Kobieta w ciąży i przywileje. Ustępowanie miejsca itd

Czy korzystacie z przywilejów , które mają kobiety w ciąży? Np czy wchodzicie bez kolejki do kasy, lekarza itd? Żona jest w 7 miesiącu i jej brzuch dostrzegają głównie osoby po 60tce i to raczej kobiety.

No i co mnie obchodzi twoja zona? Nie moja zona, nie moja ciaza, nie moje dziecko, wiec i nie dbam. Twoja zona, twoja ciaza, twoje dziecko, wiec to ty o nich dbaj, a nie ode mnie wymagasz!

Ciąża to nie choroba, a jak jest słaba i źle się czuje to powinna raczej w domu siedzieć a nie łazić po sklepach i tłuc się autobusami. Sam powinieneś zadbać o nią żeby nie musiała stać w kolejkach itp itd.

Młode dziewczyny czy młode kobiety teraz wcale nie chcą dostrzegać kobiet ciężarnych bo żadna nie ustąpi miejsca , nie przepuści w kolejce . Ale . ale jak same są w ciąży to oczywiście WYMAGAJĄ by je przepuszczać wszędzie pierwsze , ustępować miejsca itd. To chyba powinny na takie traktowanie zasłużyć sobie prawda? Jestem osobą około 60- tki , w moich czasach jako młoda dziewczyna zawsze osobom starszym , z dzieckiem czy kobietom ciężarnym wszyscy ustępowaliśmy miejsca i ułatwiali zycie . Ja do dziś to czynię , choć nieraz uważam że te dziewczyny na to nie zasługują . Jestem na rencie , ledwo czasami chodzę , stanie w środkach komunikacji sprawia mi ból i problem bo mam słabe nogi. a stać muszę bo żadna młoda dama nie wstanie z siedzenia niestety. Często też bywa tak to ja ustępuję osobie starszej bo młoda żadna nie ustąpi .Udają wielkie zainteresowanie monitorem telefonu by nie musieć wykazać odrobiny uprzejmości wobec starszych czy nawet matek z dziećmi.

Często też bywa tak to ja ustępuję osobie starszej bo młoda żadna nie ustąpi .Udają wielkie zainteresowanie monitorem telefonu by nie musieć wykazać odrobiny uprzejmości wobec starszych czy nawet matek z dziećmi. Niech pani przestanie te śmieszne pokazówki robić, nie ma nic gorszego niż te teatrzyki starszych kobiet, jedna drugiej ustępuje. Ja ustępuję starszym jakby co, ale te pokazówki są okropne, serio i jeszcze te spojrzenia wymowne. Tak się dzieci w przedszkolu zachowują, zamiast otwarcie powiedzieć, uprzejmie zapytać czy ktoś nie może ustąpić, bo nie da pani rady stać. Sama pani pisze, że jest pani schorowana.

Bo teraz mamy w większości bydło a nie ludzi. Owszem ciąża to nie choroba jednak to tak szczególny okres w życiu kobiety że kobiecie należą się przywileje i ma prawo z nich korzystać i w żadnym wypadku nie powinna się tego prawa wstydzić. A nie każdy ma możliwość by pewne sprawy załatwił partner więc nie decyduj za kobietę czy ma prawo wyjść z domu i korzystać z komunikacji. To do osoby która ma problem by to zrozumieć i jest zwyczajnie bezczelna.

Kobieta w ciąży jest święta. Nie ma potrzeby, aby czekać aż sama poprosi o ustąpienie miejsca itd. Moja Babcia mieszkała w Warszawie w latach trzydziestych przed wojną. Chodziła wtedy do szkoły będąc nastolatką. W tramwaju nikt z młodych nawet nie pomyślał, żeby usiąść. To byłby wstyd. Chybaktoś miał np złamaną nogę. Miejsca siedzące były wyłącznie dla osób starszych, poważnie chorych, dla kobiet ciężarnych. I to nie była kwestia przepisów, ale wychowania, wrażliwości. Osobiście sporadycznie korzystam z miejsc siedzących w komunikacji, a jak widzę gdzieś kobietę w ciąży, to na baczność i czujnie obserwuję czy mogę jakoś pomóc. Podobnie z osobami niedołężnymi itd. Chcę trafić do Nieba :)