Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trójkąt z byłym

Polecane posty

Gość gość

Mąż od zawsze, czyli od 10 lat, namawia mnie na trójkąt. Mimo, że temat mamy przegadany w każdą stronę to po pierwsze, boję się, że mimo wszystko może go to przerosnąć psychicznie, a po drugie, brak kandydatów ;-) problem w tym, że nie pójdę z obcym, bo bleee, nie ma opcji, wyrosłam z tego ;-) No i jest mój były, mamy bardzo dobre relacje, choć widujemy się bardzo rzadko. No i pomyślałam o nim. Mąż praktycznie się zgodził, były trochę kręci nosem, ale też nie odmówił ;-) pomyślałam sobie, że w sumie to może być ciekawe i nawet byłam gotowa organizować wszystko, ale potem przyszła myśl czy to kuźwa nie jest przegięcie? Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne nie jesteś zacofana i masz partnera podczas badań cipki i to przyzwyczaja partnera do obcego faceta ginekologa wkraczanie w waszą intymność. Są zacofanie co się wstydzą swego faceta przy badaniu i porodzie a ginekologa mają za Boga zwykła ciemnota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio nikt się nie wypowie :-( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawię się mężem w takie rzeczy ale ten trzeci nigdy nie był znajomym. Pragnę super seksu a nie komplikacji. Ten trzeci zawsze bardzo się stara. A co jak wypadnie lepiej od męża? Z obcym jest inaczej. On spokojnie może być lepszy, mieć większego, mąż nawet tego oczekuje. Wprawdzie ten trzeci tylko za pierwszym razem jest obcy …. ale co tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka żyła cały rok podczas studiów z dwoma kolegami uprawiając seks w trójkącie razem mieszkali. Troszkę jej zazdrościłam pomimo że mam chłopaka. Gdy skończyła studia poznała trzeciego gogusia co zaliczał panienki i są małżeństwem. Widocznie taki trening seksualny potrzebowali bo każdy z nich wniósł do związku inne perwersje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to, że będzie lepszy od męża to akurat nie mam się czego obawiać ;-) a jakoś nie mogę przemóc się do obcego faceta.. fakt, że to były daje mi poczucie bezpieczeństwa i komfortu psychicznego. Kiedyś trójkąt nie był problemem, ale na początku znajomości to mąż nie chciał. Teraz on chce, a ja już jakoś nie mam parcia. Jak go poznałam był bardzo grzeczny, ja raczej w drugą stronę i zeszłam do jego poziomu, ale po czasie okazało się, że to taka cicha woda. A ja już nie potrafię się cofnąć. Może to głupio brzmi, ale mam przy nim zahamowania. Pomimo, że rozmawiamy o seksie, to nie potrafię być taka jak kiedyś. Weszłam w rolę porządnej żony i matki i brakuje mi siebie sprzed x lat. Nie umiem z tego wyjść. Mąż byłby najszczęśliwszy gdybym przysłała mu eska z adresem, że ma przyjechać bo nie będziemy na niego czekać. Obawiam się tylko, że już po, okaże się, że psychicznie nie ogarnie... To jest to co mnie blokuje. Może jakiś pan się wypowie? Bo to głównie męskie spojrzenie mnie interesuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz pogadac podaj meila pomoge mam doswiadczenie z zona tez ja namawialem i niestety zle sie to skonczylo ale wiecej na meila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz na gg GG 66041843

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam niestety GG tylko meil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle ze zle to moze sie skonczyc albo ty albo mąż ostatecznie psychicznie tego nie pociągnie i bedzie rozwód z pompą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trojkaty moze i sa dobre ale nigdy w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz miec adrenalinke to bedziesz miala na sali sadowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie koniecznie nie zawsze sie tak to konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego jest gadanie o tym a co innego uczucia po tym wydarzeniu.Nie wiadomo czy uczucia sie nie zmienia do Ciebie.To jest bardzo ryzykowne.Gdyby moj mąż mi takie cos zaproponowal to bym serio zastanowila sie czy mnie jeszcze kocha.A po drugie to moze byc test dla Ciebie czy sie zgodzisz na takie cos.Moze to byc pretekst do rozwodu z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bo jaki kochajacy mąż by proponowal swojej zonie takie cos?????albo jej nie kocha albo testuje albo dawno ja zdradza.I to jeszcze z bylym.Gdybym sie poscila z bylym to koniec zwiazku by bylo.Albo ten mąż to psychol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech bawi sie w trojkaty autorka jej ryzyko nie moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko podaj meila pomoge mam doswiadczenie a tu jest wiele opini i takie i takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka iskra2703@onet.pl Mąż mnie kocha, jesteśmy zgodnym małżeństwem, mamy dzieci. Wiem, że niczego mi oficjalnie nie zarzuci, bo nie jest hipokrytą. Ale temat ciągle wraca. Nie powiedziałam nie, bo biorę taką możliwość pod uwagę. Liczyłam na odp osób, które mają to za sobą, zwłaszcza mężczyzn, a nie na hejt. Rozwodu z tego nie będzie, tego jestem pewna. Boję się raczej rysy, która może zostać do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A męża nie interesują inne, jego podnieca właśnie świadomość, że to z żoną. Trochę to i dziwne, ale jestem w stanie to zrozumieć. A jeśli chodzi o byłego, to akurat jest tak, że to właśnie jego zostawiłam dla męża i nigdy nie żałowałam, zdecydowanie lepiej dogadujemy się na płaszczyźnie przyjacielskiej, mimo, że byliśmy trochę razem. I mąż jest w stanie zrozumieć mój wybór, bo wie, że potrzebuję w takiej sytuacji komfortu. Były mieszka daleko, nie jest w żaden sposób zagrożeniem dla nas. Mieli nawet okazję się poznać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iskra napisalem na maila. Mozesz odpisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego trójkąt ale nie w małżeństwie? My mamy już od dłuższego czasu trójkąt i mąż jest jest szczęśliwy jak widzi gdy w jego ukochaną cipkę wychodzi inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też bym był szczęsliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z chłopakiem mieliśmy dylemat czy chłopak do trójkąta ma być obcy czy ktośze znajomych. Wszystko się odbyło nagle okazja natrafia się podczas wakacji dwóch chłopaków którzy przyjechali podczas wakacji dorobić nad możemy. Pracowali co drugi dzień po 12 godz więc mieliśmy możliwości kilku godzinnej zabawy podczas seksu grupowego. Jeden z nich był bardzo przystojny lecz miał nie dużego mniejszego od mojego chlopaka. A ten drugi miał największego i to na niego najbardziej liczył mój chłopak i się nie pomylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybko z nim doszlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko napisalem na meila do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×