Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostali mi 70 zł do końca miesiąca

Polecane posty

Gość gość

Damy rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile osob? Dzieci? W jakim wieku? Co masz w kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła patola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 dziecko ja i mąż. To chwilowe klopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi 140 do 10 sierpnia :) ale chyba dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziecie żyć powietrzem... dziś 20sty. To nie są 3 dni do końca miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 144tys do śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie podzialas kase z czego sie utrzymujecue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm trochę malo.Ale jeśli będziecie jeść tosty,zapiekanki lub naleśniki to chyba powinno starczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jedzcie chleb z margaryna i jakas tania kawa np kapuczino z biedronki. Dziecku kupuj co najlepsze i najtansze. Zrob mu jajeczmice itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma opcji.Nie dasz rady przeżyć 10 dni za 70 zł.pożycz od kogoś.Rodzice czy przyjaciółka.Na pewno ktoś Ci pomoŻe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak spoko, ja mam na koncie debet prawie 300€ :D Na szczescie u mnie to sytuacja przejsciowa, sporo wydatkow mialam w tym miesiacu, mam prawo do 1000€ debetu a za 10 dni bedzie nowy zatrzyk pieniedzy wraz ze spora premia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i kogo to obchodzi ze bedziesz miala zastrzyk gotowki? Nie zesrajcie sie bogaczki kafeteryjne. Jak sie wezmiesz to dasz rade ale bedzie bieda. Mortadela i co tam jeszcze najtansze. Są bierdonki itp to musisz wybierac to co natansze i komponowac z tego posilki. Ja mieszkam w malej miejscowosci,mam jeden sklep i niestety ceny z kosmosu a bywalo tak ze mialam po 100zl na tydzien dla 4 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jet prowokacja, to jest niemożliwe. Ludzie co wy robicie z pieniędzmi? czy też może tylko jedno ma pracę, a duże wydatki macie? Serio ja tego nie rozumiem. U nas wypłata będzie moja 27.07, męża 31.07 a mamy jeszcze na zwykłym bieżącym koncie około 1100, na oszczędnościowym ok. 8 tysięcy (wiem, malutko) i w gotówce w domu jakos 200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bedzie za zdrowo ale da sie. Nalesniki. Kanapki z jakims paprykarzem. Kluski maczne. Makaron z sosem pomidorowym. Zupy warzywne na miesie ( jakies z biedronki w promocji) a potem to mieso doprawione i do ziemniakow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież to jet prowokacja, to jest niemożliwe. Ludzie co wy robicie z pieniędzmi? czy też może tylko jedno ma pracę, a duże wydatki macie? Serio ja tego nie rozumiem. U nas wypłata będzie moja 27.07, męża 31.07 a mamy jeszcze na zwykłym bieżącym koncie około 1100, na oszczędnościowym ok. 8 tysięcy (wiem, malutko) i w gotówce w domu jakos 200. X To ja, ta od 140 zl. Co robie z pieniedzmi? W tym mcu: 200zl na leki, 200 na buty, bo nie mialam nic na lato, a kupilam 2 pary, 40 na bluzki, bo mialam tylko jedna, 100 dojazdy, 50 telefon, 1000 zawsze mieszkanie mnie kosztuje, 40 zalegly rachunek... policz sobie, jak to jest, kiedy sie zarabia troszke powyzej minimum krajowego. A moj facet stracil prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - jakis czas temu podali najczęstsza pensje za rok 2016, i było to dokładnie 1520 zł. Wiec raczej nalezy spytac, jakim cudem w ogóle tak duzo osób daje rade wyzyc do 1, albo nawet odłozyc. Fakt, ze w Polsce zarobki sa b zróznicowane, ale nadal wiekszosc zarabia słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasa rozchodzi się strasznie. Ja co prawda na szczęście nie muszę oglądać każdej złotówki ale gdzie człowiek nie pójdzie kupi cokolwiek o nie ma pieniędzy. Wyplace np 100 zł pójdę do spożywczego, do warzywniaka nie zakupie nie wiadomo czego i po kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było kupic jedna pare butow a nie zaraz dwie. Bluzkę moglas już sobie darować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem w ogóle tak duzo osób daje rade wyzyc do 1, albo nawet odłozyc. X Bo pińcet mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - ja nie jestem osobą której odpisujesz, ale wiesz, ja nie za bardzo znam ludzi zarabiających takie kwoty, o jakich piszesz. Sama nie zarabiam dużo, bo mieszkając w Bydgoszczy i zarabiając na rękę 2830 to na pewno bogata nie jestem. Mój mąż ma ok tysiąc więcej więc żyjemy dość spokojnie, ale skromnie - mamy dziecko w podstawówce oraz kota. Ale np siostra mojego męża - ona zarabia jakos 3,500 na rękę bo to wiem od niej, a jej mąż ma takie stanowisko, że ja wiem dobrze że na pewno on ma minimum 6-7 do ręki. Oni akurat Wrocław. Dalej - koleżanka moja ze studiów, nie wiem ile zarabia ale wiem gdzie i jako kto pracuje (na Linked In profile zawodowe mamy, chyba wielu profesjonalistów ma prawda). Ona na pewno ma przynajmniej 10 tysięcy netto co miesiąc. tak, co miesiąc. widzę na fb ile podrózują z mężem i dzieckiem, w tym roku byli na 2 tygodnie w USA i zahaczyli o Kanadę też, i byli też dopiero co na Islandii - tam jest drogo to akurat wiem. Kolega męża mojego ma spory dom prawie 200 metrów kw, z dużym ogrodem i też konie mają, południe Polski. ma żonę dwoje dzieci, auro max 10letnie ...\ ja to bieda przy nich ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Trzeba było kupic jedna pare butow a nie zaraz dwie. Bluzkę moglas już sobie darować. x Biorąc pod uwagę, że miałam tylko buty zimowe, bo mokasyny mi się zepsuły, a kupiłam sandały i buty sportowe, to chyba nie. W czymś muszę chodzić. Serio? Bluzkę sobie darować? I całe lato chodzić w jednej albo w sukience?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jeśli ci nic dodatkowego nei wypadło, to tez uwazam ze powariowałas z tymi zakupami butów i ubran. Mogłas przeciez naprawic stare buty u szewca za 20 zł, a w najgorszym razie szukac outletów w necie czy wyprzedazy na allegro... letnie buty kosztuja mniej wiec mozna kupic tanio. Bluzki zadnej nie miałas? W lumpach sa po 5 zł i taniej, lepsze to niz przymierac głodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można mieć 1 bluzkę w szafie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś jeśli ci nic dodatkowego nei wypadło, to tez uwazam ze powariowałas z tymi zakupami butów i ubran. Mogłas przeciez naprawic stare buty u szewca za 20 zł, a w najgorszym razie szukac outletów w necie czy wyprzedazy na allegro... letnie buty kosztuja mniej wiec mozna kupic tanio. Bluzki zadnej nie miałas? W lumpach sa po 5 zł i taniej, lepsze to niz przymierac głodem. x Zeby zaniesc buty do szewca, musialabym wziac wolne z pracy, a bierze on wiecej, niz 20zl. Letnie buty kosztuja mniej? Skorzane? Kupuje tylko takie, bo starczaja na dluzej. I wlasnie kupilam je na wyprzedazy na Allegro. Mialam jedna bluzke, napisalam przeciez. Mialam dwie wiecej, ale niestety zniszczyly mi sie przy pracy i przy remoncie. U mnie w lumpeksie nie ma przyzwoicie wygladajacych bluzek po 5zl. Raczej po 20-35 zl, w zaleznosci od dnia dostawy. I tak kupilam tania z marketu. W outlecie sa markowe ciuchy. W zeszlym roku szukalam krotkich spodenek i ceny zaczynaly sie od 100zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie. Mialam 2 bluzki, 2 koszule, 2 sukienki i 2 tuniki. Ubrania sie niszcza. Bluzki do pracy sa najwygodniejsze (przynajmniej do mojej). Ja w ogole mam malo ciuchow. 2 kurtki, 1 torebka... jak cos sie zniszczy, trzeba to kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś nie nosiła co drugi dzień tej samej bluzki to byś ich nie musiała codziennie prać i by się tak nie niszczyły. Ja kupuje raz na jakiś czas kilka koszulek i potem mam na dłuższy okres spokój. Mam koszulki, które mają już 3 lata i wyglądają dobrze. I wcale nie mam dużo ciuchów, ale dwie bluzki to już masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim cudem można mieć jedną czy dwie bluzki??? Pierzesz wieczorem i rano znowu tę samą zakładasz? I tak w kółko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ale tak czy inaczej kiedys musialabym je kupic. Kiedys mialam wiecej ubran, ale zmienila mi sie figura. Aha, spodni tez mam 2 pary. Po prostu tlumacze, czemu mi tyle zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robie pranie co 2 dni. W mojej pralce zreszta miesci sie do 5 kg prania, taka jest malutka. No i oczywiscie nosze czasem tunike albo sukienke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×