Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój syn ma już 2lata i 3mce, a NIE MÓWI !!

Polecane posty

Gość gość

Spotkaliśmy się wczoraj na grillu z rodziną i bardzo mnie nastraszyli, że nic do tej pory z tym nie robię :( Syn skończył 2lata 20 kwietnia i nie mówi nic poza "nana" Nana mówi na wszystko :( Rozumie co się do niego mówi, ale sam nie mówi nic..... :( Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekac do 3 r.z pozniej sie martwic. chlopcy zaczynaja mowic pozniej, a ciotki srotki niech ryje zamkna bo same pewnie do 4 r.z nic nie mowily. za to teraz nadrabiaja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćparassolka
jak najwięcej rozmawiajcie z nim ,z dzieckiem trzeba rozmawiać.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autyzm może albo wędzidełko w jamie ustnej trzeba przyciąć. Do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yebnijcie sie z tymi wedzidelkami i autyzmami.. to juz nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale konsultacje że specjalistą są też dla zdrowych dzieci, których rodzice chcą tylko rozwiać wątpliwości i upewnić że wszystko jest ok. Nie wiem na co tu czekać? Aż mały skończy 3 lata, a logopeda powie "a na co pani tyle czasu czekała? zmarnowane kilka miesięcy w których mogłam pomoc pani wspierać rozwój mowy u dziecka". Liczysz na to że pewnego ranka dziecko obudzi cię pełnym zdaniem? A może boisz się że ktoś ci powie, że dziecko jest opóźnione? Oczywiście, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, ale niektóre robią to wolniej niż większość dzieci i warto je wspierać w rozwoju aby te różnice zmniejszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do logopedy dziecięcego i nie słuchaj że chłopcy późno mówią. Co pediatra Ci powiedział bo rozumiem że się to s tej sprawie radziłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 2 lata i 2 miesiace. Mowi mama, tata, babci, na brata kaku bo imie trudne. Kika bo tak sie nasz kot nazywa, łaczy wyrazy np nie ma tata, sisi, jaja, dawaj (kibicowalismy), tutaj. Troche moze wiecej, codziennie cos tam dochodzi, Tyle Duzo tego nie ma. Syn, obecnie 8 lat, tez pozno zaczal mowic. W przedszkolu mowil juz najwyrazniej ze wszystkich, do logopedy nie było co chodzic, inne dzieci przy nim strasznie bledziutko wychodziły. Zaczal czytac w w wieku 6 lat, w klasie najlepiej ze wszystkich i najszybciej czyta. Nie ma sie co tym przejmowac. Poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaszkodzi udać się do specjalisty. Rozmawiałam ostatnio z neurologopeda i stwierdziła że dzieci często mają problemy z wedzidelkiem. I że nie należy w tej kwestii ufać pediatrom tylko należy udać się do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam syna z autyzmem i alergię na teksty o "czekaniu do 3 roku życia", "dawaniu dziecku czasu", "każde dziecko rozwija się w swoim tempie" albo że "chłopcy mówią później" Każdy szanujący się specjalista powie wam, że to brednia na bredni i brednią pogania. Przestańcie szerzyć szkodliwe stereotypy. Są pewne ramy w których każde dziecko, poza skrajnymi wcześniakami, musi się zmieścić, płeć nie ma znaczenia. Mój syn w czerwcu skończył 2 lata, od 17 roku życia wiemy o autyźmie, chodzimy do logopedy, pedagoga, psychologa, ćwiczymy w domu według zaleceń terapeuty integracji sensorycznej i, do jasnej ciasnej, mówi więcej słów niż dziecko autorki. Nie diagnozuję u dziecka autyzmu, to może być wiele innych rzeczy, ale do specjalisty marsz. Na co czekacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze ja z 7.24. Nic się samo nie zrobi, wszystko wymaga pracy, nie czekaj aż dziecko samo zaskoczy, bo robisz mu krzywdę, za chwilę pójdzie do przedszkola i liczysz, że tam się samo rozkręci? Znam takie matki, które radośnie czekały do 4 roku życia, a wtedy naprawdę było już późno na wyprostowanie opóźnień. Im młodsze dziecko tym łatwiej się uczy, tym łatwiej mu pomóc. Nie czekaj i nie słuchaj cioć i wujków dla których logopeda to wymysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze w takich tematach znajdzie się ktoś kto będzie autorkę przekonywał, że jej dziecko nie mówiło do 4 roku życia, a teraz jest kandydatem do Nobla. Naprawdę myślicie, że pomagacie takimi wpisami? Może to tylko opóźnienie mowy a może co innego. To sprawdza specjalista a nie Kafeterianki. To matka będzie ponosić konsekwencje nicnierobienia i do kogo potem pretensje? Do anonimów z netu? Autorko, jak twoje dziecko porozumiewa się poza werbalnie? Tu też jest problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój siostrzeniec jak miał 2 lata tez nic nie mowil, nawet prostych rzeczy jak np pic pokazywał palcem i płakał jak chciał zamiast powiedzieć ze chce pic. Mowilam nawet do mojej mamy zeby nakłoniła siostrę na jakiegoś psychologa czy cos (moja siostra zaraz sie obrażała jak ktos zaczynał taki temat) nast razem przyjechałam do polski i dziecko pełnymi zdaniami mówiło jak nakręcone, widocznie potrzebował wiecej czasu także wszystko przed tobą autorko, cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.05 Podobnie jak znajda sie takie ktore przekonują ze jest upośledzony... czy ty myslisz ze autorka w piwnicy dziecko trzyma? Jesli byłoby cos nie tak z jego rozwojem juz dawno miałby skierowanie do specjalisty.. teraz napewno ma za soba bilans dwulatków jesli lekarz nie widział nic złego w tym ze nie mowi tzn ze wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w żłobku, na drugiej grupie rozowojowej te dzieci faktycznie za wiele nie mówią więc bym dała na luz, owszem są takie z którymi można potoczyć prostą rozmowę ale są i takie co w ząb, szczególnie chłopcy, rozwijają sie później niż dziewczynki. Jeśli masz obawy podejdź do lekarza, ja uważam że nie potrzebnie się martwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko kwestia genów. Ja podobno zacząłem mówić bardzo szybko, a mój przyrodni brat późno. Możesz pójść z dzieckiem do logopedy, ale nie zamartwiaj się, że od razu musi być na coś chory, możliwe, że w takim tempie po prostu się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duzy wpływ maja geny . Mój syn obecnie 3,5 roku dopiero teraz zaczyna mówić . Przedtem nawet nie chcial powtarzac wyrazów. Teraz wszystko powtórzy , nazywa a czego nie wie to pyta . Sama jestem w szoku ale idzie bardzo szybko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem warto isc najlepiej prywatnie bo szybciej do specjalisty. Moze doradzi jakies proste cwiczenia zeby dziecko rozkrecilo sie. Czekajac do 3 roku to moze sam rozkreci sie a moze bedzie czekala go trudniejsza terapia. Inny problem. U mnie pediatra kazala czekac az dziecko samo usiadzie bo ma czas jeszcze. A mnie martwilo ze nie zapowiada sie nawet. Poszlam do fizjotersapeuty prywatnie. Pokazal proste cwiczenia jak wspomoc. Wizyta co mirsiac czasu. Dziecko zrobilo postep a jakby czekalo to potem byloby gorzej, ciezsze i czestsze cwiczenia. Akurat na rady ciotki, tesciowych itp to mam awersje. Ale rada specjalisty jest jak najbardziej ok. Zawsze cos doradzi madrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie. Moj mial 5 lat jak zaczal mowic. Syn 3.5 roku zaczal byc badany w koncu trafilismy do poradni paychologiczno pedagogicznej. Kilka miesiecy i mowil calymi zdaniami. Prawdopodobnie poszedl w tate...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się uśmiałam, że jakby było coś nie tak to już by było skierowanie do specjalisty. Bzdury. Syn jak miał 2 lata mówił tylko mama i nie. Koło 3 roku zaczęłam chodzić po "specjalistach". Nikt nie widział problemu i wszyscy mówili dać czas. Słuch ok, wędzidełko ok. W międzyczasie nauczył się paru słów ale tylko powtarzać, nie używał ich w mowie. I tak się bujaliśmy. W końcu stwierdziłam że ok, że skoro wszyscy mówią, że jest ok, to może rzeczywiście jest, że pójdzie do przedszkola, to zacznie mówić. Ale nie zaczął. Zaczął mówić kilka mc przed 5 urodzinami. Na 5 urodziny była też już diagnoza. Trafiłam w końcu na ludzi, którzy się znają. Syn ma afazję motoryczną. Jest zaliczana do niepełnosprawności ruchowej. To uszkodzenie neurotransmiterów. Z tego się nie wyrasta. Co gorzej przy tak późnej diagnozie często rozwijają się cechy autystyczne. Więc nie piszcie o specjalistach i lekarzach, bo byłam u 6. Autorko, nie chodzi o wmawianie choroby. Sprawdź słuch i wędzidełko. Idź do logopedy i ćwicz z młodym. Jeśli nie będzie postępów, idź do neurologa. W tej kwestii czas działa tylko na niekorzyść dziecka. A dodatkowe zajęcia z logopedą mu nie zaszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reania
Dziecko w wieku 2.5 roku powinno umieć składać proste zdania "mama daj", "mama am". Mówić mama tata baba dziadzia. Potrafić naśladować zwierzęta. Jeśli tego nie robi to radzę y dac się do logopedy. My trafiliśmy krótko przed 3 rż. Okazało sje ze ma wzmożone napięcie mięśniowe. Mieliśmy ćwiczenia oklepywanie i kasowanie całego ciała. Rizgadal się 3 miesiące przed 4 rż i nie nadążam słuchać :) Pamiętaj też że każde dziecko inaczej się rozwija. Poczekaj te 3 miesiące. W tym czasie dużo mu czytajcie. Bawcie się naśladując odgłosy zwierząt. Dużo zabaw z użyciem palców układanie klocków naklejane obrazków i to. To fajnie rozwija i wpływ a na mowe. Może dziwne ale my dużo dziwnych rzeczy robiliśmy zeb y zaczął mówić. Masiwalusmy policzki i pod żucgwą bo to pobudza ślinianki. Masiwalusmy nie w odpowiednim kierunku bo to podnosi język. Masiwalusmy wnętrze dłoni bo to wpływ a na język. Oklepywalismy drewnianą łyżką od stóp do palców. Wałkowalismy wałkiem do ciasta całe ciało bo to rozluźnić jakieś mięśnie odpowiedzialne za Nowe. Masiwalusmy głowę. No dużo tego było ale są efekty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn zaczął tak naprawdę porządnie mówić jak miał 3 lata kilka miesięcy. w dużej mierze też pewnie dlatego, że w środowisku dwujęzycznym się chował - rodzice Polacy, ale wszędzie poza domem angielski. Ale obecnie ma 10 lat i mówi pięknie po polsku i perfekcyjnie po angielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazde dziecko rozwija sie swoim tokiem i powie Ci to kazdy lekarz, kazdy specjalista. Ja z moja corka zaczelam jezdzic do logopedy okolo 2 roku zycia, nie mowila nic. Teraz ma ponad 3 latka. Jest ogromna poprawa. Czesto mowi koncowki, np. samolot "molot". Logopeda bije nam brawo, ze corka zrobila ogromny postep, ale oboje z mezem poprzez zabawe wymuszamy na niej mowienie. Absolutnie syna nie zmuszaj go gadania, bo Ty tak chcesz, przyniesie to odwrotny efekt. I nieczytaj tego co pisza - co dziecko powinno. Twoje dziecko na pewno jest fantastyczne i w koncu otworzy sie i zacznie mowic. Zapytaj specjalisty jak masz watpliwosci. U nas corka wszystko rozumie i wykonuje wszystkie polecenia. Gdy miala niespelna rok zaczela zatykac uszy - autyzm? Nie! Sluch doskonaly. I to ma wplyw na mowe. Slyszy dzwieki z bardzo daleka i otaczajacy ja halas jakby ja przerasta i niechce juz wydawac z siebie dzwiekow. Musi nauczyc sie z tym zyc, w ciaz jeszcze i my i ona jestesmy zaskakiwani co ona potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, czy wy się dobrze czujecie? Dziecko autorki ma skończone 2 lata i nie mówi ANI JEDNEGO sensownego słowa, a wy rady typu wrzuć na luz, poczekaj 3 miesiące. Autorko, poczekaj 3 lata a nie 3 miesiące, co się będziemy ograniczać, Każdy logopeda powie wam, że gadanie, że dziecko do 3 roku życia może nie mówić to wymysł. Każdy sensowny pediatra powie, że swoje tempo swoim tempem, ale ramy rozwoju, szerokie ramy, jednak są po to, by dziecko się w nich mieściło. Inna sprawa, że wielu specjalistów powinno zmienić pracę, bo sami są niedouczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"5 lat jak zaczął mówić" Dobrze, że nie 15. Gratuluję dobrego samopoczucia, bez kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś udać się do logopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Tobie napiszę krótko jak było z moim i proszę mi tu inne panie specjalistki o nie strofowanie i zrzucanie, że ktoś mówi żeby nic nie robić lub robić. Mój syn też zaczął w miarę płynnie mówić około 4 roku życia. Wcześniej trochę się martwilismy, z czasem zaczęliśmy odwiedzać specjalistów z różnych dziedzin (mieszkamy w Niemczech). Jedni mówili tak inni inaczej. Mój syn ma 7 lat, w sierpniu zaczyna 3 klasę i mówi płynnie w dwóch językach. Zaznaczam, że to mój przykład. Uważam, że sprawdzić zawsze można a nawet trzeba ale twoje dziecko ma dopiero 2 lata. Napiszę Ci jeszcze jedną ciekawostkę. Einstein zaczął mówić jak miał 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, że Wasz syn mówi, ale gdyby miał np. niedosłuch to by nie zaczął - stąd potrzebna jest diagnostyka i tyle. Wiem, że autyzm to top temat na tym forum, ale potencjalnych przyczyn opóźnienia w mowie może być jeszcze z dwieście. Niektóre bardzo łatwe do wyleczenia lub wymagające nieinwazyjnej terapii logopedycznej. Na co czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego napisałam, że należy sprawdzić chociażby dla swojego spokoju. My zaczęliśmy od pediatry poprzez laryngologa, logopedy i innych, kończąc na psychologu i psychiatrze. Najczęściej dziecko potrzebuje po prostu więcej czasu ale wykluczyć należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×