słowami, ze jestem przewrażliwiona, bo to wcale tak nie śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama dawniej paliłam i dym mi nie przeszkadzał , nie palę jednak od wielu lat i teraz nie mogę znieść tego zapachu. Mój mąż pali , dawniej palił w mieszkaniu , teraz juz na to nie pozwalam i musi wychodzić na balkon . Jestem tak bardzo uwrażliwiona na zapach tego dymu że czuję go nawet wtedy gdy mąż tylko przejdzie z zapalonym papierosem . Autorko nie dziwi mnie więc fakt że przeszkadza /c***alenie męża. Pokaż mu na ścianie miejsca pod obrazem , rogi pokoju na sufitach jak bardzo czernieją od dymu papierosowego . Może wtedy zrozumie że nie tylko śmierddzi ale też brudzi no i bardzo szkodzi bo palenie bierne jest tk samo szkodliwe jak palenie czynne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, pokój jest rok po remoncie i wszystko w nim jest już pożółkłe od tych jego papierosów, a gdy myję okno, to właśnie w tym pokoju, w którym on najczęściej pali jest na szybie zawsze podczas mycia taka żółta maź, przez co dwa razy trzeba płynem myć, by ona zeszła- takie tłuste to jest. Dopiero rok wynajmujemy to mieszkanie (tyle też z sobą jesteśmy(, a tu już takie niedomówienia. Gdy poznałam partnera to był na etapie rzucania (już 5 raz w życiu), więc myślałam, ze zaczynając zycie razem tego nałogu już nie będzie miał, ale co, zrobiliśmy remont wynajętego mieszkania, zamieszkaliśmy, a on stwierdził, ze ma już gdzieś to rzucanie, że ma prawie 50 lat i co mu to da, ze rzuci, że sie tylko męczy już 5 raz w zyciu, że jednak wróci do nałogu, ale będzie palił mało. No i palił mało przez kilka dni, a po kilku dniach już wrócił do 30 papierosów dziennie- czasem nawet więcej, a dla mnie zaczął się koszmar w tym smrodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego syn nas czasem odwiedza- chłopak 18 lat i przez to palenie partnera on nie chce dłużej siedzieć, bo twierdzi, ze w smrodzie nie potrafi, zwraca partnerowi uwagę, na co on odpowiada, ze chłopak jest przewrażliwiony, bo jego matka w domu nie pali i że przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwalam nikomu palić u mnie w domu. Musi wyjść na taras, tam są krzesła, stolik, niech siedzi i pali na zdrowie. Wewnątrz nigdy w życiu. Jeśli na tarasie są akurat koty to musi wyjść gdzie indziej, na schody przed domem, albo usiąść sobie w ogródku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwalam,jeśli ktoś chce to zapraszam na balkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszkadza mi bardzo, mimo ze sama troche popalam i moj maz tez. W domu sie nie pali i koniec, wychodzimy na taras albo przed dom, np przy wyrzucaniu smieci. Ale mam na przyklad kolege ktory nie pali, ale pozwala innym palic u siebie w mieszkaniu i mu to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim mieszkaniu, gdzie ktoś pali okropnie śmierdzi. Nawet ubrania w szafie i meble tapicerowane. Byłam kiedyś u znajomych, którzy palą i cała ośmierdłam, ubranie, włosy, chociaż przy mnie nie palili. Wychodzili na balkon, a smród i tak wlatywał do mieszkania. Normalnie palą w mieszkaniu, bo sąsiadka z piętra wyżej ich goni z balkonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie! Ja także mam ciuchy i wszystko w mieszkaniu przesiąknięte dymem! Partner smierdzi jak popielniczka- włosy mu cuchną nawet, o ciuchach jego nie wspomnę! Gdy go poznałam był rzucającym, czyli nie paił, gdy zamieszkaliśmy razem postanowił, ze do nałogu wróci, bo go męczy to niepalenie, no i się zaczęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×