Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dałam mężowi na śniadanie kakao a on zemdlał w kościele

Polecane posty

Gość gość

Teraz ma pretensje, że z głodu zemdlał i się do mnie nie odzywa. Ja naprawdę czasu nie miałam przed wyjściem i zdążyłam nam tylko zagotować kakao. Nie sądziłam, że on taki słabowity i nie wystarczy mu to na śniadanie. Jak mam go przeprosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech se sam robi żarcie ale po analu mu przejdzie więc szykuj dupcie słonko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to małe dziecko? Sam sobie nie mógł zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mu zaproponowałam, że zrobię śniadanie . On sam chciał robić, ale odwiodłam go od tego. Teraz żałuję, bo może jakby on śniadanie robił to by nie zemdlał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba się było bardziej żarliwie modlić o siły witalne, a nie oglądać za kobietami, to by miał siłę wytrwać na mszy do końca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak zaproponowałaś to mu się nie dziwie. Od kiedy to kakao można uznać za jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z Ciebie za żona, że nie wiedziałaś, że mąż slłabowity? Kakao na śniadanie co ta za pomysł? Błagaj go na kolanach o wybaczenie i do spowiedzi szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×