Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie boicie się spać z niemowlakiem?

Polecane posty

Gość gość

Ja się boje, zawsze odkładam do łóżeczka nawet jak zaśnie na naszym łóżku. Boje się, że we śnie go przycisniemy albo niechcący przykryjemy twarz kołdra i się udusi. Jestem ciekawa jak wy to tłumaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spie z maluchem, poczatkowo spal na dodatkowym materacyku , ale wyrosl.zlozylam koldre cieniutka letnia, taka na 135 cm, na pol, do tego podusia klin i spi obok. Glowke ma na wysokosci mojego ramienia, wiec poducha blokuje. Ale my mamy bardzo szerokie lozko, w poprzeg tez bys sie wyspala. Mlody ma do dyspozycji 60 cm, to tyle ile ma standardowe lozeczko. A na to wszystko mam bardzo lekki sen, wystarczy ze powiesz moje imie i mnie obudzisz, a po obudzeniu jestem zla ale przytomnie mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie powinny spać z rodzicami :O od samego początku powinny spać osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to fajowo jest www.youtube.com/watch?v=DMOjUJIN5yU&t=12s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhy nie powinny! Czlowiek jest ssakoem, przez bliskosc mamy , dziecko czuje sie bezpiecznie. Skoro nie powinno niemowle spac samom to powiedz mi czemu tak czesto o ile nie zawsze, starsze dziecko znajduje sobie przytulanke, czy to mis, czy kocyk, albo pielucha. Brak bliskosci mamy, dziecko rekompensuje sobie przytulanka! Skoro uwazasz ze dziecko powinno spac osobno to kladz swoje dziecko do lozeczka, ale gdy slyszysz ze ktos spi z niemowlakiem zaakceptuj. Z reszta jak kto woli, ja tam za leniwa jestem by w nocy wstawac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy chyba wie jak czujnie śpi przy niemowlęciu (czy mniej, czy bardziej). Jak córka dośpi nad ranem ze mną, to budzę się jak w lewo, czy prawo głowę obróci. Kiedy śpi u siebie w łóżeczku musi kwęknąć, stęknąć, żebym się obudziła. Dlatego jednak wolę jak śpi u siebie, bo wtedy ja lepiej śpię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boję się. Spałam z synem aż jako przedszkolak wyrzucił mnie :D a teraz śpię z córką. Pewnie potrwa to jeszcze z rok. Cudowne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wole spać z mężem niż z dzieckiem... dziecko ma swoje łóżeczko, duże lozko jest świętym miejscem moim i męża. W nocy wole sie przytulić swobodnie do męża niż czuwać czy nie przygniatam ręka dziecka. Możecie mnie wyzywać od wyrodnych matek, ale dla mnie bliskość z mężem jest również bardzo ważna. I łóżko to miejsce moje i męża, a miejsce dziecka w nocy jest w łóżeczku. Oczywiście zasypia przy mnie ale nie wyobrażam sobie zeby zostało ze mna w łożku na cała noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifeisgood
Ja tez nie wyobrażam sobie spania z dzieckiem. Znajomi mówili: zobaczysz, będziesz karmić piersią to z wygody bedziesz spała z małym. I co? Karmie a jakoś wstaje do niego, mały ma swoje łóżeczko i tam jego miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kp i śpię z dzieckiem z wygody. Absolutnie nie boję się, że coś mu zrobię. A raczej czuję większe bezpieczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ja śpię z córką praktycznie od jej urodzenia. Teraz ma 2,5 roku i dalej spimy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty uwazaj zeby ciebie dziecko nie zgniotlo :) moj spal w lozeczku do 7msc ale nocki byly tragiczne. Od noworodka nie umial obyc sie beze mnie i nawet w szpitalu w lozecsku budzi sie po 10 min samotnosci. Ze mna spal jak susel:) teraz ma 2,5 i ja rowniez uwielbiam z nim spac iciesze sie ze czuje nasza bliskosc ktorej potrzebuje. To na prawde sie czuje ja dziecko w nocy obejmuje moja szyjke albo buzie. A jak byl maly i przed porodem mowilam ze nigdy w zyciu:) Dziecko jest dzieckiem tylko raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowiek jest dziwny bo chce swoje mlode szybko z gniazda wyrzucić a prawda jest taka że wezystkie naczelne spia z swoim potomstwem. Ja też śpię z synkoem. Ma rok. Śpimy we trojke z mężem. Dzieki temu czuje ze mogę w każdej chwili skontrokowac co się dzieje i czy jest bezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się bałam. Pierwsza noc tylko spalam z synem w szpitalu bo ciężko było mi wstawać. Spałam na skraju łóżka, nie ruszałam się nawet. Nigdy więcej potem ( jako niemowlę) nie spał ze mną. Spał jak już był większy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty uwazaj zeby ciebie dziecko nie zgniotlo usmiech.gif x O matko, ile ja razy piętą w nos dostałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani z pierwszym, ani z drugim synkiem nie spałam jak byli bardzo mali, odkładałam do łóżeczka. Byłam bardzo niewyspana, bałam się, że np. nakryje kołdrą. A łóżeczko stało obok łóżka, na którym spałam. Zdarzały nam się wspólne drzemki, ale wtedy maluszek spał blisko wezgłowia, a ja dużo niżej. Za to jak skończyli z pół roku, to częściej. Jednak raczej wspólne zasypianie i drzemki w dzień . Na noc mojego roczka zawsze odkładam do łóżeczka, z resztą on w nim lubi zasypiać. Przytulamy się przed snem i sam chce, żeby go odłożyć, probuje wejść do łóżeczka. Co innego, gdy dzieci są chore. Ale wtedy to czuwanie, a nie sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja właśnie leżę w łóżku koło córeczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ty uwazaj zeby ciebie dziecko nie zgniotlo usmiech.gif moj spal w lozeczku do 7msc ale nocki byly tragiczne. Od noworodka nie umial obyc sie beze mnie i nawet w szpitalu w lozecsku budzi sie po 10 min samotnosci. Ze mna spal jak suselusmiech.gif teraz ma 2,5 i ja rowniez uwielbiam z nim spac iciesze sie ze czuje nasza bliskosc ktorej potrzebuje. To na prawde sie czuje ja dziecko w nocy obejmuje moja szyjke albo buzie. A jak byl maly i przed porodem mowilam ze nigdy w zyciuusmiech.gif Dziecko jest dzieckiem tylko raz xxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx masz rację , ani się człowiek obejrzy a ma nastolatka w domu i czas nie chce się cofnąć zimny chów to nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak syn byl niemowlakiem to staralam sie go odkładac ale nie zawsze to robilam i ostatnie o czym bym pomyslala to to ze moge zrobic mu cos. Bardziej ze względu na to ze kazde stekniecie , kazdy *******ie wybudzal, nawet przelatujaca mucha by mnie obudzila wiec ze względu na swoj komfort, potem kolo 1,5 roku jak wywalilismy lozeczko spal na materacu. 2,5 roku spalam z synem a teraz tata go przejal na noce bo nocne karmienia mnie juz wykończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bałam się. Do czasu. Jak podczas karmienia zasnęłam. Brzmi to głupio zaraz pewnie posypia się komentarze jaka to ze mnie straszna matka. Niestety byłam tak wykończona ze nie wiem jak to się stało. Na szczęście córeczka spała ładnie obok mnie. I nic się nie stało. Ale od tamtej pory karmilam na siedząco. I córka śpi w łóżeczku swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było na odwrót. Przysnełam przy karmieniu na siedząco i tylko głupi fart sprawił, że w ostatniej chwili załapałam dziecko. Co prawda byle jak i płacz był jego i mój. Od tej pory spaliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tfu , nie materacu tylko lozku ze mną. Zasnelas podczas karmienia. No i co z tego? Ja przy karmieniu z dalszego cycka musialam przecjodzic na jego miejsce a on wtedy byl na wylocie i spadł, na szczęście zawsze podkładam materac kolo lozka w razie czego, nawet się nie obudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówia zeby broń Boże na siedząco w nocy nie karmić bo o nieszczęście wtedy nie trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boje. Wszystkie ssaki spia razem tylko durne kobiety jak zwykle wymyslaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa pierwsze tygodnie mała spała z nami. Potem wypad do swojego lozeczka ;D Przecież duże łóżko jest moje i męża, robimy tam też inne rzeczy niż tylko spanie więc nie wyobrażam sobie żeby miała z nami spać. Jak jadła w nocy to normalnie wstawiłam do niej. Nie mam ochoty spać z dzieckiem aż pójdzie do przedszkola :/ Na przytulanie jest czas przez dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie, pytanie do matek śpiących z dziećmi, zwłaszcza kilkuletnimi: jak i kiedy kochacie się z mężami? Jak okazujecie sobie czułość? Przeciez w nocy mozna się przytulać do męza, obejmować go. Nie okazujecie czułości męzom bo dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za beznadziejnie głupi argument "wszystkie ssaki śpią w jednym gnieździe z potomstwem" :-D wszystkie ssaki srają i sobie d**y nie podcierają, więc my też powinniśmy? Zębów sobie też nie myją. Leków nie biorą. Obiadów nie gotują. Bierzmy z nich przykład :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochać z mężem można się wszędzie. W salonie. W łazience. W wannie. W kuchni na stole. My przerobilismy wszystkie te opcje. Nawet na tarasie raz w lecie się kochalismy (mamy duża działkę więc miejsca a miejsca) jak już dzieci spadły. Ciemno dookoła, ciepło bo to lato, a wspominam super do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos tego nie przezyje to nie wytlumaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spie. Kiedy mial miesiac polazylam mu przez sen dlon na twarz (maz ja zdjal i mi o tym powiedział) a tydzien temu obudzilam sie i zauwazylam, ze moja ręka lezy na jego twarzy. Bylam przerażona. Teraz go odkladamy do lozeczka. Jestem notorycznie przemeczona, malo śpię. Nie mozna przewidziec tego co sie robi spiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×