Czy mogę zacząć się bać?

Cześć wszystkim. Jestem w związku ze swoją dziewczynę. Ogólnie czasem idzie nam dobrze a czasem gorzej jak to w związkach. Jej wcześniejszy chłopak sprawił że straciła przyjaciela. Ale będąc już w związku ze mną ten przyjaciel się do niej odezwał i znów się przyjaźnią. Ja jej oczywiście ufam, ale od pewnego czasu jest kilka sytuacji, które mnie niepokoją. Jak się nie spotykamy to całymi dniami pisze ze mną. Ale jak on wraca z pracy to ja schodzę wieczorami na dalszy plan i woli pisać z nim. Nawet do tego stopnia że mówi ze chce już spać a nie idzie spać tylko dalej pisze z nim. Wieczorami chodzimy na spacery żeby ze sobą porozmawiać przed telefon ale gdy widzi go, to kończy rozmowę ze mną żeby porozmawiać z nim. Ufam jej i kocham ją. Ona mnie też, po za tym mówi mi to codziennie. Ale od jakiegoś czasu jak zaczęła z nim częściej pisać to mam wrażenie jakby on stawał się dla niej ważniejszy ode mnie. Nawet jednego się z nią o to pokłóciłem to mówiła że gdybym jej kazał wybierać, to wybrała by go bo nie pozwoli nikomu żeby zabrał jej jedynego przyjaciela. Czy troszkę wyolbrzymiam problem, czy mam słuszne pretensje? A może powinienem się zacząć troszkę niepokoić o związek?

Laska ma cb w duupie i tak kiedys od cb odejdzie.Z tym zaudaniem to bym nie przesadzal mlody czlowieku.

Nie wolbrzymiasz, bo to powinno być dla Ciebie niepokojące, że zdecydowanie bardziej woli kontakt z nim niż z Tobą. Poza tym piszesz, że Cię kocha ale powiedziała Ci, iż w przepadku Ty/on wybrałaby go. Coś Cię chyba słabo kocha.

mocno niezdrowo wygląda ten twój związek...

Sss********j od niej gościu. To jakaś j******a baba jest jak widać. Jak to k***a wybrała by jego?!, co k***a?! Chłopie po tych słowach kazalbym jej w********ac w podskokach do jej "przyjaciela"

Jesteś idiota autorze i pisze ci to kobieta

Jesli woli przyjaciela od ciebie to jest cos daleko nie halo :) I co z tego, ze ci powtarza, ze cie kocha - to tylko slowa. Powiedziec mozna wszystko. Licza sie jej zachowania, jej postepowanie. A to co robi nie potwierdza, ze tylko ciebie kocha i ty jestes dla niej najwazniejszy. Czy ona chce spedzic zycie z przyjacielem? A czy ten przyjaciel jest tez w zwiazku, wiesz cos o tym? Ja osobiscie podejrzewam, ze ona sie kocha w tym przyjacielu a ty jestes jedynie takie alibi, zeby tamten nie myslal, ze ona sie w nim kocha i nie uciekl.

Ona woli tamtego, taka jej ,,miłość" do Ciebie ze w razie gdyby musiałaby wybrać to wybralaby jego. Ona tylko mówi ze Cie kocha, jakoś tego nie widać. Kto wie, może ostro flirtuja w tych wiadomościach ale ona jeszcze nie wie czy cos z tego bedzie wiec póki co trzyma Się Ciebie. Faceci tez tak robią. Radze sprawdzić jej telefon, o czym z nim pisze, mozesz się zdziwić... Nie bądź naiwny.

10:00 jak się spotykamy to pokazuje, że kocha. Ale z drugiej strony kobiety to przebiegłe istoty i potrafią udawać żeby osiągnąć jakiś cel. W sumie mógłbym ją poprosić o to czy da mi swój telefon, jeśli będzie miała z tym problem to znaczy, że coś ukrywa

dziś "Ona woli tamtego, taka jej ,,miłość" do Ciebie ze w razie gdyby musiałaby wybrać to wybralaby jego." Czyli gdyby Ci chłopak dał ultimatum, że albo zerwiesz kontakty z przyjaciółkami albo on odchodzi, to byś zerwała kontakty?

Kolego, daj sobie z nią spokój. Z tego co piszesz to jesteś dla niej tylko jakimś wypełniaczem, podnóżkiem, wabikiem lub czymś takim. Ona cię nie kocha, nie bądź naiwny. Jakieś porąbane te wasze relacje. P.s. Pomysł z telefonem to dziecinada. Da / nie da do przetrzepania.. to nie musi niczego oznaczać.

I nie chodzi o to, że ma przyjaciela tylko, że bardziej woli z nim spędzać czas niż z Tobą, wciska Ci kit o spaniu, a siedzi z tamtym.

11.05 dokładnie. Faceci tez świetnie potrafią udawać, ona tez może udawać ze Cie kocha. Jak ja otwarcie poprosisz o telefon to nie da i się obrazi mówiąc ,,nie ufasz mi!" i tyle. Najlepiej jak po kryjomu sprawdzisz jej telefon, tylko wtedy dowiesz się prawdy.

Nie wiem czy to parowo ale moja była dostałą wilczy bilet jak odkryłem że pisze z byłym za moimi plecami. Nie ma co rozpaczać po kimś kto Cie nie szanuje i nie kocha. Psute słowa a czynami pokazuje coś zupełnie innego...

Autorze, Ty tą relację nazywasz związkiem? Ja tu żadnego związku nie widzę. Pocałowałeś ją chociaż kiedyś?