Chlopak wypomina mi kolacje ktora oplacil w walentynki

Poniewaz raz nie kupilam mu nic na urodziny, ale wczesniej z nim uzgodnilam, ze nie robimy sobie prezentow, ze mozemy isc cos zjesc razem w nasze urodziny, wiec jak mialam moje urodziny zaprosilam go na kolacje mimo, ze nic mu nie kupilam na urodziny bo powiedzialam, ze chce z nim poprostu spedzic wspolnie czas ja owszem dostalam kwiaty bo wie, ze je lubie to tez mi wypomina nie chcialam zle chcialam tu podkreslic, ze bardziej mi zalezy na wspolnym spedzonym czasie niz obadrowywanie sie drogimi rzeczami mam mu dac polowe pieniedzy za ta kolacje w walentynki o doszukiwac sie czego on mi nie zaplacil czy za cos nie oddal?

Kobiety sa takie same jak mezczyzni wiec powinnas zaplacic polowe.

Gorzej jak ci na sam koniec rzuci rozpiskę wydatków i każe ci zapłacić :D

Dziwny jest.

Nie dziwny tylko nie jest frajerem

za wiele nie ma do rozpisania bo zawsze place za soba, ale taki dzien jak walentynki to myslalam, ze facet zaprasza kobiete hmmmm zastanwiam sie czy mu nie przelac kasy bo nie chce, zeby znowu kiedys mi wypomnial.

Od lutego Ci tak wypomina? Ile macie lat?

wczoraj mi wypomnial tak to zawsze place wszystko za siebie ja mu nigdy nic ni wypominam ani nawet sie nie upominam jesli zaplacilam cos za mnie i za niego nigdy sie nie upomnialam 32 lata

32 lata? - myślałam, że z 16-17 lat i biedak pieniędzy nie ma.

Typowy sknera. Uciekaj, bo będzie tylko gorzej

Mnie to się w głowie nie mieści jak można tak żyć. Zawsze byłam bardzo wyczulona na punkcie pieniędzy. To znaczy w takim znaczeniu, że byłam niezależna. Na studiach pracowałam, żeby mieć swoją kasę. Zawsze trafiali mi się faceci, którzy chcieli płacić za wyjścia, kolacje itd. Jak chciałam się dorzucić to mi powiedział, żebym nie robiła mu przykrości. Ale wtedy np.kupowalam mu jakiś fajny prezent. Takie relacje zawsze były na początku związku. Teraz mamy wspólne konto, dwie karty i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.

Ta wspólne konto :D chciałabyś

Nigdzie nie jest napisane, że na walentynki musi zapraszać facet - to jest święto zakochanych, a nie np dzień kobiet (święto macie razem w wslentynki). Nie mniej jednak wykonanie, że zapłacił to jednak przesada.

Ja tez byłam z frajerem który mi wykrzyczal,ze na mnie dużo wydaje bo zabrał mnie na kebaba i raz na chińczyka -łączny koszt ok 28 zl :D oczywiście odrazu zwrocilam mu te ogromne pieniądze.Szkoda ze nie pamiętał jak przez rok ja placilam za wszystkie wyjścia i to raczej w lepsze miejsca :) dobrze Ci radze uciekaj od sknery!!

Autorko, jak piszesz to używaj znaków interpunkcyjnych bo tego nie da się czytać . Biedak albo sknera. I tak źle i tak niedobrze. Nie stać Cię na normałego faceta. A jak Ty przygotujesz w domu kolację lub obiad to zwraca Ci połowę kosztów za produkty i robociznę? Czy zajada i nic nie mówi. :-)

Serio ? Mi wszyscy faceci dosłownie za wszystko płacili , nawet jeden chciał mi dac swoje 5 letnie auto bo kupował sobie jakieś inne , to nawet nie chodzi o to że skanera tylko skrajny doopek i egoista

Z resztą teraz większość facetów to materialisci, chętnie by tylko brali ale zapłacić za kobietę ? No jak tak można !!! A później się dziwią że kobiety się zachowują jak faceci skoro są tak traktowane

Tylko pizzzdddyy dają się rolować . Wykłucanie się o 2 zł 20zł czy 50zł kiepsko to wygląda ja bym się po zygała od razu , w domu nauczyli materializmu z domu wyniósł egoizm itd. Znajdź sobie porządny model.

Ja sama zauważyłam ze jak byłam z związku z facetem który za mnie płacił to byłam miła potulna , taką bardziej kobieca , teraz odkąd jestem z facetem z którym płacimy za siebie 50/50 nie czuję już troski i opieki więc jestem bardziej zimna opryskliwa , sama zauważyłam że zachowuje się jak facet

Mało masz facetów ? Nie dość że nie płaci za ciebie to jeszcze ci to WYRZYGAL a to jest dużo gorsze , jak można komuś coś takiego wypomniec , ja sobie nawet tego nie mogę wyobrazić , przede wszystkim to mu brakuje zwykłej kultury

Nie mieszkamy razem więc jak coś ja ugotuje to za swoje.

Ja do jego konta nie mogę zaglądać mimo, ze tam nic nie ma.

Mi nie chodzi już o tą kasę bo stać mnie na wszystko tylko kulturę gdybym była mężczyzną w życiu nie pozwoliłabym zapłacić kobiecie w restauracji.

Z takim życia nie będziesz miała , jak ci robi maniane o takie rzeczy , na dziecko też będziesz musiała sama robić , wiem bo matka koleżanki była na utrzymaniu ojca , to ona jako córka dostawala zawsze kasę na potrzeby , moja matka zawsze musiała za siebie placic i nam szanowny "tatus" też nigdy grosza nie dał , biorąc dziada i skapca nie licz że będzie się troszczyć o wasze dzieci