Po co on tak mi dogryza?

powiedzialam koledze, ze mam chlopaka ale nic wiecej (nie wie jak sie nazywa, jak wyglada i kim jest w ogole) a juz mowi, ze jak jesteśmy razem na odległość to na pewno mnie zdradza, odradza mi go i każe poznać kogoś "na miejscu", a ja idę w zaparte, że nie będzie mi układał życia, on z kolei nabija się ze bedzie ślub itd. Teraz przestał się odzywać, chyba ma focha jak to on jak coś nie idzie po jego myśli. Troche mi przykro i zastanawiam sie, czy tak mówi, bo jego była go zdradzała a tez byli razem na odleglosc i ja o tym wiedzialam i powiedziałam mu ze poznam go z kolezanka ktora jest uczciwa , moze odebral to jako zlosliwosc i tak mowi ? jak z tego wybrnac i o co mu chodzi ? nie znam go dobrze, ale wiem ze jest strasznie wrażliwy, troche niepewny siebie

Jeśli chcesz porozmawiać prywatnie, bez nie miłych komentarzy zapraszam.Zajmuję się wsparciem zawodowo.Jeśli to Cię interesuje napisz dyskusjapanelowa@wp.pl

olej buraka

Najłatwiej tak powiedzieć, niestety nie moge choćbym chciała.

Może ktoś z was miał do czynienia z takim facetem?

Są tacy ludzie którzy jak im się nie przyzna racji to się zaczynają wkurzac, np mój ojciec wpiera ci rację a jak ktoś mi powie na przeciw to się cietrzewi

A może i masz rację, chociaż on generalnie jest dosc niesmialy i potulny, raczej nic nie narzuca tylko teraz w tej sytuacji tak mnie zaskoczyl. Moj ojciec tez niestety taki jest jak Twoj.