Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fobik na weselu jak sobie poradzić

Polecane posty

Gość gość

Muszę iść niedługo na wesele, nie cierpię wesel bo czuje się tam fatalnie. Mam fobie, nerwice i jestem bardzo wstydliwa, choć na pozór staram się tego nie pokazywać. Nienawidzę tańczyć wśród ludzie a już będąc nagrywaną i fotografowaną to w ogóle. W domu tańczę co dzień bo to uwielbiam, ale wśród ludzi nie jestem w stanie zatańczyć nawet wolnego tańca. Jest jakiś sposób żeby się rozluźnić? Alkohol mi nie pomaga, musiałabym wypić szklankę wódki, ale wtedy zataczałabym się i na pewno zwymiotowała. W dodatku do wszystkich się uśmiecham, jestem za miła, za bardzo spięta, stresuje się strasznie, byłam już na tylu weselach i zawsze to samo, siedzę jak kołek. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie idż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę,bo to ślub kogoś bliskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo a 34 lata na karku, od dziecka taki byłem i do tej pory tak mam, fobik ~ bardzo dobre określenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na weselu siostry i kuzynki nie byłem. Nie ma czegoś takiego, że musisz iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nerwica, to kuracja wit.z grupy B, rozluźnia, regeneruje nerwy, niweluje stres (abstrahując od prawidłowej diery). Doraźnie maryśka, ale nie polecam, kiedy nie chodzi o faktycznie istotne wypadki (i nie wtedy, kiedy bierzesz leki). Poza tym, skoro już wiesz, że nie będziesz się czuła dobrze na weselu, to zwyczajnie sobie daruj. Przede wszystkim Twój komfort i dobro, a co ''wypada'', nieistotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ślub siostry, więc już nie chce rezygnować. Byłam już na kilkunastu weselach, zawsze to samo, stres, lęki, spięcie, jednym słowem katusze. Za każdym razem powtarzam sobie że teraz będzie inaczej, że się rozluźnię ale niestety nic nie działa. :O Witaminy z grupy B zażywałam ale guzik dały, może za mało, może nie te co trzeba, w każdym razie nie pomogły. Zastanawiam się czy nie pójśc na ślub i nie wyjść po obiedzie, ale kiedyś tak zrobiłam na weselu kuzyna, to do dziś rodzina wspomina to "straszne" zachowanie z mojej strony i jest zdziwiona jak ja tam mogłam. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×