Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZemu nauczyciele maja tyle wolnego? I tak malo godzin dziennie pracuja?

Polecane posty

Gość gość
Nauczyciel nie ma tyle wolnego, ma urlop 40 dni, w zerowce 35 dni, więc nie żadne 2 miesiące. Widać, że niektórZy nie mają pojecia co piszą. Serio myślisz, że jak wyszlam zw szkoly 22.06. to przyjdę wystrojona 3.09? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O własnie o tym pisałam . Większość nauczycieli nie mialo w zyciu innej pracy i wdaje im sie ,ze maja tak zle . Jak kto popracuje w innych firmach to widza jak lekka jest praca nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 dni ukropu to mało ? W każdej innej pracy masz 26 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bardzo chetnie zatrudnilabym sie jako nauczyla angielskiego. Mgr anglistyki mam, przygotowanie pedagogiczne Tez mam tylko wolnych miejsc brak... Szukalam pracy w trojmiescie ale nie znalazlam. Wszedzie dyrektorzy mowia ze nie zatrudniaja tylko raczej zwalniaja. Musialam sie przekwalifikowac. To praca tylko po znajomosci...najlepsze dowodem na to ze to latwa praca jest to ze chetnych duzo a miejsc brak. Jak mi Ktos powie gdzie zatrudniaja nauczuciela ANG w szkole panstwowej w Gdyni/Gdansku/sopocie to juz dzisiaj IDE skladac cv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim to widzę tu tendencje do wmawiania nam nauczycielom, że narzekamy na swoją pracę, a czy ktoś się w ogóle pokwapil zobaczyć ile tu jest postów, w których nauczyciele piszą, ze SĄ ZADOWOLENI że swojej pracy? Ja też jestem zadowolona i NIE NARZEKAM, ale tu na kafe przeczytam jaka to jestem żałosna, bo "tylko narzekam". Wypomina się nam jak mamy lajtowo, albo ewentualnie w drugą stronę " trzeba było zdobyć lepsze wykształcenie, to bys zarabiała 15000 jako główną księgowa". Czy wy potraficie porozmawiać jak ludzie, czy tylko pluć jadem? Jezu, wam to nikt nie dogodzi. Jeśli uważacie, że praca nauczyciela jest fajna, to kto wam broni zrobić studia i poszukać pracy w tym zawodzie? A jeśli uważacie nas za frajerów, którzy pracuja za pół darmo, to może trzeba popracować nad szacunkiem do drugiego człowieka? Ja pracowałam wcześniej i w biurze i w handlu i porównanie mam. Ale do głowy by mi nie przyszło dowartościować się tutaj odrzucając błotem czy to kasjerki w markecie, czy szkoleniowców, księgowe, ludzi pracujących na taśmie produkcyjnej. Ale wy nie macie skrupułów, zeby wylewać wiadro pomyj na nauczycieli, bo przecież wg was żaden nie zasługuje na zwykły ludzki szacunek, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.05 to zostań nauczycielem, też będziesz mieć długi urlop i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nauczycieli jest full, bo studia lekkie i raczej jest ich nadmiar, i ciezko teraz znalezc zatrudnienie bez znajomosci. Znam kilka osob po kierunkach nauczycielskich, niewiele umieja i raczej ciezko im sie odnalezc na wymagajacym rynku pracy. Taki „belfer” poza szkola zatrudnienie znajdzie gora na poczcie lub w jakims okienku w urzedzie, zatrudnienie w szkole to teraz szczyt marzen, nie dla kazdego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie pyramid gdzie sa wolne etaty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to napisała ze szuka pracy jako nauczycielka . Ja nauczycieli nie lubię za to wywyższanie sie . Uważają sie za super mądrych jakby pozjadali wszystkie rozumy . Moja córka chodzi do przedszkola gdzie 6 dzieci ma mamy nauczycielki . Zawsze tylko te kobiety maja jakieś pretensje do przedszkolanek . Na każdym kroku próbują udowodnić, ze ona sa od nich gorsze i głupsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćanonim
12:53 brawo! Jedyny ktory nazywa po imieniu i ma gdzies poprawnosc.Widac ponadto ze nie jest ofiara systemu bezstresowego wychowania tylko ma swoje racje.Tak wiec trzymaj sie ich i wiedz ze slowo wiekszosci nie oznacza w finale racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Placzący nauczyciele i inni ciężko pracujący. Mam dla was wyjscie z sytuacji-jest nabór do kopalni w Piekarach Śląskich oraz do spółki w kopalni węgla kamiennego Makoszowy w Zabrzu.Ponadto są nabory do straży pożarnej lub policji. Dla bardziej wymagających widzialem ostarnio ogloszenie ze skup złomu zatrudni oraz kilka firm budowlanych z podkresleniem ze praca jest ciężka. Moze wiec w tym kierunku pujdzieta he??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma etatów, u mnie w szkole są redukcje :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez lata nauczyciele byli traktowani jak święte krowy . Jak w moim miesicie zlikwidowali zakład kory zatrudniał 500 osób to nikt sie nie przejmował losem tych ludzi . Za to jak teraz maja zwolnic kilku nauczyciele to wielkie oburzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15:06 Ale wiesz, że w przedszkolu też pracują nauczycielki? Te "przedszkolanki" w sensie. Obejmuje je tą samą kartą nauczyciela, te same pensje. Tylko godzin więcej i urlopu mniej... A i często mają jeszcze o wiele lepsze wykształcenie niż nauczyciele szkolni (podyplomówki, kursy itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No własnie to dlaczego te które sa nauczycielkami w szkole traktuje te z przedszkola jakby były gorsze? Wiecznie maja do nich jakieś pretensje .To jakaś hierarchia w szkolnictwie ? Bo tak to wygląda z boku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem tzw. przedszkolanka, mimo ze kocham dzieci, mam juz ostry kryzys zawodowy, praca naprawde wyczerpujaca, cale wakacje mamy dyzury, codziennie po kilkanascie rozmow z rodzicami, kilka razy w tygodniu dlugie spscery, wyjscia do teatru, muzeum, szkoly, biblioteki, zawsze jest intensywnie, a poza tym praca fizyczna, bo trzeba pomoc scielic lozka, podawac posilki, no i mega odlowiedzialnosc np. Wypadki na placu zabaw naprawde sie zdarzaja. Nie mam jeszcze 40 lat a powaznie mysle o zmianie zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:41- kopnij w pisdu tą posade przedszolanki. Szkoda nerwow na rozwydrzone bachory ktore doopy wytrzec nie potrafią ale komure czy tableta juz obslugują jak starzy. Brak slow na te patologiczne latorośle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nauczycielem i chylę czoła przed paniami z przedszkola. To inna praca niż w szkole, ale odpowiedzialność podobna, a psychicznie i fizycznie na pewno trudniej. Do tego godziny byle jakie. Podziwiam wszystkie panie pracujące w przedszkolu, oddane dzieciom i z pasją wykonujące swoją pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak nauczyciele narzekają :D a ten temat to kto założył? Narzekająca nauczycielka? NIE! Narzekający jełop, który w d... był i g... widział. Wieczny ból tyłka. To banda sfrustrowanych mamusiek bez szkoły wiecznie psioczy jak to "nauczyciele majo dłobrzeee" To trzeba było zostać nauczycielem zamiast w wieku 20 lat rozkładać giry do rozrodu wszem i wobec ogłaszając jak to wam dobrze z Sebkiem i jak to właśnie chciałyście dziecka i jak je zaplanowałyście w wieku 20 latek. Potem właśnie wstyd wam przed wami samymi przyznać, że przesr/ałyście życie, bo tyracie w fabryce za grosze na 4 zmiany, jesteście nikim i próbujecie sobie ulżyć w internecie. Śmiać mi się chce z tych wszystkich filozofek z kafe. Rok popracowałam w szkole i właśnie z takimi kretykami jak wy się użerałam. Serio nie otwierajcie tych głupich, karyńskich pysków, bo się kompromitujecie i własne dzieci ośmieszacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O jesssu poplułam monitor ale święta racja :D You made my day!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisanie "trzeba było zostać nauczycielem" jest kompletnie od czapy, bo temat jest nie o tym - jak ci nie smakuje czekolada ze sklepu to krytykujesz czy te mówisz sobie "a trzeba było zostać producentem czekolady, byłaby smaczniejsza?". Nauczyciele wykonują ciężką pracę, ale stosowane wobec nich przepisy zatrudnienia są archaiczne, nie przystoją zupełnie do dzisiejszych czasów (jest jeszcze parę zawodów o których można coś podobnego powiedzieć np. pielęgniarki) - ludzie widzą te różnice i komentują. Większe urynkowienie zawodu nauczyciela prawdopodobnie wyszło na korzyść i im i uczniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chciałbym mieć taką pracę, której się nie przynosi do domu. Wychodzisz i masz spokój do następnego dnia. W miejscu gdzie pracuję każda kartkówka czy sprawdzian musi być opisana. Więc u każdego dziecka za każdym razem musze napisać co zrobiło źle i jak ma to poprawić, przy 200 osobach trochę się schodzi. Poza tym muszę rozliczyć się przed dyrekcją z tego ile zrobiłam w semestrze sprawdzianów, kartkówek, dodatkowych kart pracy, ile jest ocen z prac domowych, odpowiedzi ustnych itp. Co zrobiłam nieodpłatnie na rzecz szkoły . Jeśli mam dziecko z orzeczeniem a tak jest w każdej klasie to piszę dla niego specjalny program i na bieżąco karty pracy, dyżur na każdej przerwie, jeśli chcę pójść do łazienki to muszę kogoś znaleźć, żeby popilnował dzieci, dwie darmowe godziny dla szkoły w tygodniu, praca w ferie i w część wakacji, bo są organizowane półkolonie dla dzieci. Tak naprawdę to w te wakacje mam 15 dni wolnych do swojej dyspozycji i to nie wybranym przez siebie terminie, do tego odpowiedzialność za cudze dzieci. Strach o to żeby żadne nic sobie nie zrobiło. Raz musiałam sama zdecydować o tym czy wezwać karetkę do dziecka, które się źle poczuło. Nie było dyrekcji, rodzice nie odbierali telefonu. Karetka przyjechała, a ja zostałam pouczona, że bez zgody rodzica nie powinnam była tego robić. I to wszystko za 1900 zł. A i cała dyrekcja pracuje w normalnym systemie, ma 26 dni urlopu a w pozostałe dni jest w pracy. Więc jeśli zajdziesz dziś do naszej szkoły to spotkasz tam 10 nauczycieli tych co niby mają wakacje, personel pomocniczy i dyrekcję. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, ja bylam dzis w szkole zaniesc karty do swietlicy to byla tylko wozna, ksiegowa i kadrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:29 nie masz lekko w tej szkole :-( U mnie troszkę lepiej... dyżury są 2 na dzień, wakacji ostatni tydzień do dyspozycji, jesteśmy w szkole. Co do opisywania sprawdzianów to tak, ale nie zglaszam nikomu ile czego robię, to moja sprawa. Jest edziennik i dyrekcja może zerknąć kiedy chce, ale ją interesuje tylko regularnosc oceniania. Aktywność własna się liczy, nie ma narzuconego wymiaru, ale oczekuje się chociaż godzinki na jakieś koło zainteresowań czy zespół. Ja lubię swoją pracę i nie zamienilabym na inną, nie narzekam. Nie uważam, że wymaga "urynkowienia"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj 14.02. A jakie twoim zdaniem lekkie studia trzeba skończyć, żeby zostać nauczycielem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiadalam się kilka razy w tym temacie, jestem nauczycielem z kulkunastoletnim stażem. U nas w szkole, duże miasto, cała kadra jest dobrze wykształcona i stale się ksztalci. Śmiem twierdzić, że nauczyciele to grupa najwięcej ucząca się, bo tu edukacja nie kończy się na studiach, podyplomowkach, tu się doksztalca caly czas. Sama mam dyplomów całą teczkę i ciągle coś jeszcze albo trzeba albo samemu chce się zgłębić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby durni rodzice nie marudzili, że ich dzieciątko nie mają wolnego od szkoły (wakacje, ferie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nauczycieli najbardziej narzekają te które g****o umieją i wszystkiego innym zazdroszczą :) Za tydzień założą temat o pielęgniarkach, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel to taki sam pracownik jak szews czy smieciarz - za otrzymane pieniadze (w wypadku nauczyciela z budzetu panstwa, a wiec z podatkow) ma wykonac okreslone uslugi dla swoich klientow (dzieci, oczekujace kompetentnych lekcji i sprawiedliwego oceniania). Jest to jednak jedyny zawod, gdzie uslugodawca rownoczesnie ze swiadczeniem uslug ocenia swoich uslugobiorcow (klientow). W ten sposob dochodzi da paradoksu, ze durny nauczyciel, ktory nie umie odpowiednio wyjasnic materialu moze zrzucic odpowiedzialnosc na klientow (dzieci / mlodziez) mowiac, ze sa tepi i glupi. Zupelnie tak jak w kawale,kiedy to nauczyciel mowi do drugiego : "co za glupia klasa, trzy raze tlumacze im to samo, wreszcie sam zrozumialem, a oni jeszcze nie". W mojej praktyce jako mama trojki (teraz juz doroslych) dzieci, ktore chodzily do szkoly poczatkowo w Polsce, a potem w Niemczech (pokonczyly tu w Niemczech studia - techniczne i medyczne) mialam tu i tam wiele kontaktow z roznymi kategoriami nauczycieli - od zaangazowanych, madrych i cieszacych sie dzieki temu niekwestionowanym autorytetem wsrod dzieci i rodzicow, poprzez srednia miernote, az du durnych C/I/P i meskich odpowiednikow tego samego. Z jednymi kontakty byly przyjemne i konstruktywne, inni mieli przede mna respekt i czasem tylko dzieki temu respektowi nie pozwalali sobie w stosunku do moich dzieci na prymitywne zagrywki, ktore inne matki tolerowaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po 10 latach pracy jako nauczyciel przekwalifikowalam się i pracuję w biurze. I dopiero teraz wiem, co znaczy mieć wolny wieczór czy weekendy bez konieczności pracy w domu. Znam też kilka osób, które zrezygnowały z uczenia i zadna z nich nie zamierza wrócić, to też o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×