Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w takiej sytuacji to normalne, że moja córka słabo zna język Polski ?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o to, że mam 8-letnią córkę i ja ją urodziłam jak już byłam w Niemczech, bo do Niemiec wyjechałam w 2005r, czyli w tym czasie kiedy była ta wielka emigracja z Polski, no i chodzi mi o kwestię języka, bo nie wiem jak to jest z innymi, ale ona po Polsku mówi słabo, o ile jeszcze jak do niej się mówi wolno po Polsku to jest szansa, że ona to zrozumie, ale jeżeli chodzi o akcent, czy czytanie to można powiedzieć, że to dosłownie leży, a jak klei zdania w języku Polskim to jest to bardziej na zasadzie "Kali mieć krowa" a jak ja mówię do niej po Polsku to czasami niektóre słówka muszę powiedzieć w wersji niemieckiej bo ona nie jest w stanie tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie jest naturalne, moja siostrzenica ma 22 lata, urodziła się w Wiedniu. Po polsku mówi bardzo dobrze. Ale siostra z mężem w domu rozmawiają po polsku a ona poza szkołą austriacka chodziła dodatkowo na polski i historię Polski przez kilka lat na etapie podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co jej język polski? :D skoro wychowana w Niemczech to w Polsce mieszkać nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do dziecka po polsku nie mówiłaś od małego, to co się dziwisz? A teraz, to byś chciała, żeby twój ojczysty znała. Nie nie jest naturalne. Rozejrzyj się po obcokrajowcach w Niemczech, wszędzie dzieci znają języki rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest normalne, w pewnych kręgach emigracji ;) Slabiutko autorko.. odpusciłas , bo ci sie nie chciało.. wstydziłas sie ? Moje dzieci nie tylko mówia po polsku, ale i pisza i czytaja. Urodzone poza Pl. Znaja 4 języki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a po co jej język polski? smiech.gif skoro wychowana w Niemczech to w Polsce mieszkać nie będzie x Nie musi mieszkać w Polsce, może pracować w firmie, która współpracuje z polską firmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od tego, w jakim języku mówicie do siebie w domu, z iloma Polakami przebywacie na co dzień, czy córka chodzi do polskojęzycznej szkoły, słucha, czyta i ogląda programy, piosenki, książki w ojczystym języku, sama chce w nim mówić, odkrywać jego korzenie. Wiadomo, że, żyjąc poza swoim krajem, z biegiem lat, przywłaszczy się lekkość mowy, akcentu, mentalności, i tak dalej, ale wiele zależy od rodziców, rodziny, szkoły i znajomych, a także - samego dziecka. Moja koleżanka również urodziła się w Niemczech, a jest dwujęzyczna. Dziś jest dorosłą kobietą, ale, kiedy miała kilka lat, będąc na wakacjach w Polsce, bardzo wstydziła się mówić po polsku, bo bała się, że nikt jej nie zrozumie lub będą się z niej śmiać. Dziś uważa to za atut. Ma silny, niemiecki akcent, ale często myli słowa lub nie wie, jak mówi się na coś w naszym języku, a wtedy używa niemieckiego zamiennika. Jej rodzice są Polakami, od zawsze mówili do niej po polsku. Ale, chcąc, nie chcąc, człowiek nasiąka całą mentalnością, wraz z mową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uczyłaś dziecka swojego języka, to skąd ma umieć :D po niemiecku dobrze mówisz, czy córka się wstydzi za ciebie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:20 No ja akurat sama ją wychowuję, a moja córka zdecydowanie częściej spotyka się z językiem niemieckim, więc nic dziwnego, że mówi lepiej po niemiecku, jedyne co mnie martwi to ten jej kiepski język Polski, no ale myślałam, że u dzieci z emigracji to normalne. 21:23 Lepiej znać język rodzica przynajmniej w stopniu komunikatywnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś a po co jej język polski? smiech.gif skoro wychowana w Niemczech to w Polsce mieszkać nie będzie x Nie musi mieszkać w Polsce, może pracować w firmie, która współpracuje z polską firmą. xxxxxx to się polaczek z polskiej firmy będzie musiał dogadać po niemiecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:24 Zgadza się mówiłam do niej częściej po niemiecku bo zależało mi na tym, żeby dobrze rozumiała niemiecki, zwłaszcza, że będzie tu mieszkać, po Polsku też do niej mówiłam, ale rzadziej. Po za tym to nie jest tak, że ona nic nie rozumie po Polsku, pewnie lepiej rozumie niż niejeden Polak niemiecki. 21:25 Tu nie chodzi o wstyd, a o fakt, że mieszkamy we dwie w Niemczech, no i tutaj językiem podstawowym jest niemiecki, po niemiecku gada ze wszystkimi, a po Polsku tylko z jedną osobą, czyli ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:26 Ona jedyne co ma z Polskim doczynienia to wtedy kiedy ja do niej coś powiem, no ale jak już w pytaniu napisałam muszę mówić wolno, a z niemieckim to ma doczynienia cały czas, a to z koleżankami, a to na internecie, a to jak czyta jakąś książkę, itp. Akcent też ma typowo niemiecki, bo np po niej nie rozpoznają, że Polka, po mnie rozpoznają Polski akcent po mimo tego, że mieszkam tu już 13 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po polsku, pisz z malej litery. Zawsze. A nazwy narodowości (Polak/Polka) z wielkiej. Tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44 Dzięki za upomnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moich 4 wnucząt [dzieci syna i córki] z rodzicami mieszkającymi od 26 lat w Niemczech, a język polski znają doskonale, i w mowie i piśmie i w kawałach! Wnuki nastolatkowie, urodzeni w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, co Ci doradzić, Autorko, bo, z jednej strony, to dobrze, by dziecko znało swoje korzenie, język rodziców, dziadków, pradziadków, ale z drugiej, nic nie zrobisz, jeśli ono nie zechce go poznawać, mówić w nim. Może pokaż jej kiedyś, w formie zabawy, kiedy będzie starsza, znanych Polaków, którzy mówili w obu językach (ojczystym oraz z kraju, w którym przyszło im mieszkać) i zapytaj ją, czy chciałaby też tak, jak oni. Buduj w niej poczucie, że oba języki są ważne, bo są częścią jej życiorysu, korzeni. Nie musi znać perfekcyjnie każdego słowa, ale niech zna jakąś jego część. Jest wiele filmów na Youtube, w których znani i lubiani mówią o Polsce, Polakach, korzeniach. Lista sław jest długa. Może ona kogoś z nich lubi i też będzie chciała wziąć z nich przykład, bo dzieci chłoną ciekawych, znanych ludzi. Oby mądrych. Teraz staraj się jak najwięcej mówić, czytać i pisać w naszym języku. Niech w tle, w Waszym domu, jest włączony kanał z polskimi informacjami lub muzyką. Albo ją to zniechęci, albo zaciekawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej normalne. Mam znajomych z Uk. Mimo rozmow w domu po polsku, dzieciaki strasznie kalecza jezyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdaje się, że sama masz problemy z polskim. Każdy rodzic powinien mówić do dziecka w swoim języku. Języka kraju, w którym mieszka nauczy się samo. Zaniedbałaś sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś --> goowno prawda, to nie jest normalne. Tez mieszkamy za granica, corka jest tu urodzona a jezyk polski zna doskonale. Od samego poczatku mowilismy w domu tylko po polsku, jezyka francuskiego corka nauczyla sie od dzieci w parku, z radia, z tv, a pozniej w przedszkolu. Dzis ma 9 lat i pomimo tego ze jej podstawowoym jezykiem jest teraz jezyk francuski to doskonale mowi po polsku. Czytac****isac juz nie musi umiec ale nie wyobrazam sobie zeby nie umiala sie z rodzina porozumiec.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:26 Jestem Polką i wydaję mi sie, że po Polsku mówię bardzo dobrze, po za tym po moich postach widzicie jak mówię po Polsku. Do dziecka mówiłam w 70% po niemiecku a w 30% po polsku, a to dlatego, że mieszkam w Niemczech i zależało mi bardziej, żeby znało niemiecki, żeby nie miało problemu w rozmowach w szkole czy koleżankami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachęć ją aby więcej uczyła się polskiego, odwróć proporcje w mówieniu i córka się nauczy dobrze polskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele filmów na Youtube, w których znani i lubiani mówią o Polsce, Polakach, korzeniach. Lista sław jest długa. Jakie sławy? :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawalilas sprawe, autorko. Trzeba bylo do dziecka tylko po polsku mowic. Niemieckiego i tak by sie nauczyla bedac "otoczona" przez ten jezyk. Moj corka szla do przedszkola w wieku 3 lat praktycznie nie mowiac po francusku. Ale sila rzeczy byla z tym jezykiem "osluchana" i po 3 miesiacach normalnie porozumiewala sie z dziecmi i z nauczycielami w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że to jest kwestia indywidualna w pewnej mierze, ale też dużo zalezy od chęci dziecka i starań rodziców. No i dosć ważne jest to, czy oboje rodzice są Polakami, czy jedno. w pierwszym przypadku dziecko ma dużo większe szanse na dobrą polszczyznę, ale tu też są kwestie tego, jakim językiem posługują się rodzice, czy jest on poprawny i bogaty, czy poprawiają dziecko itd. My mieszkamy w Szkocji od 2006, w 2009 urodzil się nasz syn czyli ma teraz nieco ponad 9 lat. Jego polski jest naprawdę bardzo dobry i nie jest to tylko nasze zdanie. Nie chodzil nigdy do polskiej szkoły bo nie chcielismy go tam posyłać. Od małego otaczał go poprawny polski, ale też angielski. bajki od roczku w obu językach. na placach zabaw, ulicach, u lekarza, wszędzie otaczal go angielski, ale ja miałam jeszcze wtedy głównie tylko polskie koleżanki. ale jak do męża Polaka przychodzili znajomi Szkoci czy Hiszpanie, to trzeba bylo wiadomo, mowic po angielsku i dziecko też tego słuchało. Syn mając 1,5 roku poszeł ro prywatnego przedszkola szkockiego. nie na cały tydzien. szybko rozumial co się do niego mówi w obu językach, ale tak z sesnsem zaczął mówić cokolwiek wiecej niż mama pic, jak miał prawie 3 lata. Ja jestem jego nauczycielką polskiego. czytania uczylam go tak, jak go uczyli tu w szkole - podstawowka od 5 roku życia. uczyl się czytac po polsku na wierszykach które lubi. potem pisanie - ale tylko gdy chciał i po troszku. czasem "sadzi byki" ale ogólnie nieźle całkiem zrozumiał wszelkie O, u, ż ,rz, ch i h itd. także ą, ę, ś, ł . ale rzadko pisze cos po polsku i czytać też woli po angielsku. zwłąszcza książki. bo w Polsce lubi by mu kupić jakieś magazyny dziecięce po polsku i je czyta ode "deski do deski". mówi naprawdę bardzo ładnie po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu było głośno o filmie, w którym gwiazdy światowego kina wspominały swoje kontakty z Polską, Polakami, korzeniami. Wypowiadała się w nim, między innymi, Natalie Portman, której dziadkowie pochodzili z Polski, z Rzeszowa, bodajże. Pamiętam, że nie umiała wypowiedzieć nazwy tego miasta i wyszła z tego zabawna sytuacja. Aktor, grający w "Pamiętnikach wampirów", też jest Polakiem, odwiedzającym często swoją rodzinę (zapomniałam, jak się nazywa). Tom Hanks - także ciepło się o nas wypowiada. Oj, jest wiele gwiazd, które albo w Polsce były, albo mają tu przyjaciół, albo - własne korzenie. Crowe, który kibicował nam na Euro, ma do Polaków sentyment. Joanna Krupa - kolejny przykład. Rosie Huntington-Whitheley - również ma polskie korzenie, od strony babci, bodajże. Oj, jest tego ogrom. Poszukaj w internecie. Niektórzy mówią po polsku, starają się, a inni - nie. Ale znają swoje korzenie, wiedzą, że sięgają one innych narodowości, a skoro o nich wiedzą, to musieli je poznać, dzięki, np., rodzicom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś --> goowno prawda, to nie jest normalne. Tez mieszkamy za granica, vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv brawo autorko, masz rację, rozmawiać z dzieckiem powinno się w tym języku, który bardzo dobrze znamy. Naukę języka obcego na obczyźnie lepiej zostawić rodowitym mieszkańcom - plac zabaw, przedszkole, szkoła, sąsiedzi. Niech dzieci uczą się od zarania poprawnej wymowy, akcentu od rodowitych mieszkańców, a nie od kaleczących ten język rodziców. Niestety, częsta jest sytuacja, że rodzice na siłę mówią w języku obcym, aby dziecko się nauczyło. Rodzice mówią niepoprawnie, dziecko ten niepoprawny język przyswaja. W mojej szkole mamy takich uczniów, którzy przez 4 lata nauki niemieckiego nie nauczyli się poprawnie budować zdania w jęz. niemieckim -negatywne wzorce wynoszą z rodzinnego domu. Znają słówka, ale poprawnego zdania nie potrafią w ułożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy co rozumiesz pod pojęciem "normalne". Na pewno córka nie ma żadnych zaburzeń rozwojowych. Nie mówi dobrze po polsku, bo skąd niby miała się nauczyć, skoro miała ograniczony kontakt z tym językiem? Jeśli nie zależy Ci żeby córka znała Twój ojczysty język, jeśli nie planujecie wracać do Polski, a córka swoją przyszłość wiąże z krajem, w którym obecnie mieszkacie, no to w zasadzie w czym problem? Nikomu nie musisz się tłumaczyć. Ale jeśli jednak chciałabyś, aby córka znała polski i mogła np. swobodnie porozmawiać z Twoimi rodzicami, to jeszcze nic straconego. Jeśli będziesz konsekwentnie mówiła do niej wyłącznie po polsku, to ma jeszcze szansę stać się dwujęzyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nienormalne, aby dziecko nie umiało matczynej mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij mówić w domu tylko po polsku, puszczaj polskie piosenki, filmy,to mała nabierze wprawy. Zawsze lepiej znać 2 języki obce niż jeden. Nie chodzi tu nawet o jakiś wielki szacunek do przodków, korzenie itp. sprawy, które można uznać za bzdury. Z czystego pragmatyzmu lepiej znać kilka języków, szczególnie język sąsiada, bo będzie to dużym atutem na rynku pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×