Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Opiszcie jak wyglądało lanie u was w domach

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś prawie każdy dostawał lanie od rodziców, opiszcie jak to u was wyglądało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie dostałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostawałem, ale zawsze zasłużenie :) Matka kiedyś zdzieliła mnie po tyłku paletką do tenisa stołowego, tak że aż rączka się złamała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K00000
Ja dostawałam od brata, który mnie wychowywał, bo rodzice nie żyją. Za pyskowanie, kłamstwa, zle oceny, wagary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek 125
Ja z braćmi musieliśmy rozebrać się zupełnie do naga i dostawaliśmy lanie kablem po całym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu było normalne lanie. Mama lub tata brał pas do ręki, ja opuszczałam majtki i z goła pupą kładłam się na łóżku. No i byłam bita pasem po gołej pupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makary54321
Z braćmi dostawaliśmy lanie kablem. Wieczorem, przed kąpielą, wszyscy już rozebrani do naga przychodziliśmy do rodziców i pytaliśmy czy będzie lanie. Jak nie było to całą czwórką wskakiwaliśmy do wanny, kąpaliśmy się, w piżamki i do łóżeczka. Gdy lanie miało być to mama lub tato wysyłali któregoś z nas po kabel i mówili kto dostanie i za co. Zazwyczaj dostawaliśmy wszyscy, a gdy któryś nie dostawał to i tak miał czekać aż pozostali dostaną. Po przyniesieniu kabla mama brała najstarszego pod ręce a tato od przodu wymierzał lanie po tyłku i gołych udach. Następnie pod kabel szedłem ja a po mnie dwaj najmłodsi bracia. Po laniu mogliśmy się wypłakać i szliśmy do kąpieli i spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jeszcze powstanie o tym tematów?Mam wrażenie, że tu siedzi jakiś zbok i się nakręca czytaniem tych pierdół :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mars15
A cóż to opisywać. Jak coś narozrabialiśmy to spuszczaliśmy spodnie i majtki z tyłka a rodzice brali sznur od prodiża i okładali nim tyłek i gołe nogi. Kilka minut płaczu i dwa tygodnie leczenia śladów. I tak do następnego lania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×