Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

brat mnie okradl? czy wy ufacie swojemu rodzenstwu?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, mam problem i ciagle o tym mysle. w sobote mielismy gosci, moj brat z zona oraz rodzice przyjechali do nas na obiad, i nie bloby w tym nic dziwnegp gdyby nie to ze po ich wizycie zniknaly mi pieniadze! jeszcze dzien wczesniej liczylam i wlozylam do koperty a pozniej w niedziele chcialam na cos wziac a tam nie ma kilkuset zlotych. przypominam sobie ze zostawilam brata z zona samych zeby rodzicom pokazac nasze podworko ale nie chce mi sie do tej pory uwierzyc ze byli do tego zdolni...kiedys tez byla taka sytuacja bardzo podobna ale wtedy zostali w naszym domu sami a my pojechalismy na zakupy bo chcieli sie wyspac i tez mi zniknela kasa ale myslalam ze zle policzylam ale to juz drugi raz... nie wiem co mam robic teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba sama widzisz,ze nastapily dwa bardzo dziwne zbiegi okolicznosci...:) niestety nawet rodzina Cie okradnie cos o tym wiem.Ciezka sytuacja teraz bo dobrze by bylo mu to powiedziec i zeby oddawał, ale napewno sie wyprze. Ja znam historie gdzie dorosła córka ukradła matce pierscionek zareczynowy, obraczke, pieniadze...miała długi. Mnie kiedys okradł ex zeby miec za co grac. Takze tak to jest, nikomu nie ufaj i nie zostawiaj pieniedzy jak wychodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie chcesz popsuć relacji, to musisz przemilczeć. A następnym razem pieniądze głęboko schować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze znow ich zapros i gdzies na widoku zostaw jakas kase i postaw gdzies mała kamerke albo telefon niech nagrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to przemilczec? Ma dac przyzwolenie na okradanie sie we własnym domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No lipa. Oczywiscie sie wszystkiego wyprą. Moze jest zdania ze od siostry to nie kradzież;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy za pierwszym razem zapytalam sie go czy wzial pieniadze wszystkiego sie wyparl i jeszcze sie obrazil, teraz tez nie mam zadnych dowodow i nie wiem czy powinnam zapytac powiedziec, maz mowi zeby zrobic zasadzke, jeszcze raz ich zaprosic i przeliczyc kase, zostawic ich i wrocic za jakis czas i znowu policzyc kase. ale nie udowodnie ze to on. czuje taka niechec teraz do barta, nawet nie mam ochoty z nim pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasadzka to najlepszy pomysł ale trzeba to nagrac bo jak mu to udowodnisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób jak mąż mówi a do tego ukryta kamera i wszystko będzie jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jesteś pewna to brak słów. Nie popsuć relacji? Według mnie już się popsuły. Naprawdę nie wiem jak ktoś może kogoś okraść, a co dopiero rodzinę:( Współczuję... Ja bym ich nie zapraszała. A w ogóle gdzie była ta gotówka - np.w sypialni czy łatwo dostępne miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kamere samochodowa he he ale nie wiem czy cos nagra, maz mowi ze da rade i bedziemy mogli udowodnic ze to on. wlasnie zastanawiam sie czy mam to przemilczec teraz czy powiedziec co mysle? w sumie to nie mam na 100% pewnosci ale innej opcji nie ma bo zawsze zapisuje na kopercie ile mam kasy w srodku. brat wiedzial gdzie mam kase bo sama mu pokazywalam ze zbieramy na samochod i teraz zaluje ze nie schowalam gdzies gleboko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jedź teraz do niego i też go okradnij. Pamiętam jak mój kolega (właściciel małego sklepiku spożywczego) zaprosił mnie rano do swojego sklepu na zaplecze i mówi patrz, i grzebie w torebce pracownicy, wyciąga portfel i pokazuje, a tam 20zł i mówi, żebym przyjechała przed 14 (o 14 kończyła ta babka zmianę) wchodzimy o 13, ten otwiera jej portfel a tam już 120zł. I nie to że wypłaciła lub ktoś jej dał, bo nie wychodziła ze sklepu plus właściciel był na sklepie i słyszałby, mówił, że 4 razy była w łazience. Wzięła z kasy, więc on jej wyjął i zabrał. Nic nie komentowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie kiedys okradła bliska koleżanka . Prowadzilam sklep - niewielka kwiaciarnia . Poniewaz w lokalu nie miałam ubikacji aby tam sie udac musiałam zamknac kwiaciarnie . Kiedy ona mnie odwiedzala zawsze proponowała ze ona popilnuje a ja mam skorzystac . Kiedys tam zauwazyłam ze stówka mi brakuje , kiedys 50 . Ale nigdy szczególowo nie liczyłam . Kiedys poszłam do ubikacji ale wóciłam po podpaski a ona w szufladzie z kasa buszuje , jak podskoczyła . A ja bez słowa zamknęlam szuflade i mówię : pani już podziekuje . poszła jak przeciąg i została panią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasa byla w sypialni, musili tam isc kiedy my bylismy z rodzicami na podwórku ale nie moge tego udowodnic, no reke dam sobie uciac ze jeszcze dzien wczesniej liczylam te pieniadze a po ich wyjezdzie zniknela czesc, no niemozliwe to jest a rodzice caly czas byli z nami. oni bardzo czesto mowia ze nie chca isc z nami na spacery ze wola zostac w domu a oni posiedza, teraz tak mysle czy to nie specjalnie zeby nas okradac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tym bardziej to w glowie sie nie miesci bo wlasny brat z ktorym mam bardzo dobre relacje, jest chrzestnym mojego dziecka to tym bardziej jest dla mnie cios, oni maja pieniadze, pozakladane konta w banku jakies lokaty ale ciagle gadaja ze ich na nic nie stac, ja nie wiem o co im chodzi a wiedza ze my dlugo zbieralismy na to auto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo brat albo szwagierka Cię okrada. Innej opcji nie ma. Mi kiedyś ojciec ukradł łańcuszek złoty. Przyznał się kiedy zauważyłam. Ale to stary alkoholik więc było pewne, że prędzej czy później zacznie z domu wynosić. Łańcuszek przepadł ale oddał kasę jak wziął się w garść. Ja na Twoim miejscu chyba bym go nagrała i wstydu przy rodzicach zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz mowi ze karma wraca i ze jezeli ma cos na sumieniu to predzej czy pozniej wroci, tak mysle ze to moze byc prawda bo za pierwszym razem, kiedy nie mialam jeszcze pewnosci to zaraz po tym jak zgineły mi te pieniadze za kilka dni dzwoni do mnie brat ze mu sie auto zepsulo i musi wpakowac kupe kasy w naprawe... maz caly czas twierdzi ze to karma i spotkala go kara i mam nadzieje ze teraz tak samo bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, zaproscie ich dajcie oakzje zeby znow cos ukradli a nagranie właczcie przy rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karma karmą ale nie zmienia to faktu,ze was okradaja i nie macie kasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zeby sprawieliwosc ich dosięgnęła ale nie chce znowu ich zapraszac, nie mam ochoty ich ogladac no mam taki niesmak teraz ze nawet nie pisalam do brata nic a on sie nie odzywa bo zawsze pisze ale tylko jak cos chce ode mnie. sama nie wiem co teraz zrobic. w sobote ich zapraszalam na obiad bo miloby bylo posiedziec w rodzinnym gronie ale brat nie chcial wypieral sie ze jego nie stac na paliwo ale ze rodzice jechali to zabrali sie z nimi, bo szkoda bylo mu nawet zatankowac auto ale jak sie dowiedzial ze oni jada to zaraz sie wcisnal a ja sie cieszylam, myslalam ze szczerze chcieli nas odwiedzic a tu takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze, juz dostalas dobra rade. Udawaj, rob dobra mine do złej gry. Przetestuj kamerke, najpierw sami sie nagrajcie, a potem wszystko przygotuj, zostaw kamere, a nawet dyktafon, zapros, kase miej gdzie masz, idz z mezem po cos na podworko, a potem wroccie, i niech jedno zabawia gosci a drigie sprawdzi kase i nagranie, a potem niech wyjdzie i narobi wstydu, dobrze byloby zeby rodzice przy tym byli, a potem wywalic na zbity pysk i powiedziec ze to koniec relacji, nie masz brata i nie mass szwagierki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz tu Twoja szwagierka napisze ze już nic nie wezmą bo nie chcą być nakręceni. To jest Kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację, chyba zrobię zasadzkę bo inaczej będzie mnie to męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopóki nie złapiesz za rękę niczego nie udowodnisz :) To tylko twoje przypuszczenia. Swoją drogą kto trzyma kasę w domu? Nie masz konta? Ogranicz wizyty, kasę trzymaj w banku na koncie nie w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a może warto zaprosić i wpuścić ich w maliny? Z czym ty masz problem? Odczekasz teraz miesiąc-dwa, zapraszasz, zostawiasz kasę, gdzie zawsze, wymyślasz powód, żeby wyjść na 20minut i już. Chyba zagryźć wargi warto, żeby sprawdzić, czy masz w rodzinie złodzieja prawda? A tak niesmak masz, a pewności 100% nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jeszcze jedno. Jeśli się okaże, że to jednak brat, czy bratowa, to nie musisz im pokazywać filmiku. Kup sobie sejf taki za 100zł na szyfr i pokaż braciszkowi: Fajny? Widzisz, ostatnio trochę ludzi się u mnie przewija i okazało się, że pieniądze mi się gubią, a że nie wiem kto, to sobie kupiłam. Tego mi po kryjomu nie wyniesie he he he. Jego minę też nagraj. Co się pośmiejecie z mężem to wasze. gość dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale nigdy nie zostawię pieniędzy w banku, kilkukrotnie zginęła mi kasa z banku i jej nie odzyskałam, myślałam że w domu będą bezpieczniejsze pieniądze ale już nikomu nie można ufać. Nawet rodzinie. Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze! To jest bezczelna kradziez! Zrobilabym nagranie, a jak wyjdzie, ze brat okrada, to cala rodzine bym poinformowala, a z bratem uciela wszelkie kontakty!!! Co to za rady - przemilczec i chowac kase? We wlasnym domu, przed wlasnym bratem? Chore. Moj brat jest bardzo honorowy jezeli chodzi o kase, a wcale jakis super bliskich kontaktow nie mamy. Nawet jak ja sama zapomnialam, ze kase mu pozyczylam, to oddal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodzina najlepiej na zdjeciach sie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz zrobić ostrzej. Zaznaczyć każdy banknot długopisem. Wtedy powiedzieć przy wszystkich, że kasa zginęła i że wezwiecie policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×