Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewelina39

Dziewczyny w 9 tyg.ciazy jak sie czujecie?

Polecane posty

Gość Ewelina39

Hey zapraszam na pogaduchy dziewczyny w 9 tyg ciazy (wiecej tez) jak sie czujecie? Jakie byky wasze poczatki ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z***biscie. Jestem w 36 tyg i nie wiem czy bym się zdecydowała na ciąże gdyby ktoś mnie ostrzegł jak to wygląda. Bardzo chcę mieć dziecko ale ta końcówka mnie chyba wykonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina39
Hey...koncowkaa wykancza? Mnie poczatki wykanczaja.marze juz o koncowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 trymestr ciężko, 2 cudownie końcówka 3 kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ja też myślałam że to na początku miałam najgorzej i też narzekałam. Mój błąd. Poczekaj do 8-9 miesiąca. To jest dopiero katastrofa. Cierpliwości już nie mam zupełnie. A jeszcze teoretycznie 4-5 tygodni przede mną. I nic nie w*****a mnie tak, jak mi ktoś z otoczenia mówi że to już przecież prawie koniec. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim sensie koncowka jest ciezka??waga?ciezko czy dolegliwosci inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten ból.... Rodziłam na początku sierpnia w najgorsze upaly świata-tak wtedy się czułam. Ciąża brzuch miałam malutki to byłam wykończona upałami oraz tym że chodziłam siku częściej niż mrugałam. Do tego skurcze, ból kręgosłupa, opuchnięte nogi chyba bardziej od upału.... Nie cierpię być spocona a wtedy pod prysznicem siedziałam parę razy dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też prawie na finiszu 34tc i już nie daje rady! Nie mam siły chodzić, w nocy nie mogę spać, brzuch ciągnie niemiłosiernie, nogi i ręce bolą bo spóchnięte itd... U mnie na początku też nie było różowo mega nudności, senność i brak siły ale i tak uważam że było o niebo lepiej niż teraz! Chyba jestem już zmęczona tym brakiem sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie przytyłam 9 kg niby nie aż tak dużo ale czuję te kg na sobie - wszystko prawie poszło w brzuch. Zawsze byłam szczupła więc dla mnie to spory balast do dzwigania. Jestem drobnej budowy więc ten brzuch mam sterczacy jak piłkę z przodu bo nic mi się na boki nie ulalo. Ja akurat nie mam problemu z puchnieciem ale za to kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa. Są chwile że ani usiąść, ani stać ani się położyć. Dziecko już spore wiadomo więc się ostro rozpycha, często to aż boli - co tu kryć. Sikam najwięcej w nocy bo co 45 minut jak z zegarkiem w ręku, więc często kiedy już w końcu uda mi się znaleźć w miarę wygodna pozycję i zacznę zasypiac to muszę wstać do WC i tak całą nockę. Do tego w 28 tyg po krzywej cukrowej okazało się że mam cukrzycę ciążowa więc jestem na restryjcyjnej diecie bo nie dostaję insuliny. Nawet zjeść do syta nie mogę. Ta dieta ograniczyła mi bardzo owoce, które wysoko mi windowaly cukier. Co za tym idzie mam w diecie o wiele mniej błonnika i pojawiły się zaparcia. Czasem nawet kilka dni nie mogę się załatwić. Do tego teraz jeszcze mam taki okres że hormony mi szaleją i z byle powodu płaczę, już 2 dzień non stop wyje. Mam trudności z prowadzeniem auta bo jak tylko wsiadam za kółko to dziecko w brzuchu ciśnie mi przepone, aż dusi w klatce. No i najlepszy jest hit kiedy jestem np. w mieście na zakupach czy choćby w kościele i córka nacisnie mi pęcherz moczowy bo akurat się w brzuchu gramoli. W tej sekundzie muszę biec do toalety. Dodam że przeważnie nie ma gdzie więc sobie wyobraź. Z tego względu ograniczyłam wychodzenie z domu. Ot uroki. Z resztą, co byśmy Ci tu nie napisały to i tak będziesz pewnie patrzyła na to przez palce i będziesz myślała że pewnie nie będzie tak źle itd itp. Ja tak miałam jak słuchałam takich opowieści - zawsze myślałam że bez przesady. A teraz już wiem. Samemu trzeba doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero 6 tc,nic mi nie ma jeszcze. A koncowka najgorsza bo juz cisnie glowka i boli, ale rodza w lecie tylko masochistki, albo z wpadki.Nie wyobrazamsobie z takim brzuchem w upal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 31 Tc i mimo różnych dolegliwości i tak uważam że najgorsze są całodobowe wymioty, nic ich nie pobije, a męczył mnie do 6tego miesiąca dlatego teraz skurcze,zgaga,bol spojenia lonowego itd to wszystko luzik przy wymiotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w 31 tygodniu też jeszcze byłam zadowolona z życia. Śmiałam jak fryga ale od 34 tygodnia już nie daje rady i fizycznie i psychicznie. Nie mogę znieść tego że najprostsze codzienne czynności sprawiają mi trudność, że stałam się zależna od męża bo trzeba mi pomóc w tym czy w tamtym. Czekam na rozwiązanie jak na zbawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do 17tc rzygalam jak kot. Do tego ciągle zmęczenie , brak sily i spanie gdzie tylko usiadłam. Później bylo juz spoko:) przytylam 24 kg i mimo tego ze wygladalam.jak wieloryb to tak uwazam ze poczatek ciazy byl najgorszy. Nawet jak bylam gruba tp moglam normalnie funkcjonować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zwykle te nudnosci i wymioty sie zatrzymuja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W drugim trymestrze ale niekoniecznie. Mnie mdlilo do 16 t.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej z jedzeniem..niewiadomo co jessc..raz to eaz to nie i tak w kolko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w 10 tyg. w szpitalu na kroplowkach z odwodnienia. Nie wiem czy mam jeszcze żołądek, czy już go wyrzygałam.. Coś okropnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×