Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Być twardą czy powiedzieć co czuję?

Polecane posty

Gość gość

Skrócając długą historię facet wybrał inną. Wybrał ją bardziej z rozsądku bo jest z nią pięć lat, rodzice naciskają na ślub itd. Nieważne wybrał ją. Bardzo to przeżyłam i przeżywam ale staram się pozbierać. Odcięłam się od niego totalnie. Problem w tym że byłam dla niego bratnią duszą, przyjaciółką, doradzałam we wszystkim. On wczoraj po moich dwóch tygodniach nieodzywania napisał mi z wielkim wyrzutem dlaczego sie nie odzywam do niego?? Nie wiem czy być twardą i napisać że byłam zajęta, czy po prostu dać mu znać że nie jest to dla mnie wszystko łatwe. Respektuje go i jego decyzję ale nie wiem czy będe w stanie dalej być blisko niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ma tupet. Typowy facet, sam nie wezmie a nikomu nieda. JA tam bym olala. Albo co najwyzej bez zbednych tlumaczen napisalabym, ze prosisz o brak kontaktu i uszanowanie twojej woli. Odetnij sie, wiem ze to boli, ale chyba nie chcesz patrzec jak szczesliwy stoi przed oltarzem, jak rodza mu sie dzieci. ZAcznij myslec o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym że byłam dla niego bratnią duszą, przyjaciółką, doradzałam we wszystkim. x A Twoje naiwne oczekiwania podsuwały Tobie od razu całą fantazję o związku, rodzince i hepi endzie, tak? Dałaś się wykorzystać emocjonalnie i tyle, facet potrzebował się wygadać, ewentualnie mieć opcję, by sobie spuścić z krzyża, jak się uda, no bo niby czemu nie. Tymczasem Ty nawet teraz, wobec faktów, nie dopuszczasz do siebie, że on mógł wybrać tamtą, bo zwyczajnie ją chciał, i 'rozsądek' nie musiał tu mieć nic do rzeczy. Oczywiście, że boli, ale to nie powód, by zachowywać się bez kultury i teraz faceta olewać. Po prostu napisz szczerze, co czujesz, po czym zakończ tę relację. On będzie wiedział, a Ty nie wyjdziesz na desperatkę i się uwolnisz. Pocierpisz trochę i poszukasz szczęścia gdzie indziej... Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za te mądre wypowiedzi. Problem w tym że nie wiem co mu odpisać z jednej strony nie chce mu dać znać po sobie żę cierpię, a z drugiej po prostu nie mam nawet ochoty by mu cokolwiek odpisywać, co też nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×