Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ostatnie dni przed porodem a mąż w niczym nie pomaga

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie, czy to jest normalne, że mąż przez cały okres ciąży w niczym nie chce pomagać, wiecznie ma dużo pracy. Na wszystkie badania musiałam jeździc sama bo go ciągle nie ma. Jutro mam sie zgłosić do szpitala na usg i być może już tam zostane bo jestem w 39 tyg ciazy i mogę lada moment urodzić. Oczywiście on zły bo jak to go nie uprzedzilam, że będzie mi potrzebny do niesienia ciężkiej torby. A dowiedziałam się dopiero dziś, że na jutro mam się zgłosić. Jego matka go broni, że on dużo pracy ma itd. Ale co jest teraz ważniejsze, ja i dziecko czy dodatkowa praca? Nie robię z siebie ksiezniczki, wszędzie sama autobusami jeździłam, nosiłam zakupy, sprzatalam ale teraz, na koniec ciazy naprawdę przydałoby się wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum taki był przed ciąż a tylko tego nie dostrzegalas. Po porodzie też Ci nie pomoże. No naprawdę nie pisze tego złośliwie. Jakiego sobie wybrałaś takiego masz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie zgadzam się z wpisem wyżej w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że większość, kobiet jest zwyczajnie głupia. Wiążą się z leniami, brudasami, egoistami, robią sobie z nimi dzieci, po czym przez resztę życia marudzą i narzekają na te wady... Wy macie jak defekt w mózgu czy co, bo naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W koncu nie pracuje dla tylko dla siebie, ale dla was,rowniez dla twojego komfortu i standardu zycia - zeby byly w domu pieniadze dla rodziny, gdy sie powiekszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie omawialas z nim czy gdy zajdziesz w ciaze czy bedzie ci pmagal zaloze sie ze jak urodzisz tez do dziecka niebedzie w nocy wstawal karmil przewijal zapytaj sie go juz dzis czy przy dziecku bedzie pomagal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie tak, pracuje dla pieniędzy. Szkoda tylko, że moim kosztem. Poza Tym za wiele tych pieniędzy nie daje, ciągle ma jakieś wydatki. A to auto zepsute, benzyny ciągle mało, to jakiś aparat chce kupić. Nie wiem, czy ja przesadzam czy on..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 100% racji. Co najśmieszniejsze na jednym dziecku zwykle się nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzi, że będzie pomagał przy dziecku ale jakoś czarno to widzę. A mamusia go broni, taki dobry synus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez nie Jest idealny, Ale to co tu opisujesz to jest jakaś abstrakcja. Po urodzeniu dziecka będzie jeszcze gorzej, bo noworodki wbrew pozorom to nie zawsze taki miód na serce jak sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam z nim rozmawiać, tłumaczyć ale wszystko na nic. On uważa, że przesadzam i np do lekarza może mnie zawieźć tata albo szwagier. A on od czego jest? Byłam raz w szpitalu z podejrzeniem wcześniejszego porodu to wpadal na chwilę bo praca.nawet przy wypisie go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ciąży się zapewne od 8 miesięcy. O zbliżającym się porodzie też nie dowiedział się dzisiaj. Urlopu tacietzynskiego też sobie nie weźmie chociaż mógł sobie w pracy wszystko poorganizowac zeb y być z wami w początkowym okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chciał w ogóle tego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że pomógł ci w zrobieniu dzieciaka... A tak serio zwiazalas się z leniem wygodnickim i egoistą i liczysz że my na kafe to zmienimy, czy jak? Tak wybralas, tak masz. Chyba 15 lat nie masz, żeby móc powiedzieć, że nie wiedziałaś jaki jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie liczę, że ktoś go zmieni. Potrzebowalam obiektywnych opinii bo już sama zaczynałam mieć wątpliwości, czy to ja czasem nie przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzasz po prostu ch/uj i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zal mi kobiet ktore wiaza sie z bucami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakbys miala innego, tez by ci nie pomagal. faceci to egoisci ,moj jak sie dowiedzial ze choruje ,a zaszlam w ciaze kazal zamowic rzeznika.My kobiety mamy byc zdrowe ,piekne, zadbane nam nie wolno chorowac ,bo zaraz facet idzie w diably, a jak oni sa chorzy to trzeba tancowac nad ich dupa i dzieckiem. Jeden na 100 pomaga lepiej byc samemu z dzieckiem lub w ogole samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Dla niego moze i normalne, jak widać tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.57 Chyba sobie żartujesz, ja w ciąży ( normalnej, nie zagrozonej) nie musiałam totalnie nic robić i ciągle słyszałam, że mam prawo leżeć do góry brzuchem i odpoczywać bo mój organizm tworzy nowego człowieka. Wszędzie po mnie jeździł, razem chodziliśmy do ginekologa, po porodzie wstawał tyle samo do dziecka co ja, mimo że na rano miał do pracy. To normalne w kochających się rodzinach gdzie oboje chcą dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobiłabym najpierw awanture jemu a potem jeszcze nagadała jego mamusi. czasem jak człowiek sie nie wydrze i nie przeklnie to nic nie zdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Awantury były i to nie jedne... Nie wiem co robic. On nie widzi w swoim postępowaniu niczego złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×