Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem PANIKARĄ i mam pytania TYLKO do tych mam,które szczepiły swoje dzieci...

Polecane posty

Gość gość
16.10 kto w Polsce zmarł na chorobę, przeciwko której się szczepi, nie słyszałam o żadnym przypadku. Natomiast o zgonach po szczepieniach i ciężkich uszczerbkach na zdrowiu slyszalam nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co niby ten oddzielny fundusz zmienia? Chyba jedynie tylko, że proces wypłacania odszkodowań jest jeszcze bardziej rozdrobniony i trzeba utrzymać więcej biurokracji... StopNOP samo się ora jak pole... Twierdzą, że walczą z pazernymi koncernami i przekupnymi jednostkami a jednocześnie sami domagają się wprowadzenia dodatkowych stanowisk dla biurokratycznych darmozjadów i jeszcze większego rozdrobnienia procesu otrzymywania odszkodowań. Wcześniej wszystko było wypłacane z jednego, wspólnego funduszu ubezpieczeniowego i sprowadzało się do tego samego - producent szczepionki musiał wypłacić rodzinie osoby z NOP zasądzoną kwotę. To nie, "my kcieć wuasny i basta!". To może teraz wprowadzić "Fundusz ubezpieczeniowy dla osób z powikłaniami.po kontakcie z syntetycznymi farbami". Tylko jakimi dokładnie "syntetycznymi farbami"? Produkowanymi z innych składników syntetycznych czy może z naturalnych? A składniki składników tej farby też mają być naturalne czt syntetyczne? A co z prawnikami? Też mają mieć specjalizacje typu "spec ds. walki z powikłaniami wynikłymi z kontaktu z otrzymywanymi syntetycznie farbami.produkowanymi ze składników naturalnych"? Głąby, czy wy sami w ogóle wiecie, czego chcecie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o wolność wyboru.farbę możesz sobie kupić jaką chcesz albo możesz wcale nie kupować. Nie widzisz kuźwa różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ile ludzi w Polsce umarło na choroby, na które się szczepi? Konkretnie w liczbach proszę?" JESZCZE żadna, bo na razie wyszczepialność jest dosyć wysoka. Ale to tylko kwestia czasu, i naprawdę życzę ci, żeby to nie było twoje dziecko, bo ono nie jest winne, że ma głupią matkę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś glupia, powtarzasz to co gdzieś uslyszalas zamiast zadać sobie trud, dotrzeć do badań i statystyk chociażby ze strony PZH i sprawdzić jak to wygląda w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepiłam 6w1, rotawirusy, pneumokoki - ŻADNYCH skutków uboczynych- wszytskie płatne zaszczepiłam bezpłatną -przymusową świnka, odra ,różyczka - 3 dni gorączka, bardzo powiekszone węzły chlonne, mnóstwo badan i stresu dla mnie i dziecka widzącego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego dziecka po mmr Odra poszczepienna, przez tydzień 40 stopni gorączki, dziecko tylko wymiotowało, nie jadło i nie piło, myślałam że tego nie przezyje. Na kolejne 6 miesięcy całkowicie straciło odporność. Gdyby wiedziala, że to może tak wyglądać nie zaszczepiła bym w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co szczepicie na choroby wieku dzieciecego, ktore nie sa dla dzieci grozne. Wszyscy kiedys przechodzilismy rozyczke, swinke, cale klasy na to chorowaly. Nikt nie umarl, mamy dozywotnia odpornosc. Czy waste corki przed ciaza tez beda sie szczepic na rozyczke? Bo watpie, zeby po szczepieniu podanym w tak wczesnym dziecinstwie zostaly w organizmie jakies przeciwciala. A rozyczka w ciazy jest grozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak masz wątpliwości skonsultuj to z pediatrą albo nawet kilkoma różnymi. To nie wstyd pytać, nie wstyd bać się o dziecko, a lekarze po to są. Lepiej te pieniądze wydać na konsultacje niż na nieodpowiednie leki. Mądry lekarz nigdy nie obrazi się o to, że konsultujesz jego opinię z drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ospę szczepią, a dzieci potem chorują jak leci, szczepione czy nie, wszystkie wysypane. I wcale nieprawda, że te szczepione przechodzą łagodniej. To bzdura! Wiem, widziałam, nikt mi takiego kitu nie wciśnie. To samo z rotawirusem. Szczepione dziecko wylądowało w szpitalu na kroplówkach, nieszczepione przeszło łagodnie i zapomniało. Lepiej zadbać o odporność, właściwe odżywianie i ******* nie ładować ten syf w dzieci i cieszyć się, że jest się odpowiedzialnym rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepienie wcale nie chroni przed zachorowaniem. Chroni przed śmiercią spowodowaną tym zachorowaniem. Nim zaczniecie bzdury paplać to najpierw douczcie się, czym są szczepionki i jak działa układ immunologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.41 stare śpiewki, nikt w to już nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Spoko, lepiej, jakby naprawdę zachorowało i w ogóle nie przeżyło, prawda? czy to z powodu samej choroby, czy wynikających z niej powikłań (zapalenie mózgu chociażby). A co do pani od "całe klasy chorowały" - u mnie nie chorowały, bo się dzieci szczepiło, jedyną "epidemią" była ospa wietrzna, której teraz też już można uniknąć. To raz. A dwa: to może wróćmy też do czasów, kiedy "całe klasy" chorowały na ospę prawdziwą czy na chorobę heinego medina? Chcesz dofinansować biznes pogrzebowy czy może zakładasz firmę produkującą żelazne płuco (z nadzieją, że twoje dziecko będzie pierwszym klientem może?)? A może tak "niegroźna" choroba jak krztusiec ci wystarczy? Bo przecież to, że dziecko się tygodniami praktycznie dusi, to dla ciebie pewnie nic? Niech się męczy, ważne, że ty masz sumienie "czyste" bo nieuzywane... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boicie się śmierci spowodowanej świnką czy różyczką? Prędzej spodziewałabym się śmierci po podaniu tego jednocześnie, z bonusem jeszcze z odrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Każdy NORMALNY myślący człowiek to WIE (bo wierzyć to sobie można w bozię i diabełka, a nie w fakty naukowe), i wie też na czym polega odporność grupowa. Ty się do takich ludzi na pewno nie zaliczasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A hiszpańskiej inkwizycji się jeszcze bardziej nie boisz? Albo tego, że ci na głowę kokos spadnie? Bo to ten sam zakres "prawdopodobieństwa" co te bzdury, które wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antyszczepionkowcy to skończone debile. Najpierw nie szczepią i stosują jakieś altmedowe sztuczki na np raka a później wielki płacz, że dziecko jednak nie przeżyło. I co najlepsze w tej ich logice to to, że winą za śmierć obarczają normalnych lekarzy... no ja pier... ręce i witki opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ospę prawdziwą i heinego medina nie chorowały "całe klasy" :) bo osoby na to chore nie popylały do szkoły w tych czasach :). Nie dyskutujcie tu o sensie szczepień, bo autorka napisała, że chce zaszczepić i jest zdecydowana - problem jest o sposób, czas i rodzaj szczepionki, co już wcale nie jest taką oczywistą oczywistością i nic dziwnego, że zwykła matka, bez wiedzy medycznej, się obawia tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 16:45: Napisałam o chorobach wieku dziecięcego, które nie są groźne: świnka, różyczka, pewnie jestem starsza, nikt nas na to nie szczepił i wszyscy żyją. Swoje dziecko na pewno zaszczepię na błonicę, tężec i krztusiec, polio i wzwB. A ty możesz sobie ładować jak lec****ewnie sama jeszcze na grypę się szczepisz i wierzysz, że zdrowia komuś od tego przybywa, albo że ma katar, ale bez kaszlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak leci, szczepione czy nie, wszystkie wysypane. I wcale nieprawda, że te szczepione przechodzą łagodniej. To bzdura! x Ano nie bzdura. Moja córka chodziła do przedszkola w czasie niejednego wysypu ospy (corocznie). Nigdy nie złapała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie boisz się, że złapie to jak będzie stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że lepiej zaszczepić, ale z rozsądkiem, to co trzeba i w odstępach czasowych. Sama szczepilam mlodsze dziecko chyba 5w1 /?/, do tego rotawirusy, bo niestety dwa razy w roku się pojawiały u starszej (chyba kwestia szkoły, bo po przeniesieniu do innej problem zniknął). Jak miała prawie 3 latka zaszczepilam darmową ospe, zalapala się na program i dobrze chyba zrobilam, bo miala styczność z ospa w przedszkolu co roku i nie zlapala albo przeszla bezobjawowo. Nie prawda, że po szczepionkach tak samo choruja, zarowno rotawirus jak i ospa z reguły przebiega lagodniej, albo omija szczepione dzieci. Mam dwoje dzieci, jedno nieszczepione a drugie tak, mam porownanie. Pracuję też z dziećmi, widzę jak to wygląda. Moje mlodsze dziecko to wcześniak dlatego szczególnie bałam się szczepień, odpuscilam dodatkowe platne poza rotawirusami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, że takie dzieci trzeba doszczepiać po iluś tam latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jasne. A epidemie brały się z tego, że ludzie w domach siedzieli? Zakaz wjazdu do Wrocławia w 1963 roku też pewnie był kompletnie niepotrzebny, bo przecież wszyscy "w domu chorowali" (ewentualnie w szpitalu)? Ciekawe, czy ty byś zaryzykowała i pojechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Osoba zaszczepiona nie złapie, wystarczy ewentualnie po kilkudziesięciu latach zbadać poziom przeciwciał i się doszczepić (zresztą wiadomo, ze niektóre szczepienia trzeba powtarzać u dorosłych... w Polsce lekarze tego nie pilnują? nie ma kalendarza szczepień? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Osoba zaszczepiona nie złapie, wystarczy ewentualnie po kilkudziesięciu latach zbadać poziom przeciwciał i się doszczepić' Większej bzdury nie czytałam. Pracuję w przedszkolu, na ospę chorują dzieci zarówno sczepione, jak i nie. Jest to loteria. Jesteś pewna, że po kilkudziesięciu latach po jakimkolwiek szczepieniu jest ślad w organizmie? Pewnie polowa dziewczynek szczepionych w niemowlęctwie będzie doszczepianych w okresie rozrodczym, bo przeciwciał nie będzie już mieć. Problem pojawi się, jak któraś nie zdąży i złapie to w ciąży. Ale jak jeszcze ktoś mysli, że jakakolwiek szczepionka chroni kilkadziesiąt lat, to powodzenia! Biedne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16.47 jaka odporność grupowa? Powtarzasz coś co jest nielogiczne. Odporność grupowa byłaby wtedy gdyby się wszyscy dorośli regularnie doszczepiali i aplikowali sobie wszystkie nowosci, które dochodzą co jakiś czas do kalendarza szczepień, a wiadomo że prawie nikt tego nie robi. Ten kto najgłośniej krzyczy, że szczepić!, że odporność zbiorowa, sam w swojej definicji jest roznosicielem chorób!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - Jasne, bo epidemie to tylko i wyłącznie w szkołach mogą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.03 wcale nie cieszylabym się gdyby dziecko nie zachorowało mi na osobę w dzieciństwie. Lepiej jak zachoruje mając 30 lat albo bedac w ciąży? To szczepienie chroni tylko przez kilka lat, o ile organizm w ogóle wytworzy przeciwciała. Nie rozumiem sensu tego szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko szczepione w dzieciństwie np. na ospę, które nie przechorowalo jej wtedy, gdy był na to czas, powinno być zaszczepione w wieku dojrzewania (ok. 15 lat), a potem doszczepiane. O tym niestety nie wie większość mamuś, które zaszczepią raz w przedszkolu i myslą, że zafundowały dziecku odporność na kilkadziesiąt lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×