Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ręce opadają

Polecane posty

Gość gość

Moi dwaj synowie 8 i 10 lat....szkoda gadać. Ciągła walka, kłócą się o wszystko. Pyskuja i nam i w szkole... teraz zapisałam ich na pół kolonie, obca szkoła, obce dzieci i wychowawcy. Dziś trzeci dzień, rano dzwoni do mnie wychowawca że od poniedziałku jak nie jeden to drugi rozwalają grupę, przykład: on tam nie idzie, to jest głupie, nie będę jadł, nie chciałem tu być, tu śmierdzi, i co mi z tego, no i?...itd, itp. brak integracji z grupą. Wracają zadowoleni:( pod koniec dnia wszystko im się podobało. Nie wiem co z nimi mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szlaban na tablet, tv, gry, komputer i komorki dopoki sie nie ogarna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie szlaban, tylko czy to do nich trafi...? Od dłuższego czasu szukam jakiejś metody żeby się ogarnęli, mieli już kilka razy szlaban. Po kilku dniach aniołki i tak do następnego razu. Może jest tu ktoś kto miał podobną sytuację i coś mi poradzi? Planowaliśmy fajne wakacje, takie pod nich, w sierpniu. Kusi mnie żeby ich zostawić w domu tylko szkoda mi babci, która musiałaby z nimi zostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje rodziców mają i co? Dla mnie to patologia. Dwoje dorosłych ludzi nie radzi sobie z 8latkiem i 10 latkiem. Niech zgadne. Musisz mieć nieciekawa sytuację w domu(kłótnie z mężem, maaż ma wyjechane, wszystko raczej na twojej głowie,masz już dość,dzieciom pozwalacie na internet żeby mieć "spokój" koniec końców dzieci się same "wychowują). Wyrosna na jakiś kryminałów albo despotow co myślą, że im wszystko wolno. Nie wiesz co robić? Pytasz na forum? Zacznij się interesować dziećmi poswiecajcie im czas oboje na 100%!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz odpowiedź Autorko solidnie zapracowaliscie na to cyt."Kusi mnie żeby ich zostawić w domu tylko szkoda mi babci, która musiałaby z nimi zostać..." myślisz, że całe życie ktoś będzie wychowywał wasze dzieci?! I że to metody wychowawcze podrzucac dzieci ludziom a sama mieć w d ich wychowanie? To wasza wina ze macie takich synów sami nie jesteście lepsi. Po co wam dzieci skoro nie macie ochoty poświęcić im czasu? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wakacje zaplanowałam pod nich, kusi mnie nie dlatego żeby od nich odpocząć tylko żeby zobaczyli że ich zachowanie ma takie a nie inne skutki. Zresztą słowo kusi mnie nie oznacza to zrobię. Nikt inny mi przy chłopakach nie pomagał, moi rodzice nie żyją, męża matka, jak już wspomniałam jest już leciwa i została z nimi raz w życiu, gdy wyjechaliśmy we dwoje na weekend w 10 rocznicę ślubu. Internet to godzina dziennie, w czasie wakacji może dwie, maks. Od zawsze były wspólne zabawy, wycieczki. Teraz już nas nie potrzebują tak, żeby być z nimi w 100 procentach. Maja kolegów, podwórko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj moja droga, to się nie stało z dnia na dzień. Już na samym początku ich wychowania musiałaś przymykać oko na różne nieodpowiednie zachowania, bagatelizowalas wybryki i brak dyscypliny, a takie rzeczy eskaluja. Myślę, że twoi synowie czują się pewnie w grupie, bo są razem i nawzajem się napędzają i wspierają. Myślę, że gdyby byli osobno w różnych placówkach musieliby próbować integracji z grupą . A tak, jak to się mówi , w kupie siła. Po wakacjach zamieniłabym im szkoły , każdy w innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem doskonale kiedy to się stało, w wieku 6 lat wróciliśmy do Polski, ja z nimi na początku, mąż po dwóch latach. W polskiej szkole starszy od razu zaczął mieć problemy z adaptacją. Wcześniej tego nie było. Młodszy, zupełnie inny, zaczyna małpować zachowania tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem tego zdania, rozdzielić synów. Jeden w jedno miejsce, drugi w drugie. A skoro już ten starszy taki duży, to może niech jedzie na kolonie nad morze, młodszy z babcią, lub na pół koloniach a potem babcia, a wy sobie sami. Być konsekwentnym i zero współczucia dla błagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 6 lat: chodziło o wiek starszego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doczytałam, że jeden ma 8 a drugi 10, no to jeden i drugi na kolonie w góry lub nad morze. Moja siostrzenica od 7-latków co roku jeździ na tydzień nad morze na kolonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, a przy tak małej różnicy wieku pewnie mają wspólnych kolegów i wspólne rozrywki . Po rozdzieleniu każdy miałby, tak jakby własne życie. Z jednej strony to dobrze, że stanowią team, bo to w grupie wiele ułatwia, ale z drugiej strony, nie mają szansy na doświadczenie czegoś odrębnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko oni w tej grupie nawet nie za bardzo ze sobą przebywają, każdy znalazł sobie innych kolegów. A wzajemnie też się raczej nie wspierają, wręcz przeciwnie, kłótnie, skargi, obelgi, rękoczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to weź ich rozdziel jak ktoś radził, niech się nie widzą cały dzień, to wieczorem będą się razem bawić. Albo te kolonie niech pojadą oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wychowuj ich bezstresowo , porządny opiernicz plus klap na doope i się otrząsną . Zero przyjemności do czasu aż nie zaczną zachowywać się poprawnie . Takie rady jak rozdzielanie , fundowanie osobnych koloni , to autorko chyba wiem co o tym myślisz . Ja myślę że to są pomysły z kosmosu , od osób /osoby , która nie przerabiała tego w praktyce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrać wszystko- telefony, tablety, Internet, tv. I nie w formie szlabanu, tylko na stałe. Te rzeczy ryją dzieciom garnki. Jakoś my żyliśmy bez tego i się nic nie stało. Wtedy nawet "monopol" był atrakcyjna rozrywką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.51. Przerabiały i przerabiają w praktyce, prywatne i służbowo. Prywatnie jako matka dużych już dzieci, służbowo jako pedagog resocjalizacji, który już napatrzył się na skutki braku adekwatnej reakcji na złe zachowanie dzieci, lub gdy jedynym pomysłem rodziców były kary poparte karami fizycznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wam za rady, co do jednego zgadza się w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo napisałam, wszystko mi wcielo... dziękuję za rady, odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieakwa jestem, czy wtakim przypadku rodzice zaluja, ze zdecydowali sie na drugie dziecko, skoro teraz jest taki sajgon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×