Służebność przejazdu

Witam, nie wiem czy to dobre miejsce, ale może znajdzie się ktoś, kto coś będzie wiedział w temacie. Jestem właścicielem działki z domem, do której nie ma prawnie zapisanego dojazdu do drogi publicznej. Droga jest od zawsze, właściciel działki przez którą biegnie nie robi żadnych problemów. dojeżdżają nią jeszcze dwaj właściciele posesji położonych za moją działką, którzy mają od ponad pięćdziesięciu lat wpisane użytkowanie wieczyste w księgi, (w przypadku naszej działki ktoś kiedyś tą sprawę zaniedbał). I teraz pytanie, chcę uregulować wszystko prawnie. Jaka kwota dla właściciela działki przez którą jeżdżę byłaby rozsądna? Biorąc pod uwagę fakt, że nie tylko ja z niej korzystam cena taka w jakiej oferowane są w sprzedaży działki w naszej okolicy w tej sytuacji chyba będzie za wysoka? Zapytam go oczywiście co proponuje, ale nie chcę dać się wyfrajerować.

Jeżeli przejazd jest min. 20 lat to żadna kwota się nie należy, masz służebność przez zasiedzenie, ale to podczas rozprawy sądowej. Druga opcja to dogadać się z właścicielką, zapytać ja jaka kwota by ją satysfakcjonowała i wpisać służebność w księgę wieczysta. To tak w skrócie.

Dzięki za odpowiedź, gdzieś doczytałem, że o zasiedzeniu nie ma mowy w sytuacji gdy z drogi korzysta więcej osób. No i czy czas użytkowania po którym nabywa się prawa do zasiedzenia jest "dziedziczony" po poprzednich właścicielach?

Zasiedzenie jest też wtedy gdy korzysta więcej osób. Na pewno jest dziedziczone gdy korzystają przodkowie.