Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Twierdzicie, że decydujecie się na kolejne dziecko dla dobra tego pierwszego

Polecane posty

Gość gość

Wiele osób, gdy mówię że nie planujemy (przynajmniej na razie) drugiego dziecka jest święcie oburzona "ale jak to, nie chcecie dać X rodzeństwa?!" Traktują nas jak mega egoistów bo jak to tak można krzywdzić dziecko robiąc go jedynakiem? A tymczasem wśród znajomych widzę że dużo częściej dziecko "cierpi" właśnie mając rodzenstwo, szczególnie z niewielką różnica wieku. Przypadek pierwszy: Drugie dziecko kiedy pierwsze miało półtora roku. Matka szybko stwierdziła, że niestety ale dwójki dzieci nie ogarnia, pierwszy chłopiec bardzo żywiołowy więc dali go do żłobka. Nie bardzo chciał tam być ale stwierdziła, że niestety musi jakoś dać radę bo ona z dwojka dzieci przez cały dzień się wykończy. Przypadek drugi: Mama sama stwierdziła, że po urodzeniu drugiego dziecka córka (lat 4) jest osowiała, smutna, zdecydowanie trudno jej się pogodzić z tym, że nie jest już na pierwszym miejscu tymczasem ona nic nie może z tym zrobić bo drugie dziecko jest bardzo wymagające i w zasadzie poświęca mu cały dzień. Przypadek trzeci: kobieta zachodzi w ciążę gdy pierwsze dziecko ma dwa lata, kiepsko się czuje w ciąży, głównie leży i generalnie nie ma chęci do życia a więc dziecko musi bawić się samo, mało wychodzą wychodzą, na wakacje nie pojadą itp Szanuję to, że chcecie mieć drugie dziecko w krótkim czasie po pierwszym chociaż nie do końca to rozumiem. Ale staram się nie wtrącać. Za to drażni mnie, że uważacie że wyrządzamy krzywdę swojej dwulatce tym, że nie będzie miala na razie rodzeństwa (albo w ogóle, kto wie). Nie uważam, żeby była skrzywdzona przez to, że mam dla niej maksimum czasu, że możemy ją zabierać na wycieczki, wakacje, że jesteśmy tylko dla niej. Za to sądzę, że kiepsko by zniosła teraz drugie dziecko, które chcąc nie chcąc musiało by być na pierwszym miejscu przez jakiś czas bo potrzeby noworodka zawsze są na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie przed chwilą pierwsze dziecko wyniosło lego do babci (12 latek) bo to drugie (3 latek) niszczy zbudowane i rozrzuca kawałki po domu i za okno temu pierwszemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes egoistka i wychowujesz egocentryka :) Mówie to jako jedynak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecku przydaj sie szkola, ze nie jest pepikem swiata ! Bo nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam drugie dziecko nie dlatego, że moja córka chciała itp. Tylko oboje z mężem jesteśmy jedynakami. I nie ma nic gorszego na świecie, niż bycie samym. Nie ma do kogo się wybrać. Znajomi to jedno, rodzina to drugie. Nie i koniec. Jeszcze, gdy dzieci podrosna, a mają 2 i 5 lat to strzelimy sobie jeszcze jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy sobie znajdzie milion przykładów na poparcie swojej teorii. Ja się nikomu nie wtrącam, ale jestem z wielodzietnej rodziny i za nic nie chciałabym być jedynaczką sama też bym nigdy świadomie nie zaplanowała takiej rodziny(nie mówię o losowych przypadkach po pierwszym dzieckiem typu kryzys finansowy czy niepłodność etc). I tak, uważam, że dzieci powinny mieć rodzeństwo. Pamiętam, że moja siostra zjadała moje klocki Lego :) Wtedy był płacz, a teraz mam ataki śmiechu jak sobie przypomnę. No ale nie, niech sobie siedzi jedynak z milionem zabawek sam jak palec, najważniejsze, że nikt jego zabawek nie tyka.. A prawda taka, że z rodzeństwem by się lepiej bawił patykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, no i jak to kiedyś bywało, że kobiety miały po parę dzieci, dzieci siedziały w żłobkach i wyrosły na normalnych, porządnych ludzi. Ja chodziłam do żłobka od 6 msc, siostra urodziła się jak miałam prawie 4lata i też poszła do żłobka w wieku 6msc. Jestem bardzo wdzięczna, że mam siostrę, żałuję że nie mam jeszcze brata dodatkowo. Ja ciebie nie krytykuję, masz tyle dzieci na ile cię stać, ile dasz radę wychować, ile chcesz, jakiekolwiek nie są twoje powody. Moje powody by mieć dwójkę są różne, między innymi, żeby córka miała rodzeństwo, ale też ja chcę mieć więcej dzieci, wnuków, wesoły dom na święta, stać mnie żeby dać im wszystko. Ja wspominam swoje dzieciństwo wspaniale, pomimo tego, że mama nie miała tylko dla mnie czasu, była siostra, to był to super czas, ze wspaniałymi rodzicami. Mogłabym mieć i 3, ale niestety ciąże mnie dobijają fizycznie i psychicznie oraz nie lubię okresu niemowlęctwa, ale takie przedszkolaki moje jak teraz z 2letnią różnicą są cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 moj 8 latek też ma klocki w gablotce do której ma kluczyk, a mały 3 latek od maleńkosci wie ze to brata i nawet obcym każe isc zapytać bo bez pozwolenia nie wolno jak jest taka róznica wieku to innego wyjscia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, ze macie takie szczęśliwe rodzinki i kilkoro dzieci :) ale nie wmawiajcie autorce, ze jej jedynak będzie albo egocentrykiem,albo nieszczęśliwcem. Bez przesady :p każdy ma prawo do decyzji czy chce dziecko, czy nie.. Czy chce jedno czy piątkę. Na co dzień uczę dzieci, zdarzają się i jedynakiem, i z wielodzietnych rodzin. Nie zauważyłam, żeby jedynaki były bardziej egoistyczne czy nieszczęśliwe ;) Autorko chcesz mieć jedno- miej :) Świat się zmienia, może w przeciągu 10 lat Polska tez stanie się bardziej nowoczesna :) Ludzie maja tendencje do myślenia: mój światopogląd jest najlepszy i jedyny słuszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja jak mówię, że drugiego dziecka NIE BĘDZIE, to traktuje się mnie jako osobę nie wiedzącą czego chce . Padają argumenty "mówisz tak, bo dopiero urodzilas", "jeszcze ci się zmieni" "drugi poród nie będzie taki ciężki". A to w ogóle niebo to chodzi. Ja po prostu NIE MAM POTRZEBY posiadania więcej niż jednego dziecka, niezależnie od tego jak przebiegł pierwszy poród. No ludzie! I zawsze chciałam mieć jedno, z wielu powodow. I finansowych i wygody i wielu innych. I ten naczelny argument, gdy ludzie widzą, że jestem bardzo stanowcza w swoich poglądach " chcesz skrzywdzic dziecko nie dając mu rodzeństwa? " A przepraszam, ja podpisałam jakaś umowę wiązaną gdy zachodzilam w pierwsza ciążę? Bo sobie nie przypominam żadnego zobowiązania do zaspokojenia potrzeb posiadania rodzeństwa przez moje dziecko. Dziecko nigdy nie będzie samotne, nawet jedynak, jeśli tylko nauczymy go żyć z ludźmi i dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie pojęcia o rozwoju psychicznym dziecka. To właśnie DOBRZE że dziecko jest zazdrosne czy zawistne o rodzeństwo! Dziecko tez musi nauczyć się przeżywać takie negatywne emocje i radzić sobie z nimi. Emocje, które przecież są normalne i powszechne i które w dorosłym życiu go nie ominą. A nie być ciągle chronione od tego. Jeżeli dziecko ciągle jest w centrum, a rodzice obsesyjnie na niego dmuchają i chuchają oraz nie ucza go sprawiedliwości czy prawidłowego zachowania się wsrod innych dzieci, tylko jego potrzeby zawsze sa nr 1, to wyrośnie z niego jakiś roszczeniowy narcyz. Albo i socjopata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwójkę z małą różnicą wieku i nie bardzo z jednej strony rozumiem planowanie co 4 lata, a z drugiej, co mnie to interesuje. Jeśli ktoś, zapytałby mnie o zdanie, jeśli chodzi o drugie dziecko dla dobra pierwszego z perspektywy osoby mające rodzeństwo. Odpowiedziałabym: są plusy i minusy. Ale nawet jeśli byłabym skłócona z rodzeństwem na śmierć, to jednak miałabym tą swiadomość, że jednak mam tą siostrę, czy brata. A ty zrobisz co chcesz, bo płodząc drugie dziecko, musisz mieć na względzie coś więcej, bo drugie dziecko nie jest i nie powinno być dla nikogo prezentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczescie dzieci nie zalezy od liczby rodzenstwa tylko od wychowania w rodzinie. Ja mam dzieci z mala roznica wieku, miedzy mna a bratem jest duza, a ojciec byl jedynakiem. I wszysy szczesliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:41 A czy Ty uważasz że jedynak jest jakiś odizolowany społecznie? Zwykle rodzice jedynaków bardzo dbają, by miał on kontakt z rówieśnikami, place zabaw, jakieś grupy dla dzieci, przedszkola itp czy dziecko nie nauczy się wtedy zachowania wobec innych dzieci? Uczy się wspólnej zabawy, uczy się sprawiedliwosci i niesprawiedliwości. Jedynak to nie odludek. Rodzice jedynaków także mają znajomych z dziećmi, to dziecko ma jakiś kolegów czy kuzynów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zrobisz jak uważasz. Nie przecze, z jedynakiem jest idealnie bo sama miałam jedynaczke zanim urodzulam jeszcze syna. Mozna miec idealny pokoik dla dziecka, spedzac z nim cały swoj czas, finansowo też jest super. Tylko jest coś za cos. Moja corka miala 2 latka jak urodzilam syna i tez spadla z piedestału jedynaczki, nie mialm dla niej juz tyle czasu bo noworodek, nie mialam tyle sily bo nieprzespane noce, ani tyle samo kasy. Mala musiala sie nauczyc bawic sama. I wiesz co? Nico. Nie umarla od tego, nauczyla sie dzielic zabawkami i moją uwaga. Nie jest u nas idealnie tylko wesoło. Dzieci obecnie 4 i 6 lat za sobą przepadaja, bawia się razem godzinami, synek duzo sie uczy od siostry, nawzajem sie bronia przed niegrzecznymi dziecmi na placu zabaw a ja jestem z nich bardzo dumna. Matki jedynakow często mi wspolczuly bo nieraz nie wiedzialm w co ręce włożyć i bywalo ciężko ale ja bym tego nie zamieniła na lekkie zycie z 1 dzieckiem. Nie bronie takich wyborów komus innemu, fajnie to ktos wyzej napisal, mamy tyle dzieci na ile nas stac nie tylko finansowo ale tez psychicznie i fizycznie. Jako matka jedynka naprawde inaczej payrzysz na wiele rzeczy, ja tez tak miałam. Widzisz "cierpienie" tych dzieci, ktore sa w zlobku, bawia sie same czy nie jada na wakacje bo mama sie zle czuje. Tak jest teraz. Ale rodzeństwo jest na cale życie. Czy dwulatek będzie pamietal żłobek czy brak wakacji a cztetolatka zazdrosc o siostre? Nie, beda pamietali wspolne dziecinstwo, zabawy, wygłupy, wspólne wyjazdy i psoty. A tobie zycze, aby starczylo ci energii nazabawe z twoja jedynaczka bo za kulka lat moze sie okazac, ze to twoje dziecko bawi sie samo a dzieci znajomych maja rodzenstwo do zabawy codziennie pod reka. Mam nadzieję, ze beda dla ciebie wtedy laskawi i cie nie obgadaja na kafe tak jak ty ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze za bardzo trzęsiecie się nad tymi dziećmi. Jak świat światem ludzie mieli rodzeństwo, nawet więcej niż 1 sztukę i jakoś nikt nie miał traumy. Dziecko to nie świętość, nie mimoza na którą trzeba ciągle chuchać i dmuchać, bo inaczej się obrazi i będzie "osowiałe". Co się dziecku stanie, gdy będzie musiało się bawić samo? Co to w ogóle za nowa moda, że rodzice muszą się ciągle bawić z dziećmi i organizować im czas? Czy dziecku stanie się taka wielka krzywda jak będzie musiało podzielić się uwagą mamy i taty z kimś innym? Czy rzeczywiście będzie miało aż taką traumę jak brat czy siostra rozsypie mu klocki? Wychowacie zapatrzonych w siebie egoistów, którzy w końcu przekonają się, że nie są pępkami świata, że mało obchodzą tak naprawdę innych ludzi i będzie to dla nich baaaardzo bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.00 może i masz rację, ale już tyle tematów pojawia się na kafe od matek jedynaków jak to nastały wakacje i nie mają co z nimi robić, bo do znajomych za daleko, a pod blokiem to sama patola siedzi i co tu wymyślić. Jestem tu 4lata, bo wtedy urodziłam pierwsze dziecko i co wakacje nowe tematy tego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko zależy od ludzi ,czy potrafią sobie zorganizować dzień czy są obrotni, energiczni czy leniwi, egoistyczni i znerwicowani. mój mąż jest jedynakiem i powiedział że całe życie brakuje mu rodzeństwa ,ma o to żal do rodziców że nie zdecydowali się na drugie dziecko. Ale teściowa jeździła na wieś pomagać swoim rodzicom na gospodarce i po prostu nie miała czasu na drugie dziecko. Tak stwierdziła gdy ją o to. Dlatego mój mąż chciał mieć dużą rodzinę, żeby dzieci nie były samotne, żeby miały rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trójkę. Wiadomo, że musieli się nauczyć żyć ze sobą, dzielić się nie tylko zabawkami, ale też uwaga mamy, ale z drugiej strony mają towarzystwo do zabawy i wyglupow, mają swoje tajemnice, radości. Ja długo byłam jedynaczką i z tego okresu pamiętam głównie to, że bardzo chciałam mieć rodzeństwo. Dookoła dzieci miały rodzeństwo, ja byłam sama i nie było ważne, że mam całą uwagę rodziców. Gdy urodziła się moja siostra, byłam już za duża by ona mogła się ze mną bawić na moim poziomie. Dlatego sama chciałam mieć większą gromadke z mniejszą różnicą wieku. Moim zdaniem dla dziecka jest dobrze wychowywać się w świadomości, że nie tylko jego potrzeby są najważniejsze, że trzeba się czasem się dzielić itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.04 takie problemy z organizacją czasu w wakacje mają nie tylko matki jedynakow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:03 napisane idealnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w szkole i muszę stwierdzić, że jedynacy to najgorsze dzieci w szkole, bezczelne, samolubne i roszczeniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:24 to każdy wie. Takie dziecko nie jest nauczone współpracy, dzielenia się.wszystko jest dla niego,wszystko jest jego. Gdy dorośnie zobaczy że ludzie żyją inaczej. Mój mąż jedynak,gdy mnie poznał również był samolubny,roszczeniowy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie slyszę żeby mój jedynak był wychowywany na samoluba, egoistę czy co tam jeszcze ani że będzie sam za to słyszę ciągle : a co jak tak nie daj boże tfu tfu tfu wypluć cos mu się stanie zastanawiam się czy tylko mnie takie tępoty umysłowe otaczają bo ani to mądre ani miłe slyszeć coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w dorosłym wieku będą się żreć o spadek, obgadywać, kopać pod szwagierką/szwagrem, obrażać, wypominać... nie, dzięki. Przechodzę to ze swoją siostrą i nie zafunduję mojemu dziecku tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tylko że u mojego syna w klasie tylko jedna dziewczynka jest jedynaczką- matka ma ją za panny a tatuś poszedł w siną dal. Jeden chłopiec ma 9 rodzeństwa,rekord na całą szkołę. Dziewczynka ma 6 rodzeństwa, ale jej mama jest drugi raz zamężna, te starsze dzieci są z pierwszego małżeństwa ,młodsze z drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkad jest 500 plus to rzadko mozna spotkac rodzicow co maja 1 dziecko.W klasie moich dzieci nie ma jedynakow.Ale sa duze roznice wieku bo zdecydowali sie na drugie czy trzecie dziecko po wielu latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy pediatra powie ci, że dzieci z rodzeństwem lepiej się rozwijają. mi zaprzyjaźniona pediatra powiedziała, że widać po moim synu, że ma rodzeństwo bo rozwija się dużo szybciej niż jego rówieśnicy jedynacy, którzy do jej gabinetu z rodzicami przychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nigdy nie będzie samotne, nawet jedynak, jeśli tylko nauczymy go żyć z ludźmi i dla ludzi. xx I tu sie mylisz :) Będzie samotne, choc nie bedzie samo. Moze kiedys, jak bedzisz starsza to zrozumiesz.. A zyc dla udzi ? Zartujesz ? jak kobieta zoastaje w domu, robi za 'kure domowa ", zyje dla rodziny ( czyli innych udzi ) to jest wysmiewana z całych sil ! A ty chcesz dziecko uczyc , ze ma zyc dla innych ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynaczką i nigdy nie prosiłam o rodzeństwo, nigdy mi go nie brakowało. W domu zawsze było dużo dzieci i nie czułam się samotna ani jako dziecko ani teraz jako dorosła. Zawsze wiedziałam, że chcę mieć tylko jedno dziecko i też mam syna . Więcej dzieci nie chcę więc nie będę miała.Na szczęście mój mąz jest podobnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×