Plamienia 6 tydzien

Mózgu to Ty nie masz. Gdybys po 3 poronieniu zrobiła porządna diagnostyke i poznala przyczyne to nie ronilabys dalej. A tak ron sobie a z każdym kolejnym poronieniem szanse spadają. Wiec powodzenia. Ja juz wiem, że moj mąż niestety nie jest w stanie splodzic zdrowego zarodka bo ma uszkodzone plemniki i dlatego dwa razy poronilam. I wiecej ronic nie mam zamiaru. X Weź sie odczep flustratko, To nie moja wina żeś sobie impotenta wyszukała na męża. Jak cie to tak bardzo interesuje Pierwsza ciąża była biochemiczna, poszła bo tak czasem sie zdarza i już, drugą straciłam w wyniku wypadku samochodowego, jako jedno z następstw przestało bić serce płodu, trzecia była pozamaciczna więc wywołali mi poronienie odstawiając progesteron.. zrobiliśmy badania już po biochemicznej, nawet genetyczne. Wszystko ok. Czasem sie plami w ciąży i juz. Nie każdy musi mieć tak jak ty. Na twoim miejscu zamiast bluzgać po ludziach szukałbym rozwiązań dla siebie. Nawet z miliarda lewych plemników można wybrać te kilka zdrowych i użyć w inseminacji czy in vitro. Nic nie jest stracone.

Dokladnie o invitro pomysl

ty się z tym normalnie pogodziłaś??Przecież możesz mieć dziecko.Np.z bratem męża.Lub z nieznajomym facetem.Przez plemniki męża masz zaprzepaścić szanse na bycie matką X Moze miec z własnym mężem ale zamiast sie tym zając woli bluzgać po ludziach i życzyć im źle. Do inseminacji oddzielają najlepsze jakościowo plemniki, ba wręcz są wstanie pozbawić je danej ułomności. Wykluczyć, usunąć wadliwy gen. Koleżanka 4 lata starała sie naturalnie. Po 1 inseminacji ma zdrowe bliźnięta

U mnie te plamienia mogą być ponoć z nadżerki, może u ciebie tez z tego powodu?PZDR X Raczej nie mam nadżerki, a plamienia są niewielkie właściwie tylko brudzę papier, myślałam moze ze to implantacyjne czy cos. Zaczynam 5tydz z okresu ale wiesz jak jest, moge byc w 4dopiero. W sobote beta wyszła na 4 tydzien. Jak jest do 100 to mialam 100 dzis wieczorem mam podjechać zrobic powtórzenie a czwartek z wynikami do lekarza

Ja mam dziecko. Maz traktuje je jak swoje. Zostanie jedynak i tyle. Na in vitro nie każdego stać. Po drugie szkoda nam zycia na bieganie po lekarzach, wydawanie kupy kasy, zjedzone nerwy a gwarancji nie ma żadnej, ze sie uda inseminacja czy in vitro. Jak bedziemy mieli miec dziecko to sie uda bez zadnych cudów na kiju i ingerencji w nasze organizmy. Nie wyobrazam sobie leżenia cala ciążę bo mam dziecko, ktorym trzeba sie zająć.

No dokładnie dziecko z probówki można mieć w każdej chwili a po za tym medycyna idzie tak do przodu ze pewnie wymyśla tez rozwój ciąży w inkubatorach przecież zapładniają już sztucznie wiec i można sztucznie ciąże prowadzić żeby laseczki figury nie traciły. Będą dzieci roboty jeszcze trochę

15:46 A mniej skąd chcesz