Czy wy też obwiniacie się o to, że nie podoba wam się ktoś komu się podobacie?

Wiem, że to głupie ale kiedy widzę, że podobam się jakiejś dziewczynie (jestem facetem), to czuje coś w rodzaju poczucia winy, że tego nie odwzajemniam, że ją odrzucam. Czuje rodzaj presji na siebie, nie mam o to oczywiście do niej pretensji. Generalnie to ja sam wszędzie gdzie jestem i gdzie są dziewczyny, to ciągle myślę, czy znajdę miłość ale to inna sprawa. Ja się wszystkim za dużo przejmuje ale ciekawi mnie, czy ktoś też tak miewa?

Nie, po prostu nie spoufalam się z tym kimś i tyle.

Poczułem się kiedyś głupio gdy moja znajoma, która była pod wpływem alkoholu, chciała się ze mną całować. Ona mnie w ogóle nie pociągała więc dałem jej kosza. Ona zareagowała gwałtownie. Była zła na mnie. Dawanie kosza to nic przyjemnego. Teraz wiem co czują dziewczyny, które dają kosza facetom, którzy do nich startują, a którzy się im nie podobają. Dla dziewczyn dawanie kosza to chleb powszedni. One są wciąż narażone na ten stres. Podziwiam moją koleżankę. Jest bardzo atrakcyjna i od dawna ma partnera. Gdy chodziła z nami bez partnera na dyskotekę czy do kawiarni to na każdym kroku ktoś się chciał z nią umówić. To było dla niej bardzo męczące i stresujące.

gość dziś A mówiła ci, że dawanie kosza ją stresuje? Może tylko łechtało jej ego?

żaden stres nie to nie nie ten będzie inny może nawet fajniejszy

Ja jestem dziewczyną i zawsze miałam kłopoty z czymś takim nie wiedziałam jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji niestety