Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona27tzwtruskaweczka

40 dniowy post eksperyment kto ze mną

Polecane posty

Gość ona27tzwtruskaweczka

Postanowiłam że kończę z użalaniem się nad sobą. Prawda jest taka że wiele dziewczyn głoduje, jedne mówią że tego nie robią i tylko racjonalne odżywianie i takie inne brednie a tak naprawdę jedzą bardzo mało i nie chcą się do tego przyznać by inne nie schudły. A prawda jest taka że tylko radykalne obcięcie kalorii zapewnia chudnięcie, zwłaszcza jeśli cierpisz na jakieś schorzenia, autoagresję i inne. Głodówkę zamierzam przeprowadzić ze względu na moją wagę ale i nie tylko. 1. Chcę schudnąć 2. Chcę przetestować swoją wytrzymałość 3. Chcę zastanowić się nad sobą doznać nie tylko fizycznego oczyszczenia ale i duchowego. Powiem Wam że nie jestem jakoś bardzo kościółkowa i na pewno nie można mnie nazwać silnie wierzącą, ale pomyślałam o Biblii w tym ciężkim dla mnie czasie ( wychowuję dziecko prawie samotnie i mam depresję głównie z powodu mojej wagi). Jezus chciał by ludzie żyli długo i szczęsliwie. Żył w czasach kiedy ludzi zabjały infekcje jak grypa czy zapalenie płuc, odra itp. a nie choroby cywilizacjyjne jak cukrzyca czy rak. W Biblii jest napisane że każdy człowiek powinien pościć raz w roku przez 40 dni i w każdym tygodniu jeden dzień ( piątek) jest to więc moim zdaniem ukryta recepta na długowieczność. Bo to nic innego jak głodówka 40 dniowa i wychodzenie z głodówki oraz zachowanie wagi bez jojo- te piątki poszczące. Nie próbujcie mnie przekonywać jakie to niezdrowe. Od razu mówię że nie chce mi się słuchać nastolatek z szybką przemianą materii, ludzi chorych na tarczycę którzy jedzą 7 posiłków dziennie i chudną, ludzi szczupłych genetycznie którzy mogą "racjonalnie" się odżywiać i nie tyją, ludzi zdrowych i na nic nie chorujących, dla których hashimoto to nazwa jakiejś japońskiej zupy, osób które nigdy nie rodziły, dietetyków którzy zarabiają na otyłości i innych prekursorów zdrowego odżywiania - które doprowadza tylko do chorób cywilizacyjnych. Przeczytałam wiele książek, publikacji i stosowałam chyba wszystkie zdrowe diety świata. Chcę i zrobię to nikt mnie nie przekona. Mam ogródek w którym rosną zdrowe ekologiczne warzywa bez grama nawozów, hoduję też ekologiczny drób. Odżywiam się swoimi produktami i nie chudnę - dlatego nie wierzcie w ekobrednie. Jeśli ktoś chce się przyłączyć zapraszam. Proszę piszcie z jaką wagą startujecie. Założenia "głodówki" są następujące: - Jemy jak najmniej w kryzysowych sytuacjach jest to 500-800 kcal ale kcal powinny pochodzić z nieprzetworzonego organicznego jedzenia. -Pijemy dużo wody i ziół - Jemy śniadania ew. obiad i nie jemy kolacji - Dozwolone jest pół lampki czerwonego wina okazjonalnie! (urodziny, imprezy) -poświęcamy czas na rozwój duchowy, spacery, medytację coś co sprawia przyjemność przynajmniej pół godziny dziennie. możecie modyfikować zależnie od upodobań fajnie tez jeśli po prostu będziecie. Jeśli nikt się nie przyłączy trudno Ja i tak będę pisać Robię to przecież dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27tzwtruskaweczka
Dziś pierwszy dzień Zjadłam 800 kcal i czuję się świetnie. Zaczynam od takiej dawki bo wolę nie przestawiać się radykalnie mimo że nie jem więcej na co dzień niż 1600 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Truskaweczko, ja od poniedzialku zaczynam cos podobnego, tzn. diete warzywna Dabrowskiej, oczyszczajaca, 14-dniowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cwaniak 84
Aaa że ty nie dasz rady ok. Żyć ze świadomością że jest ktoś ładniejszy ( bo jak schudnę to będę piękna) i o silniejszej woli od Ciebie, mądrzejszy bo bardziej oczytany więcej wie o dietach. No coż. Bardzo mi przykro że nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miał być 40 dniowy post a ta już na wstępie opiertolila 8 kilo jakichś kalorii:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27tzwtruskaweczka
29.07.2018 Dziś zjadłam 600 kcal śniadanie: kromka chleba, masło, miód obiad: Rosół 1/3 porcji 2 ziemniaki, mały pomidor, 2 kawałki mięca 2x2 cm. 2l wody z cytryną Kawa z dwoma kostkami cukru około 600 kcal To koniec na dziś. Wczoraj było 800 kcal Wczoraj waga wskazywała 92,5 kg Dziś wskazuje 90,5 kg. Mimo że wypiłam prawie 3 l płynów i nie uprawiałam sportu nie chodziłam po słońcu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczka
Właśnie! post !... nie głodówka ! słoneczko nie głodówka w scisłym tego słowa znaczeniu. Poniżej 800 kcal włącza się mechanizm samoleczenia organizmu proszę zaczerpnąć info w internecie. Masakra polska język nie dość że trudna do pisania to widać jeszcze do rozumienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak radykalnie zrzucisz wage to zrobią ci się faldy skorne i będziesz se z tego musiała zrobić skrzydła jak u nietoperza. niestety w 40 dni eholokaxji się nie dorobisz zresztą i tak nie będzie ci potrzebna bo nie będziesz miała sily machać. policz sobie ile masz kalori w tłumaczy kiedy to skatabolizujesz. dodatkowo same kalproc to nie wszystko. musisz dostarczyć kilka innych rzeczy aby funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będzie mnie jakiś eskismos polskiego uczył. pisze z urządzenia mobilnego gdyż do śniadania robię z 6 kilometrów do obiadu z osiem a po kolacji jeszcze z 5 inaczej nie zasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to nie żaden post ani glodowka bo przeciez jesz. Po drugie to tez bym chciała schudnąć z 5 kg ale ja na szczęście nie waze aż 90 kg a okolo 58kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczka
Cieszę się że nie ważysz aż 90 tylko 58 :) Kiedyś też tyle ważyłam! Przed ciążą! Więc nie mów hop zanim dobrze nie podskoczysz. Prosiłam żeby nie wypowiadały się tu osoby które nie mają problemów z wagą bo rozumiem że chcesz całemu światu obwieścić jaki / jaka to chuda jesteś ale naprawdę szczerze mówiąc g****o mnie twoje chwalenie się ekscytuje serio. Nie odchudzasz się nie podoba Ci się mój sposób odchudzania ok ja to szanuję ale jeśli nie masz czegoś ciekawego do dodania to zawsze możesz założyć sobie wątek na temat "pochwalmy się swoją wagą" "radykalne odchudzanie" "zdrowo i pięknie" "dietetycy mnie chwalą" " jem 2500 kcal i chudnę" chętnie poczytam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po drugie to właśnie post/głodówka. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego. Zawsze możesz sobie to wygooglować. Zachęcam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onatruskaweczka27
30.07.2018 Dziś: płatki z mlekiem bez glutenu- 200 kcal kakao-100 kcal 2 eko ogórki - 25 kcal 2 gryzy kanapki z eko szynką- 50 kcal kawa z mlekiem i 2 kostkami cukru- 60 kcal 435 kcal ale dziś zapewne zjem jeszcze eko ziemniaki ze zsiadłym mlekiem i eko ogórki )) więc wyjdzie jakieś 600-700 kcal Nie jest źle zaczęłam suplementować magnez. edit: tak jak mówiłam zjadłam obiad ale pojawiło się jeszcze pół kotleta - niepotrzebnie wiem no i chyba z 800 kcal. Na domiar złego bardzo się dziś zdenerwowałam no i miałam taką chcicę na słodycze że nie mogłam wytrzymać. Kupiłam sobie więc orzechy i zjadłam dwie garści polane bio miodem leśnym i tak jestem dumna że nie rzuciłam się na czeko. Nie jest łatwo przetrzymać ten post ale staram się Wypiłam też 2 l wody z cytrynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frelka457
Jak dla mnie to czysta głupota. Nawet jak się wytrzyma na takim poście to organizm jest wycieńczony. Już lepiej trochę zmodyfikować swoje jedzenie, odrzucić fast foody i słodycze, kupić coś na spalanie typu iqgreen i też będą efekty. A skoro ktoś się decyduje na głodówkę to i wytrzyma żeby słodyczy i pizzy nie jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskaweczka27ona
31.07.2018 Śniadanie: Mieszanka studencka 300 kcal Obiad: pół litra maślanki- 400 kcal RAZEM: 700 kcal Mam nadzieję że już NIC więcej nie zjem. Ale upał nie da się normalnie żyć. W pracy wszyscy chłodzą się jak mogą ale niewiele to pomaga. SAMOPOCZUCIE: Mało spałam - dużo pracy, więc nie jest najlepiej WAGA 90,7 kg - czyli od dnia wczorajszego jest spadek. Pewnie jutro będzie jeszcze mniej niż 90,5 jeśli tylko dziś się zepnę i nie będę jeść zbyt dużo. Nie zadowala mnie ta waga ale w sumie wczoraj na dobrą sprawę nie głodowałam. Nie ruszałam się też za dużo.. Woda z cytrynką - mniam ! Ogólnie szczerze mówiąc nie jestem głodna. Gdybym nie musiała pracować w takim stresie ta głodówka absolutnie by mi nie przeszkadzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczka
frelka457 Obawiam się że nie masz racji i to grubo dosłownie. Od tysięcy lat post jest naturalną formą zdrowienia człowieka. Mój jest wręcz zbyt łagodny. Popatrz na człowieka który ma gorączkę albo chore dziecko... czy oni dużo jedzą podczas gorączki? Nie. Czemu? Bo ich organizm nie chce tracić sił na trawienie kiedy musi oczyścić się z toksyn jakie produkują bakterie czy drobnoustroje i wyzdrowieć. Wnioski? Nasuwają się same. Podczas postu organizm się regeneruje. Naprawia uszkodzone komórki. To przekarmiony organizm jest podatny na nowotwory i inne. Ostatnio oglądałam wywiad ze 102 latkiem, pytano go o to jaka jest jego recepta na długie życie powiedział: "nigdy nie wstaję od stołu najedzony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sadze, by Twoj eksperyment cos Ci dal. Dlaczego nazywasz go glodowka lub postem? To ograniczenie kalorii, ale poki co niestety nie uruchomisz funkcji samoleczacych organizmu, bo wpieprzasz niewlasciwe rzeczy... piszesz, ze przeczytalas wiele ksiazek, ale chyba nic z nich nie wynioslas wartosciowego. Zaszkodzisz sobie i zdziwie sie, jak cokolwiek trwale schudniesz. Radze Ci zaczac jeszcze raz, ale z glowa, i nie przeinaczac diety wg wlasnego widzimisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczka
gościu Chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Czy post dr dąbrowskiej jest postem? W Twoim rozumieniu nie. Każdy inaczej rozumie post. Większość mówi że pości bo odmawia sobie słodyczy i alko. Ja mam większość rzeczy eko. Z własnego ogródka bez żadnej nawet najmniejszej ilości chemii. Oczywiście że trwale schudnę. A to jest jedyny i niezawodny sposób by tego dokonać. Według wielu naukowych publikacji mechanizm samoleczenia załącza się na progu 800 kcal i poniżej. Czytanie nie boli. Serio. Jako dowód mogę powiedzieć że radykalnie zmieniłam nawyki już jakiś czas przed postem i jadłam w granicach 1000-1600 kcal na 2 dni przed postem zeszłam do 800 kcal. Po 6 dniach niskokalorycznej i bio diety nie mam już wysypki która była moją zmorą od kilku miesięcy zero pryszczy. Mam więcej energii. Najbardziej dumna jestem z tego że jem tylko nieprzetworzone i bardzo ekologiczne produkty które przyswajają się o wiele lepiej niż te które jesz Ty. Stąd u Ciebie jojo i poczucie ze nie dałabyś rady. Jedzenie wszystkiego z marketu wpływa także na psychikę. U mnie coś takiego nie występuje. Nawet jak po diecie "rzucę" się na wieksze ilości moich bio produktów z własnej uprawy i chodowli to nie przytyję. A ty jak pójdziesz i kupisz to samo z marketu. Tak. No i tu ta róznica jest właśnie bejbe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu z Toba dyskutowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczka
Nope :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszanka studencka? To te ciastka? Na diecie?? Gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszanka studencka? To te ciastka? Na diecie?? Gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpaczek z mydlem40
Dolacz do grupy na FB Fasting for Weight Loss bardzo fajni ludzie z calego swiata sie wspieraja wysylaja fotki z osiagnieciami, prowadza sie nawzajem roznymi metodami glodowek , polecam i efekty rewelacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpaczek z mydlem40
redukuj weglowodany, owsianki i platki z mlekiem to zabojstwo dla diety, tak moze zywic sie typ tyrajacy na silowni, a jesli nie cwiczysz to minimum weglowodanow ....mini porcje , ja kiedys 23kg schudlam na 1000 kcal i min weglowodanow w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczka
cwaniak ile masz lat 13? Bo po tych twoich innych watkach widać ze coś z głową i to bardzo i chyba psychiatra słaby więc zmień :D gość: to się uśmiałam, mieszanka stud i ciastka o kurde. Ostro. Mieszanka studencka to orzechy i rodzynki. Rodzice pozwalają wam tak późno włączać kompa? Pracuję w korpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27truskaweczka
Gość z mydłem 40 dziękuję ale nie skorzystam tak rzadko korzystam jakoś niee za to te rady z węglami chętnie wprowadziłabym w życie. Tyle że warzywa i owoce mam ze swojego ogrodu. Nie są więc naszpikowane chemią no i chcę je jeść bo są zdrowe mięso i jaja też mam eko podobnie jak mleko. Płatki to jedyne czego się nie mogę wyrzec. Jem bezglutenowe. Myślę że nie można przesadzać w żadną stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slone orzeszki na diecie? Co robisz w tym korpo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×