Go艣膰 problematyczna_a Napisano Lipiec 25, 2018 Cze艣膰 forumowicze, przychodz臋 do Was z pewnym problemem. Og贸lnie rzecz bior膮c problem jest z艂o偶ony i sama nie wiem co o tym wszystkim my艣le膰. Od okresu dojrzewania by艂am do艣膰 depresyjnym dzieckiem, po cz臋艣ci chyba chcia艂am zwr贸ci膰 na siebie uwag臋, po cz臋艣ci dlatego, 偶e mia艂am negatywne spojrzenie na 艣wiat. Nienawidzi艂am szko艂y od gimnazjum, ale zawsze dobrze si臋 uczy艂am, bo mia艂am wysokie ambicje. Moi rodzice zawsze byli nadopieku艅czy, wi臋c mia艂am te偶 bardzo du偶o z艂o艣ci w sobie, ale robi艂am to co chcieli. Stres by艂 w domu obecny, a ja zawsze si臋 wszystkim przejmowa艂am. Wszystkie egzaminy bardzo prze偶ywa艂am, ale przed matur膮 to ju偶 by艂o apogeum. W ostatnim roku liceum przez prawie 3 miesi膮ce nie mia艂am okresu. Wsp贸艂偶y艂am ze swoim ch艂opakiem i przez to podw贸jnie si臋 martwi艂am, wi臋c moja mama nam贸wi艂a mnie na tabletki antykoncepcyjne, kt贸re zacz臋艂am bra膰 od razu jak ginekolog po usg stwierdzi艂a, 偶e nie dostaj臋 okresu ze stresu. To by艂o yasminelle. Og贸lnie nie czu艂am po nich r贸偶nicy w samopoczuciu (chyba), ale m贸j nastr贸j lecia艂 na 艂eb na szyj臋 w miar臋 zbli偶ania si臋 terminu egzamin贸w maturalnych. By艂am ci膮gle zm臋czona, nie potrafi艂am si臋 skoncentrowa膰, nie powtarza艂am zupe艂nie nic przez ten rok. 2 tygodnie przed matur膮 le偶a艂am ci膮gle w 艂贸偶ku i gra艂am na telefonie. Ale matur臋 zda艂am na tyle dobrze, 偶eby dosta膰 si臋 na studia i zmieni膰 miejsce zamieszkania. Og贸lnie po tej zmianie zacz臋艂am prowadzi膰 zdrowy tryb 偶ycia, schud艂am z 13 kg (a zawsze by艂am okr膮g艂a, pewnie przez brak ruchu), ale m贸j nastr贸j dalej by艂 depresyjno-l臋kowy, a przed sesj膮 dostawa艂am p*****lca. By艂am nawet u psychiatry, dosta艂am jak膮艣 tam serotonin臋, za偶ywa艂am j膮 rok, ale psychiatra ze wzgl臋du na moj膮 histori臋 偶ycia powiedzia艂, 偶e to osobowo艣ciowe i powinnam i艣膰 na terapi臋. Na pocz膮tku bra艂am tylko leki, bo kolejki na terapi臋 na NFZ by艂y d艂ugie, no ale leki nie do ko艅ca pomaga艂y. Przy kolejnej okropnej sesji, przy kt贸rej 艣wirowa艂am (co by艂o irracjonalne, bo sesje zdawa艂am bez wi臋kszych problem贸w) posz艂am na terapi臋 prywatnie, w kt贸rej jestem do teraz. Uwa偶am, 偶e terapia du偶o zmieni艂a w moim my艣leniu, nastawieniu do 艣wiata, wiele zrozumia艂am i nie 偶a艂uj臋 偶adnych pieni臋dzy, ale... ... dalej jestem zm臋czona, nie wysypiam si臋 w og贸le nie wa偶ne ile bym spa艂a, m贸j nastr贸j jest bardzo chwiejny, jakbym by艂a w wiecznym pmsie... mam problemy z pami臋ci膮 i koncentracj膮. Chc臋 podkre艣li膰, 偶e og贸lnie to mam tak ca艂y czas, nawet wakacje, nie tylko przy jaki艣 stresuj膮cych wydarzeniach. Mam s艂abe paznokcie i w艂osy, ci膮gle mi ciep艂o, mam zawroty g艂owy ... Bardzo 艂atwo tyj臋, mimo trzymania si臋 dziennego zapotrzebowania kalorycznego, nigdy nie uda艂o mi si臋 doj艣膰 do wymarzonej wagi, chyba bym musia艂a by膰 na diecie 1200 kcal przy 膰wiczeniach 6 razy w tygodniu po godzinie (tak jak poprzednio, kiedy mi si臋 uda艂o schudn膮膰, ale teraz nie mam ju偶 na to si艂y). My艣la艂am, 偶e to mo偶e by膰 niedoczynno艣膰 tarczycy, bo w tym okresie maturalnym mia艂am jej podwy偶szony wynik, ale usg to wykluczy艂o... zbada艂am si臋 ponownie, ale wyniki s膮 w porz膮dku: TSH 1,72 mIU/I (norma 0,27-4,20) FT4 16,27 pmol/l (12-22) FT3 4,76 pmol/l (3,1-6,8) antyTPO <9 IU/ml (<32,0) antyTG 98 IU/ml (<115) Odstawi艂am nawet tabletki jakie艣 9 miesi臋cy temu, bo my艣la艂am, 偶e one mog膮 co艣 pogarsza膰, a 偶e zacz臋艂am je za偶ywa膰 przed sam膮 matur膮 to mog艂am nie zauwa偶y膰. Skutek - pe艂no zask贸rnik贸w zamkni臋tych i krost na brodzie, mniej na czole (NIGDY nie mia艂am problem贸w z cer膮), samopoczucie i waga bez mian. By艂am z tym u ginekologa, zbada艂 mi prolaktyn臋, zrobi艂 morfologi臋, usg - wyniki w normie, wszystko super. Co dalej zrobi膰, nie powiedzia艂. Zbada艂am jeszcze na w艂asn膮 r臋k臋 kortyzol - 197, gdzie norma jest od 166-507. I wit D - 26,7 ng/ml (jest to niskie st臋偶enie 20-30, ale nie deficyt), i tak j膮 suplementuj臋. Wcze艣niej mia艂am te偶 glukoz臋, 偶elazo, potas, s贸d itd - wszystko w normie... Jak to tak rozpisa艂am, to to na prawd臋 wygl膮da jakby wynika艂o z psychiki. Nie wykluczam tego. Jednak sta艂am si臋 w ostatnich latach do艣膰 艣wiadoma siebie, wiem kiedy mam dobry dzie艅, nie mam tak, 偶e chc臋 umrze膰, chc臋 偶y膰, wiem, 偶e 艣wiat mo偶e by膰 pi臋kny, ale czuj臋 si臋 beznadziejnie, bo ci膮gle czuj臋, 偶e walcz臋 z tym cholernym zm臋czeniem, 偶e jad臋 na oparach... czasem mi si臋 wydaje, 偶e gdybym mia艂a energi臋, to mog艂abym wszystko, serio... 偶e moje problemy wynikaj膮 z kondycji fizycznej, a ten ca艂y stres, niepok贸j jest w艂a艣nie z niej... Nie wiem, czy w艂膮cza mi si臋 hipochondria i szukam dziury w ca艂ym czy co艣 w tym mo偶e by膰 g艂臋bszego... Mo偶e jak kto艣 mi napisze, 偶e jestem zdrowa jak byk to uwierz臋... Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach