Mąż próbuje mnie zmienić na siłę..

Zaczynam już powoli mieć tego dość.. Co chwile słyszę włóż wyższe buty, może rozjaśnisz włosy, załóż krótsze spodenki, pojdz na solaroium bo lubie opalone kobiety i tak co chwile.. Przecież widział jaka byłam jak mnie poznał Brunetka, jasna karnacja raczej w trampkach i dzinsach, mowil ze mu sie to podoba bo mam swoj styl a teraz co chwile słyszę że mam zrobić to czy tamto . Mam już serdecznie dość tego gderania

Słuchaj męża, a zaznasz szczęścia. To Twój pan i przewodnik.

j.w.

Kobieto od tego się zaczyna........ Kopnij go w doope

Nie pan a cham

Szczerze ja już mam serdecznie dość. Fajnie zaczęłam nosić wyższe buty ok, zmieniłam tes trochę styl ubierania ale ile można się komuś podlizywac ja już mam tego dość. Chcę czuć się swobodnie w dzinsach i trampkach. Przecież nie jestem zaniedbana po prostu tak czuję się dobrze, lubię sie umalowac ale nie ubliżając nikomu nie chce wyglądać jak jakaś czekolada z solarium

Przecież ja mu nie mówię jak ma się ubierac, kocham go i podoba mi się taki jaki jest.. wymiękam już

Facet wziął sobie dziewczynę w typie kumpeli o jasnej karnacji i ciemnych włosach a chce zrobić z niej wulgarną tandetną disco-Karynę z wczesnych lat 2000, spaloną na solarium (swoją drogą niezdrowe i niemodne) i tlenionymi kłakami. Coś tu nie gra.

Ja widziałam jego byłą i to jest właśnie taka spalona na solarium blondyna która ubiera się wręcz wulgarnie zawsze mowil ze tego właśnie mial dosc .Bo ja naprawdę chętnie założę kiecke i wcale nie sa to sukienki do ziemi ale w to w co on chce mnie ubrać dobrowolnie raczej bym się nie ubrała. Mamy dziecko ja też nie chcę biegać za córka w spodenkach w których widać mi cały tyłek

Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć, kocham męża chce żeby było nam razem dobrze ale jestem już zmęczona psychicznie i nie chce ciągle udawać kogoś innego ..

Moim zdaniem to ty wykończysz się przy nim, prędzej czy później tego nie wytrzymasz. Albo będziesz tak żyła taka sfrustrowana albo wasze małżeństwo się rozpadnie

18 00 a jakie to spodenki, w których widać cały tyłek? Napisz, że nie masz odpowiedniej figury do krótkich spodenek, uczciwość wobec siebie przede wszystkim.:)

No według mnie moja figura pozostawia jeszcze nieco do życzenia ale on ciągle gada ze mu się to podoba jak widać pupę . Tylko wyobrażacie sobie kobietę na palcu zabaw z dzieckiem i tylkiem na wierzchu przecież inne matki by mnie zlinczowały

Nie mówię tu o zwykłych których spodenkach jemu chodzi o takie bardzo bardzo krótkie tak żeby było widać właśnie tyłek

A mój to w druga strone chce mnie zmienic , bym z zadbanej kobiety zrobila sie szara i nijaka

Moze ma kochanke ktora nosi takie spodenki

Mozze Twój mąż wybrał sobie Ciebie na żonę i matkę swoich dzieci bo pasowałas mu do tej roli ale może pociągają go panie które są Twoim przeciwieństwie? Pociąga go seksualnie zupełnie inny typ niż Ty i dlatego próbuje Cię wspasowac w swój erotyczny gust. Masz dwa wyjścia ... Albo zaczniesz się ubierać bardziej jak jemu się podoba, albo on z czasem zacnzie się oglądać za takimi dziewczynami. Wybierając partnera na życie często tzreba pójść na kompromis, ludziom ciągle się mowi że wygląd nie ważny i przemija... Ale nie oszukujmy się. Jest on bardzo ważny, pociąga seksualny jest ważny. Jak tego brakuje to prędzej czy później się sypie.

chce mieć w domu kobietę. Taką w szpilkach, umalowaną, atrakcyjną, a nie kumpla w trampkach. Tak trudno to zrozumieć?

nie wiem czy ktoś kogos oszukiwał. To za daleko posunięte wnioski. Może mąż daje autorce do zrozumienia żeby zrzuciła kilka kg, zadbała o siebie. Trudno cos wnioskowac. Nie znamy tych ludzi.

Nie wiem czmeu niektóre są takie zdziwione. Ideału się nie da znaleźć ,a może autorka odpowiada mu z charakteru, ale już nie do końca z wyglądu i chce przez te zmiany trochę ja podciągnąć w tej kwestii. Może i przykre ale niestety prawdziwe

Przepraszam wszystkich, ale muszę puścić bączka. Przepraszam raz jeszcze:)

Serio to myślę że jak się z kimś jest to chce się być dla kogoś atrakcyjnym, a dużo osób jak już kogoś "zaklepie" to przestają o siebie dbać. Gosciu ja prosi o sukienki czy wyższe buty czyli strój kobiecy. Ty myślisz że jak już ten chłop jest to już nic nie trzeba robić ?

Justyna ty się nie denerwuj, p*****lnij męża patelnią i po problemie.

Może wałkiem?

Ale o co chodzi?

Chodzi o kulawą?

Chodzi o k****a?

Chodzi o makaron z serem

do bazienka: Dużą agresję wyczuwam w pani wypowiedziach. Jakaś głęboka niechęć do mężczyzn..?

hój