Czy powiedzieć mu o seksie oralnym

Nie wiem co zrobić, spotykam się z cudownym facetem, obydwoje mieliśmy po jednym partnerze seksualnym w przeszłości, z tym, że ja 4 lata temu spotykałam się z pewnym chłopakiem z którym łączył mnie tylko seks oralny, do niczego więcej nie doszło (na szczęście, bo działał na dwa fronty). Podczas rozmowy z obecnym o partnerach seksualnych nawet o tym nie pomyślałam i o tym nie wspomniałam i teraz mnie to gryzie... Powiedzieć mu?

pomocy :(

jeśli z nim zamierzasz uprawiać oral to powiedz

Zależy czy połykalas

Nie mow.

nie chcę budowac związku na nieszczerości i odkąd o tym myślę to mnie to przygniata...

No chyba niema sie czego wstydzic. Obecnemu juz ciągnęłas?

Powiedzialam i sie ucieszyl tak mu wyssalam lage ze wszystkie sily mu zniknely i lezy nieprzytomny biedaczek

Teraz to bedzie nasza codzienna czynnosc ciagniecieaz po same jaja mniam

Teraz, jak mu powiesz, to wyjdziesz na szmatę, która powoli będzie ujawniać przed nim swoje tajemnice. Z drugiej strony, co będzie w sytuacji, gdy spotkacie tego, któremu obciągałaś, a on powie do Ciebie: "cześć magda" a do Twojego faceta mrugnie i rzuci: "szczęściarz z ciebie, anka nieźle ciągnie i połyka". Też będzie siara na maxa. Nie rozumiem, jak można o seksie oralnym (wymagającym wiele większej bliskości i oddania) mówić: "tylko" i "nawet o tym nie pomyślałam". Czy naprawdę dla współczesnych nastolatek zlewanie się facetów w ich usta to chleb powszedni ? :)

No widzisz on na to czekał

Powiedz związek powinien opierać się na szczerości. Mam chłopaka i nie wyobrażam sobie mu o czymś nie powiedzieć, mówię mu o wszystkim, nie mamy tematów tabu.

O wszystkim mówisz? Na przykład o fantazjach, by być posuwaną przez trzech Afrykańczyków jednocześnie w każdy otwór też? Chłopak nie czuje się z tym nieswojo? :)

23.18:):)

Nie powiedziałam mu, bo zwyczajnie o tym zapomniałam gdy rozmawialiśmy o swoich partnerach seksualnych. Spałam wcześniej z jednym facetem, swoim byłym, a ten, o którym napisałam oszukał mnie i leciał na dwa fronty i to ja byłam tą "przegraną". Od 2 dni mnie to gryzie bo natknęłam się na tego kolesia na fb i tknęło mnie w środku, że nie powiedziałam o tym mojemu obecnemu chłopakowi. I tak, sypiamy ze sobą i jest nam idealnie pod względem seksualnym. Ale nie umiem tego trzymać w środku bo chcę budować związek na szczerości

Jak chcesz być szczera to nie mów mu w detalach. Jak opowiesz to możesz pogorszyć sytuację. Powinna mu wystarczyć uwaga, że miałaś jednego (w co wątpię) partnera przed nim.

W związku byłam jednym, z jednym mężczyzną spałam ;) A z tym drugim spotykaliśmy się (nie byliśmy oficjalnie parą) ale doszło do seksu oralnego. I do niczego więcej, kontakt się urwał gdy wyszło na jaw, że spotyka się z moją znajomą.

Autorko, jeżeli to tylko on ci robił dobrze oralnie to nie ma czego ukrywać. Jeżeli ty mu robiłaś dobrze oralnie i do tego wytrysk nie był na zewnątrz to lepiej się wstrzymać ze szczerością.

" i dobrze ze nie doszlo do niczego wiecej bo działał na dwa fronty" . Czyli w jednej dochodzil a Ty mu czyscilas po niej? Boże...

Czyli obecny wie, że miałaś przed nim partnera seksualnego. I w czym rzecz? Jeśli z obecnym macie normalny seks (czyli penetracja, seks oralny) to wiadomo, że z poprzednim też tak było i ten obecny o tym WIE bez tego czy mu to powiesz czy nie. Jak dla mnie nie wiem czemu miałaby służyć usłyszana wiadomość od mojej obecnej kobiety typu:"wiesz kochanie, z moim byłym też miałam seks oralny"

Gościu z godz 10.53, tu chodzi o to, że jeszcze 3 lata przed moim byłym spotykałam się z chłopakiem, z którym to zrobiłam. I do penetracji nie doszło, więc podczas rozmowy o partnerach seksualnych nie poruszyłam tego bo nawet o tym nie pamiętałam, nie było to istotne dla mnie.

Postanowiłam, że mu powiem, oszczędzę szczegółów ale wspomnę o tym, że miałam taki epizod. Nie chcę żeby mnie to gryzło. Dzięki wszystkim.

Zrobisz jak uważasz za słuszne. Jakby mi moja obecna tak powiedziała to bym jej odpowiedział coś w tym stylu "a więc miałaś na kim trenować by mi teraz tak dobrze robić:) "

To ze on chce to wiedzieć świadczy o jego niedojrzałości i braku pewności siebie. Na co mu taka wiedza? Nie jego sprawa co robiłaś ani nie twoja co i z kim robił.