Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wasze historie

Polecane posty

Gość gość

Gdzie i w jakich okolicznościach poznałyście swojego męża/partnera. Czy zadecydował o tym przypadek? Zapraszam do opowiedzenia swoich historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie cuda to w latach 60 teraz to rezyserka i obliczanie zyskow. Czysty biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wchodziła w nocy na kowbojki i pytała czy dużo dzisiaj zjadła, praktycznie zawsze były borówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakieś odpowiedzi na temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na portalu erotycznym ;) zwykły przypadek,okazało się ze pol życia mieszkalismy blisko siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki ten świat mały.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak musialo byc. Praktyki mialam odbywac razem z kolezankami, pierwszego dnia dowiedzialam sie,ze bede w zupelnie innym miejscu, inny budynek. Dostalam taka "kanciapke"punkt informacyjny z kompem i dostepem do neta. Nudzilo mi sie bardzo wiec,ktoregos dnia zalogowalam sie na czacie na wp(regionalny). Nie pamietam kto pierwszy zagadal, czy ja do niego czy on do mnie? Ta historia ma juz 11 lat :-) jestesmy malzenstwem od 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miło się czyta takie historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma ktoś jeszcze ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys bylo modne czatowanie, duzo normalnych fajnych ludzi siedzialo na czatach, moja przyjaciolka tez wyszla za maz pol roku temu z facetem przez czat poznala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to ciężko powiedzieć, kiedy się poznaliśmy. Będąc w liceum i oglądając zdjęcia z zerówki zobaczyłam na zdjęciu kolegę z klasy (chodziliśmy razem do jednej grupy), potem jeszcze okazało się że będąc niemowlakami jeździliśmy wózkami na wspólne spacery (jego babcia mieszkała w moim bloku). No a potem spotkaliśmy się dopiero w liceum (ta sama klasa). Spotykać się zaczęliśmy na wakacjach już po maturze (jakoś razem wylądowaliśmy w większej grupie na wyjeździe) i tak już 25 lat (18 lat jako małżeństwo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam, że większość ludzi poznaje się jeszcze na studiach, w liceum, a gdzie mogą poznać się dorośli ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kursach, w pracy, w klubach, na warsztatach, w bibliotece itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:54 uwazam,ze co komu pisane... chociaz ciezko jak sie siedzi w domu. Po prostu trzeba wychodzic(nie mam na mysli dyskotek,klubow).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.48 fajna historia :)zwłaszcza te wózki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem studiowanie ułatwia znacznie poznanie kogos, łatwiej jest niz osobie, ktora pracuje, a uczy sie zaocznie np. W pracy tez rożnie bywa, czasem trafiamy do miejsca, gdzie nie mamy w kim wybrać, a jesli poznamy - wiadomo jak sie mowi - ze w pracy lepiej sie nie kolegować ani nie romansować... Bywa pod górkę, ale nie jest to jakies wybitnie trudne, jesli sie jest zadbanym i przeciętnym chociaz i nie przesadnie nieśmiałym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 3 lata po rozstaniu z facetem, po poltora roku spotykania sie niezdecydowanymi i pajacami, weszlam na portal spolecznosciowy celem poznania kogos do pogadania, pocwiczenia wspolnie. Plec obojetna, wiek obojetny. Zaczepilam pewnego faceta, ktory fajnie pisal, bo wydawal sie sympatyczny i wyciagnelam na kawe, z gory ostrzegajac, ze nie chce go poderwac. On poderwal mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:54 w liceum owszem, ale ile takich związków przetrwa? Bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie sporo moich znajomych wyszło za szkolne miłości. A ktoś napisał co komu pisane... widocznie niektórym jest pisana samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×