Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy w takiej sytuacji to normalne, że moja córka słabo zna język Polski ?

Polecane posty

Gość gość
Nie, nie normalne. Znam sporo dzieci z mieszanych językowo rodzin, i wszystkie dobrze znają języki obojga rodziców. Owszem, w życiu codziennym używają najczęściej języka kraju, w którym mieszkają (czasem jest to język jednego z rodziców oczywiście), ale bez problemu rozmawiają w innym, a nieraz w innych (znam rodziny z dziećmi 4 języcznymi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:30 Nie polaczek, tylko Polak zakompleksiona dameso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem w domu powinnaś mówić z nią po polsku, a niemiecki ma przecież wszędzie wkoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ciągle piszesz "po Polsku"?????? Ktoś już Ci napisał, że to błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym kraju funkcjonują polonijne strony internetowe na nich często ogłasza się polska szkoła on -line. W Danii gdzie mieszkam, w prawie każdej gminie jest polska szkoła weekendowa. Mam znajomych z dziećmi , niektóre chodzą do takiej szkoły, niektóre uczone są w domu od małego, na bajkach, wierszykach, przy pomocy gier i zabaw edukacyjnych. Niezależnie od formy nauki wszystkie te dzieci, i w różnym wieku mówią dobrze po polsku, niektóre również nieźle piszą, również w przypadku małżeństw mieszanych. Moim zdaniem dziecko powinno znać język swoich przodków, jeśli nie z sentymentu, to przynajmniej że względów praktycznych, zawsze to jeden język więcej, a nie wiadomo kiedy i do czego może się przydać. Mam kolegę, którego mama wyjechała do Francji kiedy sama była dzieckiem, wyszła za mąż za Francuza , a swojego syna nauczyła j.polskiego. Kolega pracował w dużej firmie francuskiej i kiedy pojawił się pomysł wejścia na rynek polski z ich produktami , wygrał w cuglach rekrutację na dyrektora oddziału polskiego . Oprócz innych niezbędnych kompetencji merytorycznych tylko on mówił płynnie po polsku. Dzięki staraniom swojej mamy , która nie miała kompleksów i nauczyła go języka, błyskawicznie awansował w strukturach naprawdę dużej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21:30 Nie polaczek, tylko Polak zakompleksiona dameso xxxx Skąd wiesz czy mam kompleksy polaczku? Hahaha polaczek! Nos w sos zj***e z kompleksami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mieszkam w Niemczech, tyle, ze od 1990 roku, czyli prawie od 30 lat. Przyjechałam tu jako dziecko. Moje dzieci urodzone tu, starszy syn 6 lat, młodszy 2 latka pięknie mówią po polsku, oczywiście przede wszystkim starszy. Jeśli nie rozmawiałaś z córka po polsku, to jak ona miała się tego języka nauczyć??? Podejrzewam, ze ty na odwrót, nie bardzo potrafisz władac językiem niemieckim, czy mówiłaś do niej kalecząc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to tępa suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:18 No ja przyjechałam jak byłam już dużo starsza, bo miałam 22 lata. Nie wiem co masz na myśli mówiąc, że kaleczę jezyk niemiecki czy to, że mówię niepoprawnie zdania np. Kali mieć krowa, ale jest on zrozumiały dla Niemca, czy to, że mówię dobrze i poprawie, ale z naszym akcentem. Powiem tak, przez te 13 lat to nawet największy idiota na świecie nauczyłby się dobrze języka, gdyby non stop go używał, słuchał i rozmawiał, a jako, że dużo go używam, nawet do rozmów z dzieckiem to raczej oznaka, że mówię biegle, oczywiście jak przyjechałam tutaj to jeszcze tak biegle nie mówiłam, no ale teraz to bez problemu, no a naszego akcentu nigdy się już nie pozbędę, zawsze dla rodowitego Niemca będzie słychać, że nie pochodzę stąd. Do córki jak już pisałam gdzieś tutaj mówiłam i w sumie nadal mówię dwoma językami, no jak byłam mała to częściej mówiłam po niemiecku, żeby się go nauczyła, no bo w Niemczech wazniejszy jest niemiecki. Pisałam,że jak się do niej będzie mówić wolno to duża szansa, że zrozumie sens zdania, no czasami trzeba jej przetłumaczyć pojedyncze słówka, bo tak czasami wygląda, że ja ją pytam, którego słówka nie zrozumiała w tym zdaniu no to ja jej mówię to samo słówko po niemiecku, rzadko jest tak, że muszę tłumaczyć całe zdanie, gorzej natomiast sprawa wygląda u niej z używaniem języka, pisanie zdań, odmiana czasowników czy gramatyka to leży i kwiczy u niej, jak już składa jakieś zdania to tak jak pisałam na zasadzie Kali mieć krowa, jak filmy ogląda to muszą być niemieckie napisy, bo w filmach za szybko mówią i zrozumie tyle co kot napłakał. Trzeba też tu zauważyć, że ona ma częściej kontkat z językiem niemiecki, bo to albo szkoła, a to koleżanki, a to telewizja, książki, internet, myślę, że te rzeczy mają wpływ na to wszystko, no bo jeżeli przez 90% czasu ma kontakt z niemieckim, a z Polskim tyle co ze mną pogada no to sama widzisz, że nawet gdybym bardzo chciała to nie jestem w stanie nauczyć jej Polskiego w stopniu biegłym. Może jeszcze poprawi swój Polski, ale to też jak dorośnie, nie będzie używać no to wiadomo, że zapomni, przecież jak ja teraz bym np wyjechała z Niemiec i kompletnie przestała używać niemieckiego to też po kilku latach gorzej bym rozumiała i zaczęła robić błędy, no bo niestety język obcy mówimy poprawnie wtedy kiedy go cały czas używamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam Ci juz o mojej siostrzenicy. Ma 22 lata, urodzona w Wiedniu, niemiecki zna perfekcyjnie. Zresztą studiuje germanistyke i teologię na Uniwersytecie Wiedeńskim. Po polsku mówi bardzo dobrze, tyle, że z akcentem. Tylko siostrze i szwagrowi zależało by znała język. W domu mówią po polsku a młoda w podstawówce chodziła na dodatkowe lekcje języka polskiego i historii Polski. Najwidoczniej Ty masz inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:06 No ale jak już pisałam język obcy umie się dotąd aż się go używa, przestajemy nagle go używać i go pomału zapominamy, to nie jest tabliczka mnożenia, że jak raz się nauczymy to umiemy całe życie. Przecież jak twoja siostrzenica mieszka w Wiedniu i wyjdzie za mąż za Austryjaka to mała szansa, że jej dzieci będą używać Polskiego, jest wiele nawet znanych gwiazd, gdzie np dziadka/babcię mieli Polaka, a oni ani me ani be po Polsku, przykład ? Proszę bardzo, wiesz kim był Generał Anders ? O ile jeszcze jego córka mowi jako tako po Polsku, o tyle syn, czyli jego wnuk Polskiego za dobrze nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię żeby chociaż podstaw nie nauczyła, to kwestia pewnego poziomu bycia i obycia. Ona nawet koleżankę niemkę, poznana na wakacjach, nauczyła kilku słów po polsku. Poza tym nie wiadomo z jakiego kraju będzie pochodził jej mąż. Moja siostra, jej mama,robi teraz doktorat i młoda zna już profesorów prowadzących siostrę, część z nich to Polacy i rozmawiają po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie musisz mnie uczyć o generale Andersie. Poziom Twoich wypowiedzi i błędy które robisz raczej nie świadczą o Tobie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem o czym cala ta dyskusja , pewnie kolejna gownoburza powiem tylko tyle ze moj syni corka bardzo slabo znaja Polski , w domu rozmawiamy po szwedzku , bo maz nie zna polskiego , mi nie chce sie non stop zmieniac jezyka , jak wolam np na obiad to po szwedzku ( zeby wszyscy zrozumieli a nie dla kazdego w inny jezyku ) z poczatku zmuszalam dzieci do chodzenia do polskiej szkoly , ale nie chcialy , plakaly , bo po pierwsze mialy zawalony weekend , po drugie w tej szkole urzadzono sobie polskie zasady , czyli lekcjedo domu, cisza w klasie, siedzenie na miejscu, podnoszenie palca jak cos sie chce, moje dzieci tam plakaly , to byl dla nich koszmar szczerze ? wisi mi to czy beda mowic po polsku biegle czy prawie wale , wystarczy ze sa biegle w angielskim ( juz jako 12-15 latki sa biegle w angielskim , bo w szwecji angielski jest drugim jezykiem , uczy sie dzieci od zlobka, tutaj nawet znikoma ilosc ksiazek jest tlumaczona na szwedzki ) a Polacy niech sie w koncu za ten angielski wezma :o bo jak na razie to widze ze nawet kawe ma problem zeby kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uczę cię o Generale Andersie tylko wspomnialam jak to jest z dziecmi i rodzinami na emigracji, Anders jest tylko jednym z nielicznych przykładów. Kanclerz Niemiec Angela Merkel też ma Polskie korzenie i co zna Polski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Stanach Zjednoczonych. Przeprowadziłem się jeszcze przed studiami do domu babci. Po 10 latach zacząłem starać się o obywatelstwo. Tutaj skończyłem college, tutaj się ożeniłem z Amerykanką. Dwójka moich dzieci Polskę widuje tylko latem. Ale język polski znają biegle. Mówią z silnym akcentem, ale komunikują się bez problemu. Dla mnie ważne było, by dzieci znały język polski, by wiedziały co to Polska, znały podstawy historii naszego państwa i by szanowały nasz kraj. Co drugą sobotę posyłałem dzieci do szkoły dla Polonii, gdzie uczyły się języka. Dla mnie było to bardzo ważne i dziś dzieci są dumne z bycia Polish-Americans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Aha teraz właśnie jesteśmy z rodziną w Krakowie, zwiedzamy i dzieci są zakochane w Polsce. Polska to dla nich druga ojczyzna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warto uczyć dziec***atriotyzmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:07 Widzę że uważasz się za mądrego a piszesz niecenzuralne slowa. Moja córka też lubi przyjeżdżać do Polski i kocha Polskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby po co mają się uczyć tej ptasiomowy jaką jest język polski? Te wszystkie ę, ą, ś, ł, ć ż, rz są nie do wymówienia dla normalnego człowieka. Lepiej niech się nauczą perfekcyjnie języka kraju w którym mieszkają. Polskiego i tak nikt nigdzie nie używa. Jest uważany za brzydki język. Nie to co np włoski, angielski, francuski, hiszpański, którymi mówi pół świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to trochę dziwne, ja też mieszam za granicą od 30 lat i moje dzieci urodziły się tu i mówią, czytają znają podstawowe zasady gramatyki języka polskiego. Znam wiele rodzin gdzie dzieci już tutaj urodzone doskonale mówią po polsku znam mieszane małżeństwa gdzie dzieci niekiedy już dorosłe również mówią w obu językach. Może jestem dziwna ale jestem Polką i moje dzieci też i chce aby moje dzieci znały język swojej Ojczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chcę żeby moje dzieci i wnuczki czuły się Polakami. Po co im to? Ich życie nie jest związane z PL (i mam nadzieję, że nigdy nie będzie). Nie po to wyjeżdżałem z PL żeby pielęgnować język polski. PL nie ma niczego do zaoferowania czego nie mielibyśmy tu gdzie jesteśmy. Wręcz odwrotnie. PL to jeden wielki kłopot. Nie chcę mieć z tym krajem nic wspólnego. Nawet tam nie jeżdżę na wakacje. Mam tyle złych wspomnień z PL ze nie ma mowy o tym żeby moje dzieci przeszły przez to co ja tam przeszedłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto! Po polsku, nie "po Polsku"!!!!!!!!!!! Poza tym 13h07 nie użył niecenzuralnego słowa, gdybyś nie była tak ograniczona, jak wskazują na to twoje wypowiedzi, zauważyłabyś to. Idź kalecz niemiecki, polski zostaw już w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kartofel
Mieszkam w Niemczech 16 lat, moja córka urodziła się tutaj, ma 9 lat i jest dwujęzyczna. Zawsze mówiłam do niej po polsku, w wieku 3 lat poszła do przedszkola i tam nauczyła się niemieckiego. W domu zawsze mówię do niej po polsku, ona mówi bardzo dobrze po polsku, oczywiście gdy jest u niej koleżanka to rozmawiamy po niemiecku. Za tydzień jedziemy do Polski i ona bardzo się cieszy, że spotka się z kuzynem i babcią. A ja jestem dumna, że moja córka zna polski. Mam kilkoro znajomych których dzieci urodzone tutaj również znają dobrze język polski. Jedna para ona Polka on Francuz więc siłą rzeczy dzieci mówią w trzech językach, po polsku po francusku i po niemiecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko idioci nie uczą języka polskiego swoich dzieci. Polacy są w każdym kraju, wiec język polski przyda się. Autorko wyślij córkę na całe wakacje do Polski i mow do niej cały czas po polski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:58 Mam 8-latke wysłać sama na miesiąc tak naprawdę do obcego dla niej kraju w którym niewiadomo jak się porozumi ? To byłaby skrajna nieodpowiedzialnosc. Nawet jak przyjezdzalismy razem do Polski to nigdy nie na miesiąc co najwyżej na 10 dni. Pisałam tu już nieraz mówię do niej po Polsku ale z tym zrozumieniem to u niej różnie 13:42 Zawsze myślałam że gwiazdki w środku słowa oznaczają niecenzuralne słowo. Rozumiem że coś się zmienilo w tej kwestii ? A może to dla ciebie jest normalne słowo a dla systemu nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"warto uczyć dziec***atriotyzmu" = warto uczyć dzieci / patriotyzmu Rozumiesz? Po polsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plujecie na swoją Ojczyznę , pamiętajcie że choćby się do was uśmiechali i mówili mile słówka to tak naprawdę jesteście nikim dla ludzi z kraju do którego pojechaliscie. Ale to dobrze że was tutaj nie ma bo nie potrzebujemy takich dekli. Tylko jak Was wasza przyszywana ojczyzna kopnie w d***e to nie wracajcie nie znacie. J. POLSKIEGO to siedzicie tam gdzie jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zastanawiajac sie zbytnio czy j. polski przyda czy sie nie przyda dziecku w przyszlosci, to dwujezycznośc niesie dla dziecka zupełnie inne benfity :) Chocby nowe polaczenia neuronowe w mózgu. Kazdy nowu jezyk bedzie przyswojony szybciej i łatwiej dla dziecka.. Nie chce mi sie tu wypisywc wszystkiego.. znajdziecie jak poszukacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×