Niby przez pomyłkę usuneła nasze wspólne foty z telefonu

Wszystkie foty - oczywiście z karty pamięci... tłumaczy , ze czysciła telefon i nie wie jak to się stało... inne foty nie usuniete... Tylko co ma wspólnego karta pamięci z pamięcią telefonu? Ano tyle ,ze foty chciała pokazac nowenmu facetowi...

No i co ?

Chcę poznać Waszą opinię na ten temat

Naprawde, przez pomylke? Wszystkie? A "przez pomylke" bylbys w stanie sformatowac ludziom kompy/laptopy w promieniu kilometra od miejsca swojego pobytu? Przez pomylke, hahaha, dobre, jej nowy "misio" po prostu nie moze zobaczyc na jej telefonie zdjec z innym facetem, bo dostanie szalu i ja obije, a ty swiecie wierzysz w "pomylke", idiota... Bedziesz wiecznym pantoflem.

Jesteś jej byłym? Bo nie rozumiem, ma nowego faceta a nadal spotyka się z Toba czy co?

ten związek zakończ bo nic z tego nie będzie

chyba macie racje, ze nic z tego nie będzie...Zdjęcia były w 1 folderze , folder na karcie pamięci. niew wiem czy inne foldery też usuneła, chyba nie...Ale z obiceim mordy- fajny tekst...

Mamy XXI wiek a ten tu wielki problem robi o skasowane zdjęcia. Instalujesz na komputerze program Recuva, podłączasz kartę pamięci do czytnika, ur******asz program, 20-90 minut czekania (czas zależy od mocy obliczeniowej komputera, ilości RAMu i rozmiaru karty) i masz wszystkie foty odzyskane.Wielka mi filozofia.

Autorowi chodziło o opinię na ten temat. . jesli skasowała "przypadkiem" to po to by inny facet ich nie zobaczył przypadkiem i nie obił jej buźki po kosmetyczne świezo.... Na pewno też pisze z Toba "bezpieczne "smsy, takie srutu-tutu ( ladna pogoda, słońce zaszło, księzyc też), zeby uniknąc gadki o konkretach Waszego związku. Dzwonisz a ona nie odbiera -tylko odpisuje zdawkowo -jest u koleżanki, kuzynki..;) A KOLEŻANKA , albo KUZYNKA NOSZĄ SPODNIE I WĄSY;) . Zatem nic innego, tylko blondi z Brodnicy pozdrowić.

Pozdrawiam pustą blondi z Brodnicy, co to jej maz kupił chate, ona nie pracowała prawie wcale, apotem wzieła rozwód i zgarneła chate- spotykając sie z młodymi i jurnymi, albo z bardzo bogatymi.