Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie umiem jeździć samochodem, nie mam do tego drygu

Polecane posty

Gość gość

Czuję się taka beznadziejna przez to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie umiem robić na drutach wkur..a mnie to. i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Średnio 99% młodych kobiet nie ma drygu do jeżdżenia samochodem. To całkowicie normalne i naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robienie na drutach to nie obowiązek w dzisiejszym świecie a jeżdżenie samochodem tak. Wcale nie. Wiele moich koleżanek jeździ i to dobrze. A ja bym chciała ale nie umiem i się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj pojeździć na moim drągalu. Nabierzesz drygu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebujesz dobrego instruktora takiego co ma do tego Dryg;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mi da instruktor jak nie mam drygu? :( stresuje mnie to mocno. Nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym chciała ale nie umiem i się boję. x No i tu być może tkwi odpowiedź. Boisz się - czego? Może potrzebujesz więcej praktyki? Może nawet tej ekstremalnej, by poczuć się pewnie za kółkiem. Na przykład ja się wyluzowałam w aucie po kilkunastu sesjach quadem, teraz wiem, że jestem w stanie spokojnie zapanować i poradzić sobie na prostej drodze... A jeśli chodzi o przepisy drogowe, cóż, każdy popełnia błędy i tyle. Dobrze dobrany samochód, to też nieco mniejsze ryzyko obrażeń w razie wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się, np. nie umiem parkować, nie wiem nawet w która stronę kręcić, nie mówiąc już o parkowaniu równoległym :o czy wyprzedzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.43 Wiesz, różni są instruktorzy jeden powie co i jak i na tym kończy swoją pracę a drugi zaangażuje się i dołoży wszelkich starań abyś była dobrym kierowcą:) Szybciutko bym Cię nauczył dobrej i bezpiecznej jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz…ja jakoś jeździłam. Mam prawko. Ale kompletnie się w tym nie odnajduje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego powodu mieć kompleksy albo źle się czuć. Totalnie cie pogięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie. Bo nie umiem podstawowej życiowej czynności w dzisiejszym świecie. Jak żyć teraz bez auta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.03 To jeszcze lepiej jak masz prawo jazdy bo to mniej uczenia, wystarczy pare godzin wspólnej jazdy i będziesz bardzo dobrym kierowcą. Mogę dodać że niektóre kobiety jeżdzą lepiej niż niejeden mężczyzna. Głowa do góry, będziesz dobrym kierowcą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obecnie jestem bez auta ale tylko dlatego że nie chcę i jakoś żyję to jest kwestia przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, wpadłaś w pułapkę tłumu: wszyscy jeżdżą i mają samochody, a ja nie! trywialne! nie masz drygu do jeżdżenia, ale chcesz przekonać tłum, że "czujesz się beznadziejna". przekonałaś mnie - jesteś beznadziejna bo w tym pędzie dogonienia innych nie masz własnych pragnień. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:18 i bardzo dobrze, ja też. sprzedałem samochód, a jak chcę gdzieś jechać to i tak jadę albo lecę samolotem albo wybieram dalekobieżne pociągi. nie żyję pod presją tłumu i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baba bez samochodu jest bezuzyteczka a kto bedzie wozil meza jak bd pijany w 3 pi zdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:35 - zamówisz jej taksówkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się, mój mąż kupuje specjalnie najmniejsze samochody, a i tak każdy obdarty, do garażu nie wjedzie. Ma za to inne zalety, zarabia dużo więcej, niż inni. Mówi, że to dla tego, że on jest słabym kierowcą i musi go być na taksówki stać. I faktycznie, na taksówki wydajemy około 2-3 tysięcy zł. każdego miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żyję pod presją tłumu i dobrze mi z tym. x to nie prasja tłumu tylko zwykłej wygody/praktyczności. Nie być zaleznym od transportu publicznego tylko mieć możliwość podjechać wszędzie samemu. Autorko - każdy był kiedyś żółtodziobem i się bał. Grunt to przełamać strach i zacząć jeździć (nawet jeżeli maja ci czasami strąbić) bo jak będziesz się bać to nic nigdy z tego nie będzie. Weź kilka godzin wykup i zobaczysz, że po czasie będziesz się czuła jak ryba w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupie rady. ona się nie nadaje do tego. chciała by ale nie może. długo tak jeszcze będziesz zachęcać . przecież ona leci z ta prowokacją jak wariat za nową du/pą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona się nie nadaje do tego x 80 % kobiet będących dziś dobrymi kierowcami tak gadało :P jak będzie tak ciągle gadać i nie będzie jeździć to fakt - z pustego i Salomon nie przeleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to że idę za tłumem. Chodzi o to że to bardzo praktyczna rzecz która ułatwiłaby życie. Np. Dzisiaj nie było autobusu jak wracałam i musiałam w upał iść 5km z zakupami…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A często jeździsz samochodem? tzw. niedzielni kierowcy czyli osoby rzadko siadające za kółko nie będa dobrymi kierowcami. Po prostu za rzadko jeżdżą, nie mają kiedy nabrać wprawy, lekkości w prowadzeniu samochodu. Auto trzeba wyczuć, a żeby to zrobić trzeba dużo jeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wsiadaj do auta i w drogę. Musisz się przełamać i zapanować nad strachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie umiem i nie czuje potrzeby by umieć bo nie jest mi to potrzebne w życiu do szczęscia. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy sama nie jechałam. Zawsze był ktoś obok, tato najczęściej. Teraz to na kilka lat zarzuciłam jazdę bo mi to nie przeszkadzało. A teraz już jestem starsza i chciałabym mieć niezależność większą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko...z jazdą samochodem jak z językiem obcym. Jak nie zaczniesz się nim posługiwać to nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i też nie umiem i nie widze w tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×