Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córka zakochana w nauczycielu

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny poradzicie proszę co zrobic. Córka pobiera lekcje gry na wiolonczeli. Idzie jej bardzo dobrze i bardzo lubi te zajęcia. Raz w tygodniu przyjeżdża do nas pan nauczyciel, świeżo po studiach, młody i całkiem przystojny. Mam wrażenie ze córka go kokietuje. Przed zajęciami robi fryzurę, siedzi przed lustrem, stroi się w najlepsze ciuchy. Trochę mnie to niepokoi bo mam wrażenie ze wpadła po uszy. W sumie nigdy wcześniej nie interesowała się płcią przeciwna. Nie wiem zupełnie jak mam na to zareagować. Jak porozmawiać z córka. Czy lepiej zostawić to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim wieku są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma 14 lat. Nauczyciel przed 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to słabo. Miej tylko nadzieję, że on okaże się normalnym dojrzałym mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma w szkole kolegów w swoim wieku ale jakoś nigdy nie była zaangażowana. Ale swoim nauczycielem jest wyraznie oczarowana. To bardzo uzdolniony młody człowiek, ale na miłość boska prawie dwa razy starszy niż ona. Nie wiem może powinnam wyluzować i zaufać córce. Nie traktowałam tego poważnie do czasu kiedy oznajmiła ze chce jechać na tygodniowe warsztaty muzyczne gdzie on będzie jednym z prowadzących. Chciałabym żeby nadal rozwijała pasje ale zastanawiam się jak się to wszystko dalej potoczy. Nie chce tez naskakiwać na córkę czy wypytywać bo wiem ze wtedy już całkiem zamknie się w sobie i nic mi nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz pewnosc ze na niego leci czy sobie tylko wkrecilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż mi skóra cierpnie jak sobie pomyśle ze mogłabym być sama w takiej sytuacji i moja córka by odwalala coś takiego. Może pogadaj z nią szczerze ze nie ma szans u tego faceta żeby sobie nie robiła nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kiedyś podkochiwała się w starszym kuzynie ale przeszło jej to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być w nim zauroczona i to jej wyjdzie na dobre, będzie się bardziej przykładać do wiolonczeli, żeby dobrze wypaść. ;) A kiedyś jej przejdzie. No chyba żeby zaczęła go uwodzić i chciała zaciągnąć do łóżka, no to wtedy możesz się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zakończylabym te lekcje, jakoś powoli lepiej z tego wyjść. Sama jak szukałam córce korepetycji to brałam pod uwagę tylko dziewczyny, chłopaków odrzucalam właśnie ze względu na ryzyko zauroczenia. Trzeba być czujnym a nie sprowadzać do domu przystojnego faceta kiedy ma się dziewczynę w takim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym jej zabraniać pasji. Nauczyciel jest świetnym pedagogiem i czynnym muzykiem, nie wiem czy znalazłabym kogoś takiego na jego miejsce. I tak miałyśmy szczescie bo on już nie bierze uczniów bo sam ma mało czasu i inna prace. W sumie to ona jest bardzo rozsądna dziewczyna, dobrze się uczy, jest zdyscyplinowana, wiec zaraz rzuciło się w oczy jej niecodzienne zachowanie. Zauważyłam ze często wchodzi na jego profil na fb, albo szuka informacji na temat koncertów które on gra, a on tez raczej traktuje ja jak młoda damę a nie podlotka. Zaczęła sie bardziej stroić, rozpuszczać włosy, jakieś bluzki z dekoltem wybierać, tusz do rzęs. Niby takie drobiazgi ale trochę mnie to niepokoi. Tym bardziej ze do szkoły zawsze wiązała włosy w warkocz i jeansy. Teraz są wakacje i miała mieć później dłuższa przerwę od zajęć i meczy mnie o te warsztaty. Jak powiedziałam ze to dość kosztowne i może trochę odpocznie do września to się rozpłakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na te warsztaty to lepiej niech nie jedzie. Tam są imprezy integracyjne dla uczniów i nauczycieli i dość luźna atmosfera wiem bo sama byłam tylko inny instrument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzajcie, która z nastolatek nie ma słabości do pedagogicznego ciała. Przejdzie jej z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le ale jestes głupia autorko. Zamknij ja w domu najlepiej albo wyślij do szkoly katolickiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:25 a ty masz córkę w wieku nastoletnim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:03 17:04 widać ze nawet nie przeczytałaś tematu idiotko tylko wpadłaś tu na sekundę żeby zareklamować swoj***adziewne filmiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam kiedyś nastolatką. Dziewczynie po prostu facet zaimponował bo jest przystojny, dojrzalszy niż rówieśnicy, pewnie jest dla niej bardzo miły itd. daj jej przeżyć tę szczeniacką miłość. Jeśli tylko facet jest ok i nie będzie próbował wykorzystać jej naiwności to za parę lat młoda sama się będzie śmiała z tej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje, ze wytlumaczylas corce skad sie dzieci biora oraz jak sie zabezpieczac? Nastepnie moze byloby dobrze zeby zaczela brac tabletki anty :) Tak na wszelki wypadek. Glupia szczeniacka milosc to jedno a skrzywic sobie zycie ciaza w wieku 14 lat to drugie. Jezeli o hormony chodzi to ja bym tam nikomu nie ufala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za wszystkie rady. Myśle ze córka jest rozsądna. Raczej nie podejrzewam ze byłaby zdolna do przespania się z kimkolwiek. Gdyby nauczyciel miał żonę, dzieci itp to postawiłabym to jako argument i porozmawiała z córka, ale ten pan jest sam jeszcze młodziutki i jest singlem z tego co wiem. Nie wiem czy zgodzić się na te warsztaty. To koszt ponad 1000zl na kilka dni. Nie wiem czy ona chce tam jechać żeby się do niego zbliżyć czy tak jej zależy na poszerzaniu wiedzy, bo jakoś nie wydaje mi się żeby aż z tego powodu płakała jeśli chodziłoby tylko o warsztaty. Zastanawiam się tez co pisze do niego na fb bo widziałam tylko jak komplementuje jego zdjęcia ale prywatnych wiadomości nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczęta zawsze podkochiwały sie w nauczycielach. Jestem pewna, że facet patrzy na nią jak na dziecko, a nie jak na potencjalną partnerkę. Na Twoim miejscu pozwoliłabym na te warsztaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako matka ukrocilabym tą znajomość. Jeżeli nie chcesz żeby się gniewala na Ciebie jakoś z tego wybrnij, może niech ten chłopak jej odmówi lekcji, z uwagi na brak czasu. Ja na pewno nie puscilabym na warsztaty, sama za warsztaty córki placilam 2000/tydzień, więc nie chodzi o pieniądze, ale o tego człowieka. Mała się nakręca i nawet jeśli on jest w porządku i na zauroczeniu się skończy to nie jest to dobre dla niej, jest mlodziutka, niech się zajmie rówieśnikami a nie szuka uniesień wśród dwukrotnie starszych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pewna, że patrzy na nią jak na dziecko? Skąd ta pewność? Ja byłabym ostrożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko.. Porozmawiaj z nauczycielem, przedstaw mu sytuacje.. Porozmawiaj tak, by twoja córka o niczym nie wiedziała, umów sie z nim na miescie czy gdziekolwiek, by córka sie nie zorientowała. nauczyciel powinien byc dla niej bardziej sztywny,formalny, troche oschły moze.. Utrzymywac wiekszy dystans.. Pewnie jest przyjacielski na luzie itp. , a takie ochłodzenie kontaktów, wiekszy dystans, bardziej relacja nuczyciel- uczennica w tej sytuacji bedzie bardziej na miejscu. A poza tym nauczyciel jest uprzedzony, ze jest problem.. Nie zacznie sie sam wkrecac, ze dziecko na niego leci, bedzie wiedział ze ty wiesz i obserujesz :) Z córkanie rozmawiaj.. bedziesz tylko wrogiem,który nic nie rozumie, a ona go kocha i juz ! I na złośc tobie odmrozi sobie uszy.. Miałam to samo, tylko do drużynowego w harcerstwie.. na szczęście facet sam ze mna porozmawiał , bo nie pierwszy raz to mu sie przytrafiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka pobiera lekcje gry na wiolonczeli. Idzie jej bardzo dobrze i bardzo lubi te zajęcia. Raz w tygodniu przyjeżdża do nas pan nauczyciel, świeżo po studiach, młody i całkiem przystojny. Mam wrażenie ze córka go kokietuje. Przed zajęciami robi fryzurę, siedzi przed lustrem, stroi się w najlepsze ciuchy. x Córka ma 14 lat. Nauczyciel przed 30 x niedługo polubi zajęcia z gry na flecie :classic_cool: a tak serio, co rozpaczasz jak stonka z powodu radzieckiego oprysku. 15 lat to żadna różnica. ja bym mogła mieć 15 lat starszego/ choć miałby wtedy ze 35 lat :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś pewna, że patrzy na nią jak na dziecko? Skąd ta pewność? Ja byłabym ostrożna. x w tych czasach TO TEŻ niczego nie gwarantuje:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym co to za facet co gra na wiolonczeli:O:O:O nie możesz jej poznać z jakimś nie wiem..... prezesem może firmy, która produkuje..... kowadła, nie wiem, żeby było przyszłościowo i żeby nie musiała z nim na parady równosci potem biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym co to za facet co gra na wiolonczeli:O:O:O nie możesz jej poznać z jakimś nie wiem..... prezesem może firmy, która produkuje..... kowadła, nie wiem, żeby było przyszłościowo i żeby nie musiała z nim na parady równosci potem biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majac 14 lat prawie uwiodlam faceta dwa razy starszego, w sumie w ostatniej chwili sie wycofal, ale do pewnych kontaktow fizycznych doszlo. Wiec radze uwazac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja miałeś 35 lat to leciały na mnie dwie 15, obie zaliczyłem, nikt nie miał żalu, a takie zatroskane mamusie do dzisiaj mnei rozczulają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka jest rozsadna? :D Wszystkie sa...do czasu tego ogniska, wieczoru...:D I rozsadek pryska. Ja bym miala szacunek dla uczuc i rzekomego rozsadku corki i porozmawiala z nia. Tyle, ze to pewnie nic nie wskora...Zakochana nastolatka. Julia z Julii i Romeo miala 13 lat :D Hormony buzuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×