Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostałam kurą domową i jestem głęboko szcześliwa

Polecane posty

Gość gość
Ja podobnie chce zrobic co autorka ale nie wprowadze sie az tak daleko. Nie wiem do końca jak jest w Warszawie ale pod Krakowem wybudowanie małe domu nie jest dużo droższe niż budowa w jakiejś wiosce daleko od miasta. Dlatego ja wolę mieszkać pod miastem i mieć większe pole manewru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a maz ile zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja super odnalazlam sie w roli tej kurki. Dbam o dom,ogrod........ Reszte prosze sie domyslic. Zajmuje sie rejestracja pacjentow meza,mowie jak nalezy przygotowac sie do zabiegu. Ja sie bardzo staram,a maz i dzieci sa tez pewnie zadowolone. Tak sie jakos zlozylo w moim zyciu,ze poswiecilam sie rodzinie. Juz tego nie odkrece,bo mam 50 lat Z perspektywy pewnie zawsze moge pomstowac,ale po co... Ja po prostu kocham to co robie. Dodam,ze jestem biologiem,a meza poznalam jeszcze w liceum. Niech kazdy sie spelnia w swoj sposob. Spokojnej nocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22'02 przecież to nie chodzi o dzisiejszy ZUS tylko jakaś instytucję która wyplacilaby jakąś emeryturę.Niewazna nazwa. Chodzi o niezaleznosć od faceta. Jakąś niezależność mieć a nie wisieć na mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ktoś napisał, jak dzieci zaczną chodzić do szkoły, na jakiekolwiek zajęcia, później do szkoły średniej czy np.beda chciały jechać do kina to wtedy już nie będzie tak fajnie. Wszystko to przezywam teraz na własnej skórze, ciągle tylko gdzieś jeżdżę z dziećmi! Na wsi jest fajnie wiosną czy latem, ale to tez już wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:02 serio? a ja wolalabym polegać na sobie lub ZUS (jakakolwiek nazwa, chodzi o panstwowa instytucję) niż na tzw.prywatnym mężu, który dziś jest i jest zdrowy a jutro inna pani na horyzoncie lub choroba i 'po ptokach'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajac ten topik mysle,ze wiekszosc piszacych jest z kosmosu. Jakie wy cudowne,a szczerze to bidule i czekajace na wsparcie na MOPS. Brak slow. Czy juz splacilyscie swojego lapka........... Bieda nie tylko finansowa, no doslownie umyslowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Öo dawna tu nie pisza normalni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijając to czy kura domowa czy nie kura to ZUS i państwo to najgorsze co może być. Już dzisiaj odkładanie chociażby na mieszkania na wynajem daje większy zwrot i większą pewność niż ZUS. Już nie mówię o regularnym inwestowaniu w spółki z WiG20. Poza tym nawet jeśli znajdzie się inna kobieta to przy rozwodzie połowa jest tej pani tak czy siak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat to oczywista prowokacja. A co do nie polegania na zusie tylko na mężu- moja koleżanka z pracy ma męża który swego czasu zarabiał kokosy za granicą,ona mówiła ze pracuje tylko zeby się nie nudzic w domu. Obecnie mąż choc jest po 40-tce dopiero jest na rencie i ma bajpasy. Tak że tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak zarabiał kokosy zagranica to chyba w coś to inwestowali, w jakieś bierne dochody. Nie wierzę że ktoś na tyle.madry aby zarabiać kokosy wszystko na bieżącą przejadal i nie inwestowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Są ludzie,którzy im więcej zarabiajątym więcej wydają i mają tendencję do przejadania całych zarobków. Chcą mieć bizantyjskie wnętrza w chałupie, lepsze samochody, ciuchy itd. Czasem człowiekowi się wydaje, że jak dobrze zarabia, to już tak będzie wiecznie i jeszcze zdąży cośodłożyć. Zarabianie kokosów nie oznacza tak naprawdę, że ktoś jest zabezpieczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3'21 nim taka nalezna polowa realnie będzie to sprawy ciągną się , m.in. byli mężowie przewlekają ile się da byle się nie podzielić. A życ trzeba , nim cos sprzedasz z tego podziału. Tiaa, polowa się należy zwłaszcza przy niepracującej żonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnoszę nieodparte wrażenie że najbardziej o swoją przyszłość boją się panie z jakichś patologii lub biednych rodzin, bez znajomości prawa, bez umiejętności zabezpieczenia się na przyszłość czy wręcz takie które nie potrafią w racjonalny sposób obchodzić się z pieniędzmi. I nie ważne czy swoimi czy wspólnymi czy pieniędzmi męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaa, polowa się należy zwłaszcza przy niepracującej żonce Xxx Oczywiscie, że połowa. Jeżeli nie ma intercyzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech kazda niezależna kobitka, pracująca na siebie i nie wisząca na męzu, zabezpieczona na przyszłośc na różne sposoby zajmie sie dalszym zabezpieczaniem swojego bytu :) Wszak choroby, rozwody i strata pracy zdarzają sie tym aktywnym zawodowo kobietkom , jak i kurkom domowym :) Aktywne będa miały większe poczucie zabezpieczenia , skoro nie czuja sie zabezpieczone w małżenstwie. Przeciez nie trzeba kopiowac wyborów kogokolwiek, skoro nam to nie pasuje :) Nikt tez nie musi rozumiec wyborów innych ludzi.. Nie ma takiego obowiązku :) Popracowałam i choc lubiłam swoja prace analityka finansowego, bycie kurka domowa bardziej mi pasuje :) W koncu robie to co lubie.. i mam czas na nowe zainteresowania i dla rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach te stereotypy ! Czyli zadbana kobieta to kobieta wystrojona i umalowana smiech.gif acha.. Ciekawe jak ty wygladasz ' domowo ", skoro uwazasz ze w domu nie musisz miec makijazu i byc odstrojona.. Brudny dresik ? jezyk.gif xxx tak. Masz racje Serio. Po domu noszę sprany stanik i wymiętolony , naprawdę byle jaki dres. Jak mi sie bluzka zaplami to tez nie zmieniam od razu. Naprawdę mi sie nie chce nic lepszego,. Mam ciuchy, mam możliwości, ale mi sie zupełnie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. Masz racje Serio. Po domu noszę sprany stanik i wymiętolony , naprawdę byle jaki dres. Jak mi sie bluzka zaplami to tez nie zmieniam od razu. Naprawdę mi sie nie chce nic lepszego,. Mam ciuchy, mam możliwości, ale mi sie zupełnie nie chce Xxx To słabo. Czyli jak przyjdą do ciebie goście, koleżanka czy mama to chodzisz w byle jakim dresie. Cóż., współczuję, że ci się nie chce. Widocznie jesteś tak zmęczona po pracy, że ci się nie chce nawet ubrać. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wole polegac na wlasnej pracy i mezu a nie na zusie. Nie zyjemy ponad stan, jak wiele ludzi, mamy za to 3 nieruchomosci, w tym 2 na wynajem. Pracuje nieregularnie, wynioslam sie z wielkiego miasta gdzie mialam wszystko oprocz zycia. Wstawalam o swicie, wracalam po 19. Dziecko z niankami, pani sprzatala dom. sasiad kosil trawnik, jedzenie na miescie albo na szybko z gotowcow. Nawet zakupow nie mialam czasu zrobic. Teraz zarabiam mniej, ale mniej tez wydaje na obsluge. Fakt dzieki takiej harowce mialam pozycje, zdolnosc kredytowa i moglam kupic nieruchomosci, ktore same sie splacaja. .. Teraz mam czas i sile, zeby pojechac na wycieczke rowerowa, pomalowac okna, przesadzic kwiatki. pracuje dosc regularnie, czasowo, czesciowo z domu. WYdaje na obskuge tez mniej. Z mezem sie nie mijamy. jak wraca z pracy, to wszyscy siadamy do obiadokolacji i obgadujemy wazne sprawy. PO kilunastu latach zycia w ciaglym biegu, od 3 lat, w koncu mam czas zyc, rozmawiac z bliskimi. Wszyscy na tym korzystaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani niepracująca ,ktora zabezpieczyła się finansowo będąc "kurką domową" pieniądze miała już wcześniej, jak mniemam i inwestuje nadal nie pracując zawodowo czyli pieniądz "robi się" sam choćby na giełdzie czy w nieruchomości. Proszę wybaczyć, ale tu chyba nie o tak przedsiębiorczych niepracujących żonach mowa tylko innym "pakiecie" choć wcale nie patologiczne czy biedne,jak pani tu sugeruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To słabo. Czyli jak przyjdą do ciebie goście, koleżanka czy mama to chodzisz w byle jakim dresie. Cóż., współczuję, że ci się nie chce. Widocznie jesteś tak zmęczona po pracy, że ci się nie chce nawet ubrać. Współczuję. xxx nie bywają u mnie niezapowiedziani goście. Moje koleżanki tez raczej nie robia domowych nasiadówek. Jak już to spotykamy sie w miescie- kawiarnie, kino, teatr itp. I to mimo, ze w mieszkaniu mam sterylnie czysto i mogę je zawsze pokazać. Po prostu nie ma takiego zwyczaju. Matki sie nie wstydzę. A jak naprawdę ktoś miałby nagle przyjść to i tak musi zadzwonić z dołu, przejsć dziedziniec, zdążę coś innego załozyć. Natomiast to ze ludzie siedzący tylko w domu sie zaniedbuja jest udowodnione badaniami, np przy okazji badania osób pracujacych zdalnie. Owszem nie każdy jest taki, są kobiety które będąc gospodyniami domowymi własnie całe dnie bedą spędzały na tym zeby dbać o wygląd, czasem aż nadmiernie. Są tez takie zorganizowane i porzadne , które zawsze jakoś znajda chwile zeby nie straszyć. I masa takich, które w pewnym momencie z róznych powodów odpuszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Post z 10:16 zdaje się potwierdzać,że taki styl życia wynika z zabezpieczenia wcześniejszego a tu mowa o kobietach, które nie pracują i nie posiadaja nieruchomości i tez im z tym dobrze. Zreszta nawet autorka tematu zarabia choć pisze,że nie pracuje. Temat zbacza z tematu a wchodzi na pułap finansowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kura domowa kocham to co robię dbam o dom męża i dzieci ale prawda jest ze bycie kura domowa to wstyd i każdy taka kobieta pogardza i ma za nic. Nikt nigdy nie szanowal kobiet pracujących w domu, uważane to jest za siedzenie nic nie robienie za pasozytnictwo. I chodź prawda jest ze praca w domu i dbanie o rodzinę jest ważna to jednak nikt nie brał na serio kobiet pracując w domu. Obraża się nas wyzywa i poniza ponieważ praca w domu nie daje zarobków. Moim zdaniem jesteśmy w jakimś stopniu przegrane. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłych wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech każdy robi to co mu pasuje. Moi rodzice postawili dom na wsi, ale wiadomo, ze jakby coś sie z nimi stało to go sprzedam. Oczywiście lubię wieś-piesek, spacery, ale to jak jest ładnie. Ale zupełnie nie interesuje mnie chodzenie wokół domu, dbanie o płoty , dachy, elewacje, kominy, szamba, ogródki, trawniki, odśnieżanie, ogrzewanie. W zyciu nie zasadziłam i nie zasadzę zadnego kwiatka. To wszystko tak naprawde wcale tak mało nie kosztuje i zabiera sporo czasu. Owszem dom ma pewne uroki, ale tylko jak to sie lubi, albo ma małe dzieci, dla których zabawa na świeżym powietrzu jest dobra. Albo dla dużych, rozwojowych rodzin. Dla mnie większa wygoda to wrócić w zimie do mieszkania w bloku bez zmartwień czy ciepło, kto odgarnie snieg, albo zadzwonić do administratora ze coś sie zepsuło. I nie bujać sie z dojazdami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męskim okiem. Jakbym żonę w domu zobaczył w brudnym ubraniu lub spranym, to bez względu czy pracuje czy nie, wypieprzyl bym na zbity pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męskim okiem. Jakbym żonę w domu zobaczył w brudnym ubraniu lub spranym, to bez względu czy pracuje czy nie, wypieprzyl bym na zbity pysk. xxx a kogo to obchodzi, dla byle kogo nie ma sie co stroić. Byle kto to mysle o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'27 przesadzasz. Pogardliwie patrzy się na te kobiety, które zwyczajnie kombinują ,np.kolejną ciążą, by nie być aktywną zawodowo, by 'wisieć' na mężu.Niech się zatyra a ona będzie gospodynią domową he he. Te nie są w glorii pochwał, bo kombinują, manipulują,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co pisałaś wynika że mieszkasz z byle kim w domu, skoro po domu chodzisz zaniedbana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mi odpowiedzieć ktoś na jedno pytanie, dlaczego mezczyzni godza sie na niepracujace zony czy wrecz tego wymagają. Sami sobie chcą dołożyć więcej pracy żeby utrzymać niepracujaca osobe, co nimi kieruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co pisałaś wynika że mieszkasz z byle kim w domu, skoro po domu chodzisz zaniedbana. xxx mieszkam sam, jak przyjmuję kochasia to w koronkach nie schodzących kwotowo ponizej 200 zł. ale jak jestem sama to g... komu do tego co mam na sobie:"D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×