Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ale

Polecane posty

Gość gość
Ja tez mysle o jednym Marcinie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak niby mam "walczyć"? Pff, tak, już to widzę. Przy następnym spotkaniu rzucę się mu na szyję i powiem, że jest kwiatem, a on moją wodą... Buhahaha. Ale byłyby jazda. W kaftan by mnie zawinęli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.04 Widzę że dziś Marciny są poszukiwane. NIe smuć się bo gdy się smucisz to i u niego jest pochmurno. Trochę optymizmu, będzie dobrze. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.08 Nie o taką walkę chodzi;) determinacja, zaangażowanie a przede wszystkim podjęcie pewnych kroków a szczęście masz w garści. Uwierz w siebie i swoje możliwości a poczujesz to czego od dawna Tobie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:09 nie sadze, zeby mu bylo smutno . On nawet nie zdaje sobie sprawy co czuje do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.14 Prześlij mi numer przekaże mu tą informację i uświadomie go jak za nim tęsknisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:19 niestety nie mam do niego nr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08 Czy ja nie pisałam, że jesteśmy zajęci? Nie mogę napisać bardziej szczegółowo, jak wygląda nasza relacja, ale od razu napiszę - moje zakochanie jest skazane na porażkę i nic z tym nie zrobię. Żadna determinacja nic tu nie da. Zresztą nawet nie wiem, jak miałoby to wyglądać? Niby co miała tym zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.24 To śmiem twierdzić że jesteś szczęśliwa w obecnym związku, znasz go choć trochę, macie jakiś bliższy kontakt. Skąd wiesz może on także za Tobą tęskni i myśli tak samo jak Ty żeby nie wyjść na głupka. Czasami ludzie niepotrzebnie tracą lata gdy tak naprawdę wystarczy kilka szczerych rozmów. Mam Ci mówić co masz zrobić 20.21 Przykro mi ja także nie mam. Znam tylko swój nr ale to nie o mnie chodzi. Nawet jeśli chciałbym pomóc to i tak nie mam możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:36 Nie jestem szczęśliwa, przynajmniej już nie, ale mam rodzinę. Może on tęskni, może nie. Z jego strony też nic nie ma, zwykła uprzejmość, bo to po prostu miły facet. Nawet nie jest mnie ciekawy, o nic nie pyta. Więc ja też nie. Właściwie, to nie wiem, co mam robić. Dlatego spytałam. Nigdy nie zabiegałam o kogoś takiego i w takiej sytuacji, a w ogóle to to jest niezgodne z moimi zasadami moralnymi. I tu jest pies pogrzebany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20,36 no napisz co mam zrobić żeby nie zrobić z siebie idiotki też jestem w związku i też kocham zajętego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.44 Rozumiem Cię może to przez to że masz rodzinę i szanuje Twoją sutuacje dlatego też nie robi nic w Twoim kierunku. Nie masz wyjścia musisz się z tym pogodzić i żyć z rodziną. Uważam że to Rodzina powinna dać Ci szczęście w końcu jesteś kochającą matką, żoną i sama tę miłość okazuj. Pozdrawiam i życzę odnalezienia drogi która przywróci Tobie szczęście. Wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.45 Żeby to było takie proste to wszyscy byliby szczęśliwi. Sama znasz sytuację i powinnaś ją ocenić czy warto walczyć czy jednak szukać szczęścia w obecnym życiu. Dróg jest wiele tylko niekiedy trzeba przejść ciężką i żmudną prace nad sobą i swoim życiem. Życzę powodzenia w odnalezieniu tej właściwej drogi. Jesteś silna, uwierz w siebie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od początku pisałam, że nie mam wyjścia. Jestem nieszczęśliwa, ale nie zawsze możemy patrzeć tylko ma własne szczęście. P.S. Czy ja pisałam, że mam męża?? Przecież rodziną można być też, tworząc związek nieformalny? Ale mniejsza o to. Dzięki za rozmowę, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.04 Żeby komuś innemu dać szczęście to sama musisz być szczęśliwa. Zatem walcz o swoje szczęście. Również dziękuję i głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym takie słowa usłyszeć od niego jak te które napisał gość20.54

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrowienia dla Marcina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację ktoś kto patrzy z boku może powiedzieć że jestem silna tylko że ja w ogóle nie wierzę w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.54 Dziękuję bardzo:) Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×